Jeśli chcemy wznowić treningi po przechorowaniu COVID-19, w naszej głowie pojawiają się pewne wątpliwości: czy zmęczony chorobą organizm jest już gotowy na normalny trening, czy istnieją szczególne przeciwskazania zdrowotne, a także: jakie badania powinniśmy wykonać, by mieć pewność, że nic nam nie grozi? Brytyjscy naukowcy przygotowali szereg zaleceń, które warto wziąć pod uwagę wracając do sportu.
Rady szczególnie ważne dla wyczynowców
W artykule naukowym opublikowanym we wrześniu 2020 r. w British Journal of Sports Medicine grupa naukowców pod kierownictwem Mathewa G. Wilsona skupiła się na dwóch układach: oddechowym i krążeniowym, które wydają się najbardziej zagrożone po infekcji groźnym koronawirusem. Naukowcy swój poradnik kierują zwłaszcza do wyczynowych sportowców (olimpijczyków, piłkarzy, rugbistów), ale osoby trenujące intensywnie z pewnością również mogą rozważyć opracowaną przez naukowców ścieżkę postępowania po chorobie. Daje nam ona sposób bezpiecznego powrotu do sportu, biorąc wszystkie „za” i „przeciw”. Artykuł nie jest ścisłą rekomendacją, a jedynie materiałem poglądowym, który pozwala opracować dobór najwłaściwszego postępowania.
Obserwuj symptomy
Koronawirus SARS-CoV-2 jest odpowiedzialny za powstanie pandemii COVID-19, która spowodowała zawieszenie, przesunięcie lub całkowite odwołanie wielu imprez sportowych. Część trenujących osób infekcję ma już za sobą. Naturalnie pojawia się więc pytanie, kiedy sportowcy mogą bezpiecznie wracać do wyczynowego uprawiania sportu. Opublikowano już okazałą listę badań na ten temat, a ich baza dynamicznie rośnie. Wiedza o pokonaniu wirusa ciągle ewoluuje, przez co zarządzenia i rekomendacje na temat zdrowia publicznego często się zmieniają. Dlatego też precyzyjna odpowiedź na pytanie o wznowieniu treningów musi zawierać liczne zastrzeżenia i rozmaite niuanse.
Decyzje o powrocie do sportu są szczególnie trudne dla wyczynowych zawodników, bo wciąż istnieją podejrzenia, że ciężki przebieg COVID-19 może powodować znaczące zaburzenia krążeniowo-oddechowe u pewnej liczby osób, które przeszły chorobę. Mamy już konkretne doniesienia od sportowców, którzy zgłaszali stałe i utrzymujące się symptomy choroby przez wiele tygodni do nawet miesięcy po początkowej infekcji COVID-19. Objawy te to m.in. kaszel, tachykardia (częstoskurcz) i ekstremalne zmęczenie. Dlatego właśnie, by wesprzeć bezpieczny powrót do sportu, zespół naukowców opracował praktyczne rekomendacje, by dość szczegółowo wykluczyć krążeniowo-oddechowe komplikacje powodowane przez COVID-19 u sportowców, którzy przecież mają szczególnie wysokie wymagania w zakresie układu krążeniowo-oddechowego, poddają go bowiem ekstremalnym próbom. Naukowcy zastrzegają jednocześnie, że jeśli pojawią się nowe dane, przewodnik powinien zostać uzupełniony.
Układ krążenia
Przebycie COVID-19 jest związane z biochemicznymi dowodami na uszkodzenie komórek serca (miocytów) u prawie jednego na pięciu hospitalizowanych pacjentów. Precyzyjny mechanizm uszkodzeń miocytów nie jest jasny, jednak dotychczasowe badania wskazują na odpowiedź immunologiczną organizmu związaną z infekcją. Obserwuje się również podwyższoną zawartość troponiny we krwi. Troponiny stanowią grupę trzech białek regulujących skurcze mięśni poprzecznie prążkowanych i mięśnia sercowego. Oznaczenie sercowych izoform troponin ma podstawowe znaczenie w diagnostyce zawału mięśnia sercowego. Wyróżnia się:
troponinę TnC – przyłączającą wapń podczas skurczu mięśnia,
troponinę TnI – wiążącą aktynę i hamującą jej kontakt z miozyną,
troponinę TnT – wiążącą tropomiozynę.
