20 września 2010 Redakcja Bieganie.pl Sport

Haile i Adere wygrywają w półmaratonie z cyklu The Great Nort Run


Haile Gebrselassie zwyciężył w BUPA Great North Run na dystansie półmaratonu osiągając wynik: 59:33 z przewagą 50 sekund nad kolejnym zawodnikiem.

bupa2010 1
Od lewej: Ritzenhein, Kimutai, Gharib, Gebrselassie

„Chciałem biec szybciej” – powiedział Geb do reporterów – „Ale wiecie, na początku byłem trochę zaskoczony tym co zrobił Gharib”.

Po stosunkowo „spokojnym” początku (pierwsze 1600m w tempie 2:53 czyli na wynik 1:00:45) Gharib nagle gwałtownie wystrzelił do przodu pociągając za sobą Gebrselassie, Kimutai i Ritzenheina.

Kolejne 1600m wyszło im w tempie 2:47. Ale czwórka trzymała się razem tylko do 5 kilometra, który przekroczyli z czasem 14:09. Wtedy do ataku przystąpił Kimutai, co zawoocowało odpadnięciem od grupki Ghariba i Ritzenheina.

„Pobiegem z nimi naprawdę szybko – powiedział po biegu Ritzenhein – to było oczywiście znacznie za szybko. Myślę, że moje ego zabrało mi trochę sił.”

Wtedy już tylko Gebrselassie i Kimutai zostali w walce o zwycięstwo. Ta dwójka przebiegła dziesiąty kilometr w tempie 2:44 a łączny czas 10 km wyniósł 28:12. Wtedy Gebrselassie stwierdził, że jest to dla niego za wolno i ruszył ostro do przodu, biegnąc kolejne kilometry w tempie 2:40 i szybko zostawiając Kimutai za sobą.

„Ten Kenijczyk jest dobry” – podkreślał Haile z uznaniem.

Kilometr za kilometrem Haile przybliżał się do mety, mijając 15 km w czasie 42:08. Ale w samotnym biegu, bez presji ze strony konkurentów jego tempo nieco spadło na ostatnich kilometrach i pozwolił sobie na pozdrawianie wiwatujących kibiców.

„To jest naprawdę dobre – powiedział po biegu jak człowiek, który właśnie skończył posiłek – to co jest w tym najlepsze to zwycięstwo, bo to jest Great North Run. To jest wielkie wydarzenie sportowe i fajnie jest byc tego częscią. Czuję się dobrze, jak wiecie to jest część moich przygotowań do nowojorskiego maratonu i idzie mi nieźle.

Na drugim miejscu, tak jak w ubiegłym roku przybiegł Kimutai z wynikiem 1:01:23, Dalej Gharib 1:02:00 i w końcu Ritzenhein: 1:02:35 który kończył z bólem nóg.

„Nie jestem chyba tak mocny jak myślałem – mówił Ritz rozciągając łydki – pozat ym myślę, że założyłem zbyt minimalistyczne buty.

bupa2010 2

Wyścig kobiet był znacznie bardziej wyrównany. Pięć zawodniczek biegło razem do 12 kilometra: Mara Yamauchi z Wielkiej Brytanii, Marisa Barros, Sara Moreira i Dulce Ana Felix z Portugalii oraz z Etiopii Berhane Adere. Yamauchi która przystąpiła do biegu z przeziębieniem odpadła pierwsza, następnie Moreira. Zostały Adere, Felix i Barros. Na metę pierwsza przybiegła Adere z wynikiem 1:08:49, Felix druga 1:09:01, trzecia Barros 1:09:09.

„Jestem bardzo szczęśliwa”, powiedziała Adere. „Wielki dzień dla mnie i szybki czas.”

Możliwość komentowania została wyłączona.