Gebrselassie kończy z bieganiem? Maraton w Nowym Jorku.

Zwycięzcami maratonu nowojorskiego zostali Gebre-Egziabher
GEBREMARIAM z Etiopii z wynikiem 2:08:14 i Edna
Ngeringwony KIPLAGAT z Kenii z wynikiem 2:28:20. Haile Gebrselassie nie ukończył biegu i zapowiedział zakończenie kariery.

Bieg Mężczyzn

Oczywiście wyścig mężczyzn
przyciągał największą uwagę światowych mediów, głównie ze
względu na nowojorski debiut rekordzisty świata w maratonie Haile
Gebrselassie. Mimo że Haile wciąż uważany był za faworyta, to
pojawiały się głosy, którymi także my dzieliliśmy się z
naszymi czytelnikami, że Haile pomimo wspaniałych osiągnięć
nigdy nie wygrał na trudnej trasie w otoczeniu mocnych konkurentów.
Ponieważ zdecydował się na start wszyscy liczyli na wielką walkę.
Pewien niepokój mógł wzbudzić fakt, że na profilu Hailego na
Twitterze
pojawiła się informacja, że „Mam jakieś zapalenie w moim prawym
kolanie, spowodowane długą podróżą do Nowego Yorku. To nie
wielki problem, po prostu jakiś płyn, mam nadzieję, że kolano
wytrzyma”.

Mimo że początek był wolny, to jednak potem zawodnicy sukcesywnie przyspieszali. Oto jak wyglądała pierwsza połówka:

5k 16:24

10k 32:00 (15:35)

15k 46:54 (14:52)

65:19 półmaraton

Cała „paczka” biegła jeszcze
razem Haile, który był cały czas widoczny, aktywny, w pierwszym szeregu.
Wkrótce wbiegli na Quinsboro Bridge łączący Queens z Manhatanem,
na którym był jeden z punktów odżywiania. Na zbiegu z mostu
przyspieszył Mutai, grupa natychmiast się rozciągnęła i nagle
okazało się, że po zbiegu z mostu Haile jest z tyłu i po chwili
zszedł z trasy.

Grupa biegła dalej, ale widać było,
że zaczał się wyścig. Z przodu ukształtowała się czteroosobowa
grupka: Gebremariam (Etiopia), Mutai i Kwambai (Kenia) i Bouramdane
(Marokko). Pierwszy odpadł Marokańczyk, potem Kwambai, który
przynajmniej na papierze był faworytem, jako ten legitymujący się
najlepszą po Haile życiówką (2:04:27 2009). Do Central Parku
Gebremariam i Mutai wbiegli razem. Ale na jednym z podbiegów
zaatakował Etiopczyk, który natychmiast uzyskał sporą przewagę,
odwracał się na początku zdziwiony jak gdyby wołał do Mutai: „No
dawaj”. Sukcesywnie powiększał jednak przewagę i niezagrożony,
z ponad minutową przewagą nad Mutai wbiegł na metę.

1. Gebre-egziabher
GEBREMARIAM ETH 2:08:14

2. Emmanuel MUTAI KEN 2:09:18

3. Moses Kipkosgei KIGEN KEN 2:10:39

4. Abderrahim GOUMRI MAR 2:10:51

5. James Kipsang KWAMBAI KEN 2:11:31

6. Mebrahtom KEFLEZIGHI USA 2:11:38

7. Marilson GOMES DOS
SANTOS BRA 2:11:51

8. Dathan RITZENHEIN USA 2:12:33

9. Abel KIRUI KEN 2:13:01

10. Abderrahim BOURAMDANE MAR 2:14:07

Zapytany
przez dziennikarzy o to, co oznaczają jego słowa powiedział:

„Trenowałem do tego maratonu bardzo ciężko,
po dzisiejszym nie dyskutowałem tego z managerem, z nikim, tylko ze
sobą, lepiej to skończyć tutaj. Nigdy nie myślałem o odejściu,
ale po raz pierwszy teraz, to jest ten dzień. Dajcie mi zająć
się czymś innym, zrobić miejsce młodszym”. Mówiąc to, ocierał
łzy z oczu.

Bieg Kobiet

Nie było zdecydowanej faworytki. Ale
od samego początku znakomicie i bardzo ambitnie biegła debiutująca
w maratonie Shalane Flanagan. Tempo kobiecej grupy to:

5k
18:40
10k 36:00 (17:20)
15k 53:54 (17:54)
1:15:45 półmaraton

Na
Manhatanie zdecydowanie tempo dyktowała już Amerykanka, powoli
rozciągając grupkę i gubiąc tak doświadczone zawodniczki jak
Abitova (druga w tym roku w Londynie), Petrova. Wyglądała zupełnie
jak pewna siebie i doświadczona faworytka, której nic nie jest w
stanie przeszkodzić w zwycięstwie. Razem z nią utrzymały się
tylko dwie zawodniczki: Edna Kiplagat i Mary Jepkosgei. Trudno
powiedzieć, czy przeliczyła swoje siły, czy nie doceniła
konkurentek, ale w pewnym momencie Kiplagat i Jepkosgei zostawiły ją
w tyle. Wydawało się, że szybko zgubią Flanagan, ale waleczna
Amerykanka nie poddawała się i cały czas widać ją było gdzieś
w tle. Kiplagat miała więcej sił i to ona zaczęła prowadzić. Ostatnie kilometry w Central Parku pokonała już samotnie. Na metę
wbiegła z 20 sekundową przewagą nad …. Flanagan, która
przybiegła o kolejne 21 sekund przed Jepkosgei. 20 lat musieli
Amerykanie czekać na tak wysokie miejsce u Pań w Nowym Jorku (Kara
Goucher dwa lata temu była trzecia).

1. Edna
Ngeringwony KIPLAGAT KEN 2:28:20

2. Shalane
FLANAGAN USA 2:28:40

3. Mary
Jepkosgei KEITANY KEN 2:29:01

4. Inga
ABITOVA RUS 2:29:17

5. Kimberley
SMITH NZL 2:29:28

6. Christelle
DAUNAY FRA 2:29:29

7. Lyudmila
PETROVA RUS 2:29:41

8. Caroline
ROTICH KEN 2:29:46

9. Madaí
PÉREZ MEX 2:29:53

10. Bizunesh
DEBA ETH 2:29:55