Warto zaznaczyć, że samo badanie bez poznania wartości bazowej może być nieskuteczne, bowiem wskaźnik ten może bardzo różnić się międzyosobniczo, szczególnie u sportowców. Biomarkery uszkodzenia serca są zwykle podwyższone w ostrych stadiach choroby, ale podwyższony poziom troponiny nie równa się od razu z diagnozą zapalenia mięśnia sercowego, bo może być spowodowany intensywnym treningiem fizycznym.
Nie trenuj zbyt wcześnie
Niemniej nie warto tego lekceważyć, bo badania na zwierzętach dowodzą, że trening z zapaleniem mięśnia sercowego może zwiększać replikację wirusa i stan zapalny, a w rezultacie powodować stałe uszkodzenia serca, a sporadycznie obserwowano przypadki nagłej śmierci. W jednym z badań, gdzie analizowano grupę żołnierzy, wykazano, że zapalenie mięśnia sercowego było przyczyną około 20% przypadków nagłej śmierci wśród rekrutów.
Coroczne badania okresowe
Wielu sportowców może wykonać EKG lub echo serca podczas standardowych badań okresowych przed sezonem. Po przebyciu COVID-19, badanie takie powinno się porównać z wcześniejszymi badaniami EKG danej osoby, aby ocenić, czy wystąpiły jakieś zmiany. Takie postępowanie możemy zalecić również osobom, które chcą mieć pewność, że z ich sercem jest wszystko w porządku.
Szczegółowa ścieżka postępowania
Aby przeciwdziałać zagrożeniom życia u sportowców, zaleca się przyjęcie następującej ścieżki postępowania:
Grafika 1. Ścieżka powrotu sportowców z potwierdzoną (lub przypuszczalną) infekcją COVID-19.
Historia choroby i badanie lekarskie powinny obejmować również inne układy naszego organizmu, które mogą być poszkodowane po zakażeniu, takie jak układ nerwowy, trawienny i dermatologiczny.
Układ oddechowy
W większości przypadków sportowcy z łagodnym do umiarkowanego przebiegu infekcji, którzy w pełni wyzdrowieli, nie wymagają badań układu oddechowego. Jednak u osób, które mają utrzymujący się kaszel i duszność po przejściu infekcji, zaleca się ostrożność, szczególnie w kontekście intensywnych ćwiczeń.
W większości przypadków symptomy choroby w pełni ustępują po 4 tygodniach po infekcji, a poprawa powinna być stopniowo coraz większa. Jednakże, każde pogorszenie, odstępstwo od wzorca zakładanej poprawy lub co gorsza rozwój nowych symptomów (np. ponowny kaszel, ból klatki piersiowej lub większa duszność) powinny skłonić do natychmiastowej zmiany terminu powrotu do sportu, a także przeprowadzenie dodatkowych badań. Takie postępowanie zaczynamy od badania RTG klatki piersiowej, badania D-dimerów we krwi i funkcji układu krążenia, aby sprawdzić, czy nie ma nowych objawów lub nawrotu zapalenia płuc, zagrożenia zatorowości płucnej lub pozapalnego skurczu oskrzeli.
Warto być także świadomym, że problemy z oddychaniem i/lub ból klatki piersiowej mogą być oznaką poważnych patologii naczyń płucnych, świadcząc chociażby o zatorowości płucnej, która jest bardzo poważnym schorzeniem. Zaleca się więc, aby każdy sportowiec, który był hospitalizowany z radiologicznie potwierdzonym zapaleniem płuc i dusznością wywołanymi przez COVID-19, skonsultował się ze specjalistą chorób płuc przed powrotem do sportu.
