Redakcja Bieganie.pl
Zima podobnie jak pozostałe pory roku idealnie nadaje się do biegania. Jest tylko jeden warunek. Jaki? Należy się do niej odpowiednio przygotować. Wszelkie wątpliwości na temat dobierania odpowiedniego stroju i zasad ubierania się przy ujemnych temperaturach rozwiewa Tomasz Domżalski, trener akcji BiegamBoLubię i koordynator działu biegowego sklepu sportowego Olimp w Olsztynie.
Na co dzień, pracuję w olsztyńskim Sklepie Biegowym Olimp. Bardzo często spotykam się z rozterkami biegaczy odnośnie zimowego stroju. Z moich doświadczeń i rozmów z klientami wynika, że najważniejsze zimą jest warstwowe ubieranie. Bielizna termoaktywana jako pierwsza warstwa, potem docieplenie w postaci bluzy i na końcu kurtka. Wśród tych warstw największe znacznie ma pierwsza warstwa, czyli bielizna. Rynek oferuję bardzo szeroką gamę tych produktów i bez względu na markę pamiętajmy, że istotą bielizny termoaktywnej jest jej dopasowanie. Dobrze przylegająca bielizna szybciej odprowadza wilgoć, a to bezpośrednio przekłada się na utrzymanie temperatury i komfort w trakcie wysiłku.
Druga warstwa, w zależności od pogody, może stanowić już tą ostatnią. Bluzy bowiem bywają o różnej grubości i gęstości tkaniny. Jeśli tylko nie pada i nie wieje zbyt silnie, taki zestaw w zupełności wystarczy. Gdy jednak temperatury spadną poniżej zera, zacznie padać śnieg, grad, a wiatr będzie chciał nas zawrócić do domu, wtedy niezbędna będzie kurtka. Nie musi być, to kurtka wodoodporna z membraną, wystarczy lekka wiatrówka.
Trzymając się tych ogólnych zasad, dobieramy grubość bielizny i drugiej warstwy docieplającej, do naszych indywidualnych potrzeb. Bo przecież każdy trochę inaczej reaguje na zimno, inaczej się rozgrzewa i znosi różnice temperatur. Nie można zapomnieć w zimowym stroju biegacza o czapce, rękawiczkach i czymś co ochroni gardło. Tu szczególnie polecam chusty wielofunkcyjne, które mogą być doskonałym szalikiem, opaską na czoło a nawet czapką. Wykonane są z materiałów "oddychających" a jednocześnie zabezpieczają przed wyziębieniem.
Z dolną częścią biegowego stroju jest już prościej. Nasze nogi same dbają o to żeby było im ciepło, wykonując ciężką pracę dla naszej przyjemności, pompują krew i przez to zwykle w nogi jest nam cieplej. Spodnie to również bardzo indywidualna kwestia, niektórzy wolą obcisłe i grube inni z kolei cienką bieliznę i luźne spodnie. Ważne jest, żebyśmy i w tym przypadku się nie przegrzewali, kiedy bowiem wychodzimy za próg naszego domu i czujemy, że jest na ciepło, to znak że ubraliśmy się zbyt grubo. W trakcie treningu na pewno będzie nam za gorąco, tym samym niezdrowo i niekomfortowo.
Pozostają jeszcze buty. Niemal każda marka ma w swej ofercie model o bardziej agresywnym bieżniku, gęstszej siatce czy wersję z membraną. Właśnie tymi kryteriami należy kierować się przy wyborze buta zimowego. Jeśli ktoś stawia jeszcze wyższe wymagania zimowym biegówkom, to proponuję buty z kolcami zapewniającymi lepszą przyczepność oraz buty wyposażone w stuptuty, chroniące np. przed śniegiem.
Temat zimowego stroju pozostaje niewyczerpany, trudno wszystko zmieścić w jednym artykule. Ale mam nadzieję, że moje podpowiedzi przydadzą się w najbliższych miesiącach. Więcej informacji znajdziecie na stronie – www.sklepbiegowy.com, lub kontaktując się bezpośrednio ze mną pisząc na adres t.domzalski@olimpolsztyn.pl.