Sylwia Ejdys nie naruszyła przepisów antydopingowych
W lipcu tego roku informowaliśmy, że Sylwia Ejdys-Tomaszewska, czołowa polska biegaczka długodystansowa może zostać zdyskwalifikowana ze względu na wykryty w jej organizmie niedozwolony środek. Wiemy już jednak, że Komisja Wyróżnień, Dyscypliny i Zwalczania Dopingu PZLA stwierdziła, że Sylwia Ejdys-Tomaszewska nie naruszyła przepisów antydopingowych.
Obecność Clompiphene oraz jego metaboliku – Desethylclompiphene, czyli niedozwolonej substancji stwierdzono w wyniku kontroli przeprowadzonej po III Nocnym Półmaratonie we Wrocławiu, w którym Sylwia Ejdys zajęła drugie miejsce. W tej konsekwencji zawodniczka została zawieszona, aż do wyjaśnienia sprawy. W tej chwili wiemy, że zawodniczka została oczyszczona z zarzutu o stosowanie dopingu i ponownie dopuszczona do rywalizacji.
Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego w sprawie stwierdzenia w organizmie zawodniczki zabronionej substancji Komisja Wyróżnień, Dyscypliny i Zwalczania Dopingu PZLA na posiedzeniu w dniu 19 października 2015 roku postanowiła podjąć orzeczenie dyscyplinarne stwierdzające, że Sylwia Ejdys-Tomaszewska nie naruszyła przepisów antydopingowych.
W uzasadnieniu czytamy, że Obecność w organizmie zawodniczki niedozwolonego środka o nazwie Clomiphene oraz jego metaboliku Desethylclomiphene związana jest z prowadzonym przez lekarzy procesem leczenia niepłodności i zażyciem zalecanego przez lekarzy lekarstwa o nazwie Clostibegyt. Ponadto zawodniczka wystąpiła o retroaktywne TUE*. W wyniku postępowania Komitet Wyłączeń dla Celów Terapeutycznych Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie wydał pozytywną decyzję o wyłączeniu w dniu 25 sierpnia 2015 roku.
W ocenie Komisji powyższe jednoznacznie świadczy o tym, że zawodniczka zażywając lek o nazwie Clostibegyt miała na uwadze poprawę swojego stanu zdrowia a w szczególności prawidłowe funkcjonowanie organizmu związane z możliwością posiadania potomstwa.
Komisja zwraca uwagę na błąd, jaki zawodniczka popełniła nie występując o TUE przed przystąpieniem do zawodów, a zrobiła to dopiero po pozytywnym wyniku kontroli antydopingowej. Mając jednakże na uwadze odległość czasową pomiędzy zażywanym lekiem a udziałem w zawodach Komisja uznała, że zawodniczka mogła domniemywać, że stosowanie lekarstwo nie powinno pozostawać nadal w jej organizmie i stąd miała podstawę do uznania, że nie było potrzeby o występowanie o TUE. Wobec tego Komisja nie uznała za właściwe zastosowanie jakiejkolwiek sankcji za popełniony przez zawodniczkę błąd.
Sylwii Ejdys-Tomaszewskiej przywrócono ważność licencji zawodniczki, co oznacza, że może ona wrócić do rywalizacji w oficjalnych zawodach.
* Wyłączenie dla celów terapeutycznych (TUE – Therapeutic Use Exemption) jest to prawo do używania przez sportowca substancji zabronionej lub metody zabronionej umieszczonych na Liście substancji i metod zabronionych (Liście zabronionej).