Ciekawe ile pokazał GPS?

Krótko rekordem świata na 5 kilometrów cieszyła się Karoline Grøvdal. 14:39, które Norweżka uzyskała w sobotę (1 maja) w Maarud Gård nie zostanie ratyfikowane, jako najlepszy wynik w historii. Dlaczego? Firma, która dokonała pomiaru trasy, machnęła się w obliczeniach o 12 i pół metra. 

Grøvdal największe sukcesy odnosiła do tej pory na 3000 metrów z przeszkodami. W roku 2018 została na tym dystansie brązową medalistką Mistrzostw Europy w Berlinie (jest też rekordzistką Norwegii z rezultatem 9:13.35). Od jakiegoś czasu z powodzeniem startuje też w biegach ulicznych. W zeszłym sezonie wykręciła chociażby 30:32 na 10 km. W ostatnią sobotę rozprawiła się natomiast z rekordem świata na uliczną piątkę, zatrzymując zegar na 14:39. Dziś wiemy jednak, że dystans w Maarud Gard liczył 4987,5 metra i wynik nie zostanie uznany, jako oficjalny.

Jak do tego doszło? Wiemy. Pośrednio, zamieszaniu winna jest epidemia. Pierwotnie zawody miały zostać bowiem rozegrane w Ullensaker. Tamtejsza trasa została przetestowana przez AIMS (Stowarzyszenie Międzynarodowych Maratonów i Biegów Długodystansowych). Wskutek covidowych restrykcji organizatorzy, niemal w ostatniej chwili (27 kwietnia,  na 4 dni przed planowym terminem), zostali jednak zmuszeni do przeniesienia imprezy. Nową trasę w Maarud Gard zmierzyła krajowa organizacja KONDIS. Jak jednak wykazała, przeprowadzona dzień po rekordowym biegu Grøvdal, kontrola ekipy certyfikowanej przez AIMS, do pełnej piątki zabrakło 12,5 metra.

Nawet doliczając około 2 sekundy za brakujące metry i tak wynik Grovdal byłby lepszy, niż aktualny rekord świata Beatrice Chepkoech – 14:43. Występ Norweżki można porównać do 14:41 Beth Potter, które Brytyjka wybiegała na początku kwietnia podczas Podium 5k w Barrowford. Obie Europejki mogą mówić o sporym pechu, co do biegów, w których uzyskały życiówki. W przypadku Grøvdal zawinił pomiar trasy, z kolei wynik Potter nie znalazł uznania World Athletics, z uwagi na brak kontroli antydopingowej.

Pozostaje życzyć obu biegaczkom, aby następne rekordowe próby przeprowadzały już wyłącznie na precyzyjnie wymierzonych trasach w obecności antydopingowych kontrolerów.