IMG 0799
14 grudnia 2025 Aleksandra Guzik Zdrowie

Runner’s Face – co to właściwie jest i czy naprawdę dotyczy biegaczy?


W świecie biegania co jakiś czas wraca hasło „runner’s face”. Może już je słyszałaś, brzmi chwytliwie, ale też lekko straszy, jakby intensywne treningi miały postarzać twarz lub sprawiać, że wszyscy biegamy z wiecznie zmęczoną, „zgaszoną” cerą. Skąd to określenie? I czy faktycznie bieganie może „psuć” nasz wygląd? Sprawdziłam, jak jest naprawdę, bez straszenia, za to z odrobiną faktów i zdrowego rozsądku.

Skąd wzięła się nazwa „runner’s face”?

Pojęcie „runner’s face” pojawiło się kilka lat temu, głównie w mediach społecznościowych i materiałach związanych z medycyną estetyczną. Opisywało twarz osób, które dużo biegały: bardziej szczupłą, z wyraźniej zarysowanymi kośćmi policzkowymi i mocniejszymi liniami mimicznymi. Często łączono to z chwilowym lub przewlekłym zaczerwienieniem oraz odwodnieniem skóry, czasem też z efektami fotostarzenia, bo wielu biegaczy trenuje głównie na słońcu.

Brzmi to na tyle sugestywnie, że szybko zostało okrzyknięte „efektem ubocznym biegania” (albo kolejną wymówką, by nie biegać). Tylko że sprawa jest znacznie bardziej złożona.

Czy bieganie naprawdę postarza?

Nie do końca. To nie samo bieganie odpowiada za dojrzalszy wygląd twarzy, tylko niski poziom tkanki tłuszczowej, który często idzie w parze z regularnym, intensywnym treningiem. Każdy z nas starzeje się w innym tempie, genetyka ma tu ogromne znaczenie. Znam biegaczy, którzy mają ekstremalnie niską tkankę tłuszczową i nadal wyglądają młodo oraz takich, którzy zachowują pełniejsze policzki i mają naturalny „baby face”, mimo szczupłej budowy ciała.

Faktem jest jednak, że regularne bieganie może prowadzić do redukcji tłuszczu także na twarzy. To właśnie spadek objętości sprawia, że kości policzkowe są bardziej widoczne, linie ostrzejsze, a rysy twarzy dojrzalsze. Media połączyły to z bieganiem, przyklejając nam łatkę „runner’s face”. Tymczasem tak wygląda twarz każdej osoby, która wyraźnie schudła, niezależnie od tego, czy biega, trenuje crossfit, jeździ na rowerze czy robi kardio z YouTube.

Bieganie na zewnątrz, czyli słońce, wiatr i wiele więcej

Skóra biegacza jest wystawiona na działanie promieni UV, a słońce jest jednym z głównych czynników przyspieszających starzenie. To nie przypadłość biegaczy – dotyczy wszystkich, którzy spędzają dużo czasu na zewnątrz (i tych, którzy godzinami leniwie leżą na plaży również). Oprócz słońca mamy wiatr, chłód, suche powietrze, smog, czyli wszystkie czynniki, które w znacznym stopniu osłabiają barierę hydrolipidową skóry, czyniąc ją bardziej podatną na podrażnienia, suchość, zaczerwienienie i mikrouszkodzenia.

Dlaczego bariera hydrolipidowa jest tak ważna? Bo działa jak ochronna tarcza – zatrzymuje wodę, chroni przed zanieczyszczeniami i pomaga skórze w regeneracji. Gdy jest osłabiona, cera szybciej traci blask, staje się szorstka i bardziej reaktywna. Dlatego bieganie w mrozie, wietrze czy smogu wymaga przygotowania: kremów okluzyjnych, składników wzmacniających (ceramidy, skwalan, kwas hialuronowy, niacynamid) i regularnego oczyszczania po treningu, żeby zmyć pot i zanieczyszczenia. Dotyczy to również mężczyzn!

