Redakcja Bieganie.pl
Pojedynek debiutujących na dystansie maratonu Kenenisy Bekele i Mo Faraha miał być ozdobą tegorocznej edycji Maratonu w Londynie. Prawdopodobnie jednak kolejne starcie dwóch świetnych długodystansowców trzeba przełożyć na inny termin.
Jak podaje były dyrektor sportowy Maratonu Londyńskiego, Dave Bedford, organizatorom nie udało się porozumieć z samym zawodnikiem.
– Na tym etapie nie wierzę, że Bekele wystartuje w Londynie – mówi Bedford. – Brak Bekele nie oznacza jednak, że rywalizacja o pierwsze miejsce stanie się łatwiejsza dla Mo Faraha. Wśród zaproszonych zawodniów znaleźli się mistrz olimpijski, mistrz świata i rekordzista świata, więc jeżeli ktoś uważa, że kwietniowy maraton będzie dla Faraha spacerkiem, to powinien się nad tym jeszcze raz zastanowić.
Już teraz możemy być więc pewni startu w Londynie Wilsona Kipsanga i Stephena Kiproticha, a także 12 innych mężczyzn, którzy legitymują się rekordami życiowymi poniżej 2 godzin, 8 minut i 20 sekund. Pełną listę zawodników elity powinniśmy poznać pod koniec bieżącego miesiąca. Miejmy nadzieję, że wkrótce poznamy też miejsce maratońskiego debiutu Kenenenisy Bekele.