Redakcja Bieganie.pl
Oto jak na temat zawodów i o starcie swoich podopiecznych wypowiadał się Jacek Kostrzeba: Trzeba przyznać, że impreza została zorganizowana bardzo dobrze. Trasa biegu była niezwykle ciężka – grząska i błotnista z wieloma zakrętami nawet o 180 stopni, z "kosmicznie" stromym i długim podbiegiem oraz ostrym zbiegiem. Ze startu jesteśmy zadowoleni, choć realnie oceniając możliwości zawodników można było zająć nieco wyższe miejsca – Karolina 30-35, a Krystian 50-60. Jednak oboje mieli w środkowej fazie biegu ogromne kłopoty z kolką – dotychczas nigdy im się to nie zdarzało. Bez wątpienia start dał nam dużo kolejnych, cennych doświadczeń, które mamy nadzieję, że zaprocentują w przyszłości.
W podobnym tonie wypowiedział sie Krystian Zalewski: Uważam, że to coś pięknego być obecnym na takich zawodach, a tym bardziej brać w nich czynny udział reprezentując jednocześnie swój kraj. Dodatkowo rywalizacja i możliwość obserwowania najlepszych na świecie zawodników działała na nas motywująco. Sam bieg nie należał do łatwych. Trasa była bardzo selektywna, ale mimo to jestem z siebie zadowolony. Zająłem wśród europejczyków 17 miejsce, co jest pewną poprawą w stosunku do ostatnich mistrzostw Europy w Toro, gdzie byłem 44.
Przy okazji zawodnicy wraz z trenerem składają podziękowania Piotrowi Haczkowi, który jako wolontariusz był pomocny w czasie trwania mistrzostw, a w poniedziałkowe przedpołudnie oprowadził trójkę Polaków po najciekawszych miejscach Edynburga. Przypomnijmy, że Piotr Haczek to były reprezentant Polski w biegu na 400 metrów. Obecnie były medalista mistrzostw świata w sztafecie (Sewilla 1999) pracuje w Szkockim Związku Lekkiej Atletyki.
Poniżej cztery zdjęcia z zawodów nadesłane do nas przez Jacka Kostrzebę.
od lewej: Jacek Kostrzeba (trener), Karolina Waszak i Krystian Zalewski