Redakcja Bieganie.pl
Karolina Jarzyńska wystartuje w Mistrzostwach Polski
Karolina Jarzyńska podczas ubiegłotygodniowego mityngu w Portland zwyciężyła w biegu na 5000 m poprawiając czasem 15:25.52 rekord życiowy. Jakie są kolejne plany startowe zawodniczki? Na to pytanie rekordzistka Polski w półmaratonie odpowiedziała w wywiadzie udzielonym serwisowi FloTrack.
– Jestem pierwszy raz w Portland. Był to również mój pierwszy start na bieżni w Stanach Zjednoczonych. Dotychczas startowałam tu w biegach ulicznych – mówi Jarzyńska w rozmowie tuż po biegu. – Jestem zadowolona z dzisiejszego wyścigu i odniesionego zwycięstwa. Nie jestem pewna swojego czasu uzyskanego na mecie, ale sądzę, że był to wynik w okolicach 15:25 (15.25.52 – przyp. red.). Dla mnie to dobry rezultat. Bieg nie był za szybki. Myślę, że czas mógłby być jeszcze lepszy.
przeczytaj także: Jarzyńska z czwartym wynikiem na listach all-time
– Jestem pierwszy raz w Portland. Był to również mój pierwszy start na bieżni w Stanach Zjednoczonych. Dotychczas startowałam tu w biegach ulicznych – mówi Jarzyńska w rozmowie tuż po biegu. – Jestem zadowolona z dzisiejszego wyścigu i odniesionego zwycięstwa. Nie jestem pewna swojego czasu uzyskanego na mecie, ale sądzę, że był to wynik w okolicach 15:25 (15.25.52 – przyp. red.). Dla mnie to dobry rezultat. Bieg nie był za szybki. Myślę, że czas mógłby być jeszcze lepszy.
Pytana o to dlaczego będąc specjalistka od biegów ulicznych zdecydowała się na bieg na bieżni odpowiada: – To jest normalne. Mój trener mówi mi, że jeżeli chcę biegać szybciej maraton – mój rekord życiowy z tego roku wynosi 2:26:45 – muszę szybciej biegać krótsze dystanse: 5 km, 10 km, 15 km, półmaraton – każdy dystans. Starty w krótszych biegach to dobre przygotowanie do maratonu.
Najbliższe plany Karoliny Jarzyńskiej
– Biegałam maraton dwa miesiące temu, więc w tej chwili skupiam się na bieganiu krótszych dystansów. Kolejny maraton to być może maraton nowojorski (3 listopada – przyp. red.) lub maraton w Jokohamie w Japonii (18 listopada – przyp. red.).
W odpowiedzi na pytanie gdzie zawodniczka będzie startować w najbliższym czasie odpowiedziała: W tej chwili zatrzymałam się w Kolorado, jednak za cztery tygodnie wrócę do Polski na mistrzostwa mojego kraju, gdzie wystartuję w biegach na 5000 m (19 lipca – przyp. red.) i 10000 m (27 lipca – przyp. red.).
Karolina w krótkiej rozmowie poruszyła także problem braku wsparcia ze strony sponsorów: – Nie mam sponsora. To jest problem w Polsce. Wszystkie przygotowania muszę pokrywać praktycznie z własnych pieniędzy, ale nie martwi mnie to. Nie pieniądze, a bieganie są w moim życiu najważniejsze. Jeżeli mogę być lepszą zawodniczką to nie patrzę na to, że muszę ponosić koszty. Bieganie jest dla mnie fantastyczne.