A tak, okulary przeciwsłoneczne to świetny pomysł, szczególnie że skóra wokół oczu jest najcieńsza i starzeje się najszybciej. Spokojnie, można wybrać te o wysokiej przepuszczalności światła. O okularach więcej przeczytasz w tym artykule.

Zaczerwieniona skóra biegacza to… norma

Po treningu naczynia krwionośne rozszerzają się, by szybciej odprowadzić ciepło. To naturalny, zdrowy mechanizm. U osób z cerą naczynkową rumień może utrzymywać się dłużej, ale nie ma to nic wspólnego ze starzeniem, to po prostu większa reaktywność skóry. Delikatne chłodzenie, lekkie żele łagodzące i regularne wzmacnianie bariery (ceramidy, niacynamid) pomagają uspokoić takie objawy. Lekkie zaczerwienienie po wysiłku jest urocze, więc totalnie się nim nie przejmuj!

Bieganie ma też efekt… odmładzający!

To nie jest kolejny clickbait, to fizjologia. Regularny ruch poprawia ukrwienie, dotlenienie i transport składników odżywczych do skóry. Wzmacnia naczynia, redukuje stres oksydacyjny i podnosi poziom endorfin, co wpływa na regenerację. U wielu osób cera staje się bardziej promienna, elastyczna i jędrna. Badania pokazują, że aktywność fizyczna wspiera produkcję kolagenu i poprawia jakość skóry na poziomie komórkowym. Tak, bieganie jest jednym z najlepszych „kosmetyków”, jakie możemy sobie serwować.

Jak dbać o skórę, trenując dużo? Mini-poradnik

  • Codziennie stosuj SPF 30–50 – również zimą. Na długich treningach reaplikuj sprayem.
  • Stawiaj na nawilżenie i odbudowę bariery – ceramidy, skwalan, kwas hialuronowy, niacynamid to złota czwórka biegacza.
  • Chroń skórę w zimie – kremy barierowe, odżywcze i chroniące przed wiatrem.
  • Włącz antyoksydanty – serum z witaminą C lub resweratrolem neutralizuje stres oksydacyjny.
  • Czyść twarz delikatnie – emulsje, żele bez SLS, zero mocnego tarcia po treningu.
  • Jedz i pij tyle, ile potrzebuje ciało – zbyt niski poziom tkanki tłuszczowej i deficyt kalorii odbijają się na twarzy szybciej, niż myślisz!

Runner’s Face – podsumowanie

„Runner’s face” to bardziej medialna metafora niż rzeczywistość. Twarz biegacza może wyglądać szczuplej, bo biegacze często mają niską tkankę tłuszczową, ale to nie oznaka starzenia, tylko naturalny efekt sportowej sylwetki. To słońce, wiatr, zanieczyszczenia i brak pielęgnacji mają realny wpływ na wygląd skóry, a nie sam trening.

A najważniejsze? Starzenie to naturalny proces. Medycyna estetyczna istnieje po to, by z niej korzystać mądrze i z umiarem, jeśli ktoś ma taką potrzebę. Ale bieganie jest tak cudowne, że nawet gdyby miało minimalnie wpływać na wygląd mojej skóry (a nie ma, bo o nią dbam bardzo świadomie), to i tak bym biegała. Bo uczucia po dobrym biegu, tego przypływu energii, dumy i wolności, nie zastąpi absolutnie nic.

Bądź na bieżąco
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Aleksandra guzik
Aleksandra Guzik

trenerka personalna, pasjonatka i trenerka biegania. Oprócz biegania trenuje również crossfit i pływanie. Kocha motywować i zarażać miłością do aktywności fizycznej. Założycielka projektu #piątkawpiątek zrzeszającego biegaczy z całej Polski. Pełna optymizmu i wiecznie uśmiechnięta prężnie działa na Instagramie.