12 maja 2011 Redakcja Bieganie.pl Sport

Rozmowa z Bartkiem Świątkowskim


Na szczyt budynku Rondo1 w Warszawie wbiegł jako pierwszy. Bieganie po schodach to jednak dosyć nietypowa dyscyplina. Tych "nietypowości" jest w przypadku naszego bohatera więcej – lubi biegać tyłem. W dodatku – bieg ba Rondo1 wygrał biegnąc w Vibram Five Fingers. Krótka rozmowa z Bartkiem Świątkowskim

bartek_rondo_1.jpgWygrałeś bieg na szczyt Rondo1. Powiedz nam coś więcej o sobie: Ile masz lat, gdzie mieszkasz, co robisz na co dzień?

Mam 22 lata. Pochodzę z Kościana, 40km na zachód od Poznania, obecnie od 3 lat mieszkam w Warszawie gdzie studiuję geodezje i kartografie na Wojskowej Akademii Technicznej.

W jakiego typu biegach czujesz się najlepiej?

Bez wątpienia w biegach przełajowych i górskich, a jeszcze lepiej w  ekstremalnych typu Katorżnik. Nie ograniczam się jednak do jednej specjalizacji. Lubię też starty na bieżni, specjalizuję się w biegu tyłem. W biegu po schodach pierwszy raz wystartowałem w 2008 w MP w Katowicach, Wieżowiec Altus 30 pięter. Zająłem dopiero 15 miejsce, ale spodobało mi się. Przełom nastąpił w ubiegłym roku kiedy zdobyłem wicemistrzostwo Polski.

No ale trenować chyba po schodach nie można za wiele? Gdzie i ile biegasz na treningach?

Mieszkam na Starym Bemowie, więc na samych obrzeżach Warszawy. Mam pod nosem spory las i tam wykonuję większość treningów. Asfalt i chodniki wykorzystuję bardo rzadko. Lubię obcować z naturą. Pozwala mi się to wyciszyć i odreagować. Nie mam trenera, sam ustalam sobie plany treningowe, nie korzystam z pulsometru, ani tym podobnych nowinek technicznych. Zdecydowaną większość treningów realizuję w samotności. Więc postępy cieszą tym bardziej:)

Jak dużo trenujesz?

5-6 treningów w tygodniu. Z reguły są to dystanse 10-15km. Wychodzi 50-70km tygodniowo. Wchodzą w to dwa mocniejsze akcenty w tym raz na schodach. Nie jest tego sporo, ale czas na trening też mam ograniczony więc staram się przedkładać jakość nad ilość.

Masz jakieś życiówki z bardziej mierzalnych niż schody wyścigów?

1000m – 2:48 (hala), 1500m – 4:19, 3000m – 9:35, 10km – 35:20, półmaraton 1:21:08. Więc jak widać nie jestem żadnym super bohaterem;) Organizatorzy biegu na Rondo1 zrobili kawał dobrej roboty, jeśli chodzi o promocję tej konkurencji w Polsce. Z pewnością niedługo znajdą się kolejni zapaleni „blokersi”;) np. nikt nie docenił znakomitego występu innego Polaka Piotra Łobodzińskiego, który debiutował na schodach i zajął 4miejsce! Podczas gdy najlepszy dotąd polski schodobiegacz Tomek Klisz był dopiero 8.

To dyszka niewspółmiernie słabo w stosunku do tego 1500m?

Z pewnością wynika to z faktu, że na ulicy po prostu biegać nie lubię, ale nie przesadzaj to 1500m też jest do poprawy. Mam nadzieję, że już w ten weekend;)

Jakie są Twoje najbliższe plany?

21.05 – Akademickie Mistrzostwa Warszawy 1500m
28-29.05 – Akademickie Mistrzostwa Polski 1500, 3000
12.06 – Sky Run Berlin – bieg po schodach w Berlinie (39 pięter)
18.06 – Bieg Szlakiem Wygasłych Wulkanów
23.07 – Mistrzostwa Polski w Biegu alpejskim – Międzygórze
30.07 – Mistrzostwa Europy w biegu tyłem – Niemcy

Ostanie pytanie. W biegu na szczyt Ronda biegłeś Vibram Five Fingers. Biegasz w nich na co dzień? Na zawodach?

VFF kupiłem w ubiegłym roku, ponieważ byłem totalnie zafascynowany bieganiem boso. Stosuję je czasami na treningach, ale tylko na krótkich wybieganiach ok. 6km. Ponadto bardzo dobrze spisują się na schodach, gdzie tradycyjne buty z miękką podeszwą jedynie spowalniają bieg. Ponadto grubsza podeszwa wymaga tego by podnieść nogę 3cm wyżej. Niektórym może się wydawać, że gadam głupoty, ale po wynikach biegu na Rondo1 wydać, że tutaj liczą się ułamki sekund.

Dziękujemy za rozmowę

FORUM DYSKUSYJNE

Możliwość komentowania została wyłączona.