Proces powrotu do sportu w odniesieniu do układu oddechowego:
Dla sportowców bez symptomów lub oznak COVID-19 podczas pandemii nie ma formalnych zaleceń testów układu oddechowego. Sportowcy, którzy mają udokumentowane problemy oddechowe, takie jak astma, powinni kontynuować wcześniejsze leczenie i optymalizować postępowanie zależnie do potrzeb.
Sportowcy z lekkim do umiarkowanych symptomów COVID-19, którzy leczyli się w domu i w pełni ozdrowieli (nie mają symptomów od 7 dni, nie wcześniej niż 10 dni od ich pojawienia się) – nie ma u nich formalnych zaleceń testów układu krążenia.
Żadne procesy zdrowienia nie powinny być przyspieszane, a każde pogorszenie powinno skutkować ponowną oceną sytuacji.
U tych sportowców, którzy zgłaszają problemy układu oddechowego związane z infekcją COVID-19 przez dłuższy czas i potrzebowali ponad 14 dni do ozdrowienia, zaleca się szczególne postępowanie, by wykluczyć problemy zakrzepowo-zatorowe, utrzymującą się patologię wewnątrzpłucną lub uszkodzenie serca. Postępowanie to powinno zawierać RTG klatki piersiowej, EKG, badanie biomarkerów stanu zapalnego i uszkodzeń miocytów lub zakrzepów, a także badania funkcji płuc. Przy podejrzeniach poważniejszych uszkodzeń zaleca się badanie tomografii komputerowej tułowia.
Dla sportowców, których stan był na tyle poważy, że musieli być hospitalizowani, rekomenduje się pełne badania układu oddechowego przed powrotem do treningów. W tym scenariuszu zaleca się badania klatki piersiowej i inne pomiary (np. poziomu troponiny i D-dimerów), szczególnie w celu ustalenia indywidualnego poziomu bazowego i oceny przebiegu rekonwalescencji.
Każdy z nas jest inny
Pomimo pragmatycznego podejścia tych rekomendacji warto pamiętać o indywidualnych różnicach w przebiegu choroby spowodowanej przez SARS-CoV-2. Dlatego też ścieżka powrotu do sportu powinna być opracowywana indywidualnie i modyfikowana tak, aby uwzględniała różnice przebiegu choroby i cech danego sportowca. Warto zaznaczyć, że naukowcy określając sposób postępowania skupiali się na wyczynowcach, u których standardowe badania okresowe wykonywane przed sezonem powinny być wystarczające przy ocenie ryzyka.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Naukowcy wspominali także, że przejście COVID-19 może mieć negatywny wpływ na inne układy: nerwowy, pokarmowy oraz skórę, a więc rozważając powrót do sportu powinniśmy zwrócić na nie uwagę.
Nie można też zapominać, że pandemia wpływa na zdrowie psychiczne, spowodowane chociażby niemożnością zbudowania formy i restrykcjami związanymi z kwarantanną. Dla osób wracających do zdrowia po przebyciu COVID-19 ważne jest zwłaszcza pozytywne nastawienie psychologiczne w długotrwałej odnowie. Dobrze wiemy, że zdrowie psychiczne jest w procesie zdrowienia kluczowe, a sportowcy nie są tu wyjątkiem. Wyczynowcy są pod dużą presją finansową i społeczną, bo uprawianie sportu jest ich pracą, dlatego tak zależy im, by jak najszybciej wrócić do treningów. Rodzi to jednak zagrożenia dla zdrowia.
Pamiętajmy, że wszelkie poważne zaburzenia układu krążenia i oddechowego w prostej drodze mogą prowadzić do nagłego zatrzymania akcji serca lub nawet śmierci. Dlatego też, przy poważnym przebiegu choroby warto wykonać dokładne badania diagnostyczne, by upewnić się, że jesteśmy zdrowi i możemy z nowymi siłami wracać do ciężkiego treningu.
Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Pracownik Uniwersytetu Jana Długosza, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.