Redakcja Bieganie.pl
Długo oczekiwany mityng Diamentowej Ligi zaczynał się w zakrapianej deszczem aurze. Później zrobiła się idealna pogoda do bicia rekordów na średnich i długich dystansach. Fenomenalne wyniki padały na 800 oraz 5000 m panów oraz 1500 m pań. Polaków reprezentowali przeszkodowcy, Wioletta Frankiewicz i Tomasz Szymkowiak. Niestety naszym zawodnikom nie udało się pobiec po minimum olimpijskie.
Tomasz Szymkowiak zajął 11 miejsce z rekordem sezonu 8:31.02. Podopieczny Ryszarda Biesiady od dwóch lat zmaga się z kontuzją i ciężko mu powrócić do formy sprzed dwóch sezonów. Właśnie dwa lata temu na mityngu DL w Paryżu wywalczył rekord życiowy 8:18.23. Dziś Polak biegł przez cały dystans na końcu wraz z dwoma reprezenatantami gospodarzy i na finiszu wyprzedził jednego z nich. Bieg wygrał z rekordem mityngu 8:00.57 Paul Kipsiele Koech.
1 Paul Kipsiele Koech KEN 8:00.57
2 Brimin Kiprop Kipruto KEN 8:01.73
3 Abel Kiprop Mutai KEN 8:03.15
4 Jairus Kipchoge Birech KEN 8:03.43
5 Brahim Taleb MAR 8:11.72
6 Roba Gari ETH 8:13.65
7 Hillary Kipsang Yego KEN 8:15.33
8 Jonathan Muia Ndiku KEN 8:17.88
9 Birhan Getahun ETH 8:18.63
10 Mohamed Khaled Belabbas ALG 8:22.61
11 Tomasz Szymkowiak POL 8:31.02
12 Vincent Zouaoui-Dandrieux FRA 8:36.01
Wioletta Frankiewicz była ostatnia w swoim biegu z wynikiem 10:01.38 (minimum PZLA na IO – 9:43.00). Polka w tym sezonie zmagała się z pechem – podczas pierwszego startu na dystansie przeszkodowym uderzyła się w operowane wcześniej kolano i odnowiła jej się kontuzja. Walkę o kwalifikację olimpijską podjęła podczas MP w Bielsku-Białej, gdzie przez około 2000 m biegła na oczekiwany wynik, ale na kilometr do mety poczuła ból w kolanie i nie ukończyła rywalizacji. Ostatnią szansą na wywalczenie wskaźnika miała w Paryżu i niestety, mimo ambitengo początku, nie udało się. Zwyciężyła Tunezyjka Habiba Ghribi z 9:28.81.
1 Habiba Ghribi TUN 9:28.81
2 Lydiah Chepkurui KEN 9:29.02
3 Sofia Assefa ETH 9:29.57
4 Zemzem Ahmed ETH 9:29.89
5 Gülcan Mingir TUR 9:30.02
6 Hiwot Ayalew ETH 9:30.24
7 Etenesh Diro ETH 9:36.41
8 Barbara Parker GBR 9:37.41
9 Phanencer Chemutai Chemion KEN 9:40.12
10 Élodie Olivarès FRA 9:49.44
11 Lydia Chebet Rotich KEN 10:00.13
12 Wioletta Frankiewicz POL 10:01.38
Niesamowity bieg na 1500 m był ozdobą paryskiej edycji Diamentowej Ligi. Fenomenalnie, z rekordem kraju i najlepszym wynikiem na listach światowych – 3:56.15, pobiegła Marokanka Mariem Alaoui Selsouli, która na mecie nie mogła opanować radości i wzruszenia. Drugie miejsce zajęła świeżo upieczona mistrzyni Europy – Turczynka Asli Çakir Alptekin, która mimo fatalnej techniki biegu także uzyskała wspaniały, poprawiony o 6 sekund rekord życiowy – 3:56.62. Panie pierwszy kilometr mijały w około 2:39, na 500 m do mety prowadziła Turczynka, Marokanka "sprawdziła" ją na finiszowych metrach, biegnąc pięknym, lekkim rytmem. To był najszybszy bieg na 1500 m w wykonaniu pań od sześciu lat. Ponadto aż pięć zawodniczek uzyskało rezultaty poniżej 4 minut. Miejmy nadzieję, że w przypadku Selsouli, która w latach 2009-2011 była zawieszona za stosowanie EPO, tegoroczne wyniki zostały nabiegane "na czysto".
