Redakcja Bieganie.pl
Kto faworytem biegu w Londynie?
Londyn przyzwyczaił nas do tego, że gromadzi na starcie największe gwiazdy biegów ulicznych. Organizatorzy tegorocznej edycji nie zmienili tego trendu. Na liście startowej znajdziemy najlepszych obecnie maratończyków świata z rekordzistą świata, Dennisem Kimetto na czele.
Z pewnością najciekawszym punktem imprezy będzie pojedynek aktualnego i byłego rekordzisty świata w maratonie – Dennisa Kimetto i Wilsona Kipsanga. Dla trenujących w jednej grupie Kenijczyków będzie to pierwszy wspólny bieg na dystansie maratonu. Faworytem wydaje się Kipsang, który dobrze zna trasę w Londynie i ma większe doświadczenie maratońskie.
– Moim głównym celem nie jest poprawienie rekordu świata, ale obrona tytułu i uzyskanie dobrego wyniku – powiedział Wilson Kipsang w jednym z wywiadów przed startem. – Tak dobrze obsadzony bieg będzie szybki, jednak nie zabraknie w nim rozstrzygnięć taktycznych.
– Czekam na bieg z Dennisem. Jeszcze nigdy nie spotkaliśmy się w biegu maratońskim. Pokonałem go raz na dystansie półmaratonu (w Ołomuńcu w 2014 roku), jednak przegrałem z nim także na tym samym dystansie dwa lata wcześniej (w Ras Al Khaimah w 2012). Moją przewagą jest z pewnością większe maratońskie doświadczenie, jednak Dennis w ostatnich latach też świetnie sobie radzi – dodał.
Wśród kobiet stawka jest równie mocna. Aż cztery zawodniczki z rekordami życiowymi poniżej 2 godzin i 20 minut – Edna Kiplagat, Mary Keitany, Aselefech Mergia, Florence Kiplagat – oraz równie utytułowana Priscah Jeptoo zapowiadają atak na rekord Pauli Radcliffe.
– Paula była wielkim sportowcem i ogromną inspiracją dla wielu maratonek – powiedziała obrończyni tytułu, Edna Kiplagat. – Jesteśmy pod wrażeniem jej osiągnięć, a zwłaszcza jej rekordu świata ustanowionego bez pomocy mężczyzn (2:17:42 – przyp. red.). Postaramy się go jednak zaatakować w niedzielę.
Szost kontra Etiopczycy w Warszawie
Elita ORLEN Warsaw Marathon także robi wrażenie. Swój udział w warszawskim maratonie zapowiedzieli m.in. Etiopczyk Lemi Berhanu, który w styczniu tego roku wygrał maraton w Dubaju, osiągając rekord życiowy 2:05:32, jego rodak Markos Geneti (rekord życiowy 2:04:54), Kenijczyk Elijah Kiprono Kemboi (2:07:34), Erytrejczyk Amanuel Mesel (2:08:17) oraz Japończyk Kohei Matsumura (2:08:09). Wyzwanie po raz kolejny podejmie również najszybszy Europejczyk – Henryk Szost (2:07:39).
Za zwycięstwo najlepszy zawodnik i zawodniczka otrzymają nagrodę finansową w wysokości 70 000 zł. Dodatkowo organizator przewidział premie za najlepszy wynik na polskim maratonie lub rekord Polski (w przypadku polskich zawodników). W obu przypadkach nagroda wynosi 10 000 zł.
Polacy na starcie
W Londynie oprócz interesującej walki o pierwsze miejsce nastawialiśmy się na dobre biegi Marcina Chabowskiego i Iwony Lewandowskiej. Niestety kilka dni temu okazało się, że Chabowski w Londynie nie pobiegnie. Nasz czołowy maratończyk nie ma szczęścia do starów w stolicy Wielkiej Brytanii. Po tym jak kontuzja wyeliminowała go z występu na Igrzyskach Olimpijskich w 2012 roku, teraz uraz wykluczył go ze startu w Virgin Money London Marathon.
Na szczęście zdrowie dopisuje Iwonie Lewandowskiej. Polka do wiosennego maratonu przygotowywała się na obozie w Albuquerque i, sądząc po jej ostatnim starcie, forma, nad którą pracowała w Nowym Meksyku jest optymalna Przypomnijmy, że Lewandowska w ubiegłym tygodniu zwyciężyła w biegu ALE 10k Run w Łodzi z czasem 33:20.
W Warszawie silną krajową obsadę będzie miał przede wszystkim bieg mężczyzn. Podczas ORLEN Warsaw Marathon zostanie bowiem wyłoniony nowy mistrz Polski. O tytuł mistrza kraju w maratonie oraz jak najwyższe miejsca w klasyfikacji generalnej walczyć będą wspomniany Henryk Szost, a także Błażej Brzeziński, Emil Dobrowolski, Artur Kozłowski i Jakub Nowak.
Imprezy w Londynie i Warszawie to nie tylko walka o atrakcyjne nagrody finansowe i rekordy życiowe, ale także okazja do tego by wspierać różnego rodzaju akcje charytatywne. O charytatywnym charakterze maratonu w Londynie wie chyba każdy. W Wielkiej Brytanii co roku maratończycy wspierają organizacje charytatywne, które dzięki temu zyskują kilkadziesiąt milionów funtów!
W Warszawie zbiórka pieniędzy przyjmie inną formę. To nie maratończycy, a uczestnicy organizowanego w sobotę marszobiegu „Biegam, Bo Lubię POMAGAM” wspierać będą Rodzinne Domy Dziecka. Wydarzenie organizowane jest przy wsparciu Fundacji ORLEN – Dar Serca, która realizuje programy na rzecz Rodzinnych Domów Dziecka, wyrównywania szans edukacyjnych utalentowanej młodzieży oraz pomocy lokalnym społecznościom. Fundacja prowadzi również projekty w zakresie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia.