5 września 2011 Redakcja Bieganie.pl Sport

Półmaraton w Lille


Mistrzostwa Świata w Daegu już za nami, a sezon na bieżni powoli ma się ku końcowi. Nie oznacza to jednak, że czeka nas zastój w biegowym świecie, a wręcz przeciwnie. Nadciąga czas jesiennych maratonów. Przygrywką dla nich są biegi na dystansach o połowę krótszych.

Lilehalf250x100.jpgGdy oczy całego świata skierowane były na Południową Koreę, we francuskim Lille odbył się półmaraton stojący na bardzo wysokim poziomie. W Daegu rozwiały się wszelkie wątpliwości, w biegach długodystansowych dominuje absolutnie jedna nacja – Kenijczycy. Nie inaczej było w biegu rozgrywanym w północnej Francji. Gdy Kenijskie gwiazdy zdobywały medale MŚ ich mniej znani koledzy pokazali, że oni również potrafią biegać na światowym poziomie.

W wyścigu kobiet, w drugiej połowie dystansu mocno zaatakowała 18 letnia Valentine Kipketer, zwyciężczyni tegorocznego półmaratonu w Berlinie. Żadna z rywalek nie była w stanie utrzymać narzuconego przez nią tempa. Kipketer finiszowała samotnie z prawie półtoraminutową przewagą. Czas 1:08:21 jaki uzyskała na mecie jest piątym wynikiem w tym roku, a Valentine została najszybszą 18-latką w historii.

Wśród mężczyzn walka była bardziej wyrównana i do ostatniego kilometra nie było wiadomo kto zwycięży. Po zaciętym finiszu 19 letni Geoffrey Kipsang zwyciężył swojego bardziej doświadczonego rodaka Bernarda Kiprop Kipyego i ustanowił nowy rekord życiowy, zabrakło mu zaledwie trzech sekund do złamania godziny. Dla Kipsanga jest to kolejne potwierdzenie znakomitego sezonu, w którym wygrał MŚ Juniorów w biegach przełajowych, Półmaraton Berliński i ustanowił życiówki na 5000 m i 10000 m. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że dla podopiecznego Patricka Sanga jest to dopiero drugi rok treningu biegowego.

Wśród pań Kenijki zajęły cztery czołowe miejsca, a ich rodacy w rywalizacji mężczyzn pierwsze dziewięć.

Gdy
tylko, któryś z topowych zawodników kenijskich złapie kontuzje, czy
zaliczy spadek formy to na jego miejsce czekają dziesiątki biegaczy
właściwie nie ustępujących im poziomem, do tego wciąż pojawiają się nowe
talenty takie jak Kipketer czy Kipsang. Mieszkańcy płaskowyżu we
wschodniej Afryce mogą być spokojni o przyszłość swoich biegów długich.

berlinhalf.jpg
Kipketer i Kipsang po raz drugi w tym roku mogli cieszyć się wspólnym zwycięstwem. Na zdjęciu świętują triumf z Berlina.

 Wyniki kobiet:

1.

Valentine KIPKETER

KEN

93

1:08:21

PB

2.

Rose CHELIMO

KEN

84

1:09:45

PB

3.

Lucy MACHARIA

KEN

91

1:10:38

 

4.

Diana Chepkemoi SIGEI

KEN

87

1:10:42

 

5. Tirfe Tsagaye BEYENE ETH 84 1:11:55 SB

Wyniki mężczyzn:

1 Geoffrey KIPSANG KEN 92 1:00:02

2.

Bernard Kiprop KIPYEGO

KEN

86

1:00:09

 

3.

Stephen Kipkoech KIBIWOTT

KEN

80

1:00:23

SB

4.

Nicholas Manza KAMAKYA

KEN

85

1:00:59

SB

5.

Richard SIGEI

KEN

85

1:01:14

PB

Możliwość komentowania została wyłączona.