Redakcja Bieganie.pl
O 100 km za mało
Kim Allan nietypowy rekord w biegu bez snu próbowała atakować już roku temu. Wówczas jednak przebiegła „jedynie” 385,8 km. Do rekordu Pam Reed ustanowionego w 2005 roku (486 km w nieco ponad 80 godzin) zabrakło jej ponad 100 km.
Ponad 86 godzin biegu
Przed Świętami Bożego Narodzenia 48-letnia Nowozelandka ponownie przystąpiła do bicia rekordu. Tym razem z sukcesem. Przez cztery dni (dokładny czas to 86 godzin, 11 minut i 9 sekund) udało się jej pokonać równo 500 km.
Taki rezultat Allan zawdzięcza doświadczeniu nabytemu podczas biegów 24-godzinnych, choć zaznacza, że bieg bez snu był o wiele trudniejszy. Po jego zakończeniu palce u stóp miała pełne pęcherzy, opuchnięte stopy i kostki oraz obolałe nogi. Mimo to sama mówiła, że jest tylko trochę zmęczona. W rozmowie z lokalnymi dziennikarzami mówiła również, że ciężko jej uwierzyć w to co zrobiła. Gdy w internecie czytała o kobiecie, która poprawiła rekord świata, nie docierało do niej, że to ona.
Wyczyn dla innych
Niesamowite, prawda?