1 Mariem Alaoui Selsouli MAR 3:56.15 WL NR
2 Asli Çakir Alptekin TUR 3:56.62 PB
3 Abeba Arigawe ETH 3:58.59
4 Viola Jelagat Kibiwot KEN 3:59.25
5 Btissam Lakhouad MAR 3:59.65
6 Anna Mishchenko UKR 4:01.16 PB
7 Hellen Onsando Obiri KEN 4:01.43
8 Lisa Dobriskey GBR 4:02.13
9 Siham Hilali MAR 4:02.59
10 Maryam Yusuf Jamal BRN 4:02.84
11 Ingvill Måkestad Bovim NOR 4:03.71
12 Eunice Jepkoech Sum KEN 4:04.26
13 Isabel Macías ESP 4:04.84
14 Hind Déhiba Chahyd FRA 4:09.09
Pogoda w Paryżu sprzyjała osiąganiu rekordowych rezultatów. Po fantastycznym 1500 m kobiet miał miejsce piękny bieg na 5000 mężczyzn. Gdy grupa 9-10 czarnoskórych zawodników wbiegała na ostatnie okrążenie już wiadomo było, że większość z nich złamie barierę 13 minut. Walkę o zwycięstwo rozstrzygnęli na ostatnich 200 metrach Etiopczycy: brązowy medalista mistrzostw świata Dejen Gebremeskel i najszybszy na pięć kilometrów podczas Diamentowej Ligi w Szanghaju Hagos Gebrhiwet. Pierwszy z nich wpadł na metę z najszybszym od 7 lat wynikiem 12.46.81. Szybciej od Gebremeskela w historii biegali tylko Kenenisa Bekele (w Paryżu dopiero dziewiąty, ze "słabym" rezultatem 12:55), Haile Gebrselassie, Daniel Komen i Eliud Kipchoge. Co ciekawe, rekord świata juniorów należący właśnie do Eliuda Kipchoge, pobił drugi na mecie paryskiego mityngu Gebrhiwet. Przypomnijmy, że w przeszłości pod adresem Kenijczyka padały uzasadnione oskarżenia co do zaniżonego w paszporcie wieku. Nowy rekordzista świata na pierwszy rzut oka również nie wygląda na osiemnastolatka…
1 GEBREMESKEL Dejen ETH 12:46.81 WL
2 GEBRHIWET Hagos ETH 12:47.53 WJR
3 KOECH Isaiah Kiplangat KEN 12:48.64 PB
4 ALAMIREW Yenew ETH 12:48.77 PB
5 LONGOSIWA Thomas Pkemei KEN 12:49.04 PB
6 KIPKOECH John KEN 12:49.50 PB
7 BEKELE Tariku ETH 12:54.13 SB
8 KIPCHOGE Eliud KEN 12:55.34 SB
9 BEKELE Kenenisa ETH 12:55.79 SB
10 SOI Edwin Cheruiyot KEN 12:55.99 SB
11 MASAI Moses Ndiema KEN 12:59.21
12 EDRIS MuktarETH 13:04.34 PB
Na 800 m zgodnie z oczekiwaniami bezkonkurencyjny był David Rudisha. Rekordzista świata nie zapowiadał bicia własnego rekordu w Paryżu, ale ponownie w tym sezonie pobiegł na bardzo wysokim poziomie, łamiąc barierę 1:42 – a dokładnie 1:41.54. To najlepszy tegoroczny wynik na listach światowych. Rudisha na dystansie jak zwykle wyglądał jak człowiek z innej planety – po 400 m (49.37), gdy odłączył się od pacemakera, momentalnie wyprzedził bezradnych rywali. Na 200 m do mety niesamowity Kenijczyk miał jeszcze szansę na pobicie rekordu (600 m w 1:14.79), na ostatnich metrach wyglądał doskonale, zabrakło mu jedynie rywala, który "podkręciłby" tempo na końcówce. Zwyciężył z miażdżącą przewagą nad drugim na mecie Hiszpanem Reiną (1:45.62).
Najlepsze wyniki na świecie padały także na 100 m ppł pań, gdzie nie zawiodła perfekcyjna Saly Pearson – 12.40 i na 400 m ppł, gdzie wygrał bardzo pewny siebie Javier Culson (47.78), którego na kratkach doganiał Brytyjczyk David Greene (47.84).
Pojedynek Gay-Gatlin-Lemaitre na 100 m wygrał wicemistrz USA. Pobudzony tego wieczoru do granic możliwości, Tayson Gay jako jedyny złamał barierę 10 sekund.
1 Tyson Gay USA 9.99
2 Justin Gatlin USA 10.03
3 Christophe Lemaitre FRA 10.08