Kontuzje tkanek miękkich potrzebują… spokoju i miłości
Urazy mięśni czy stawów to niestety w bieganiu codzienność. Przez ostatnie lata określono wiele sposobów postępowania przy naciągnięciach, naderwaniach, skręceniach czy zwichnięciach. By jak najszybciej wrócić do biegania, zaraz po urazie powinniśmy wprowadzić kompleksowe działania, które pozwolą zminimalizować szkody.
Jak zmieniały się akronimy?
Przez lata sposoby postępowania zmieniały się, a wraz z nimi modyfikowano akronimy ułatwiające zapamiętanie poszczególnych etapów. Ewoluowały one od ICE (z ang. Ice, Compression, Elevation, czyli schłodzenie, kompresja i uniesienie kończyny) przez RICE (litera R oznacza tu Rest, czyli odpoczynek), by zmienić się w PRICE (P w tym wypadku to Protection, czyli ochrona przed dalszym uszkodzeniem) i POLICE (oznaczające kolejno Protection – ochronę, Optimal Loading – właściwe obciążanie struktury przy powrocie do biegania i znane już Ice, Compression i Elevation). Najnowsze rekomendacje naukowcy zawarli w postaci dwóch akronimów: PEACE & LOVE, czyli spokoju i miłości. Oto dlaczego.
Działajmy od razu, ale zaplanujmy też kolejne tygodnie
Najnowsze akronimy (m.in. dzięki większej liczbie liter) obejmują nie tylko doraźną pomoc zaraz po urazie, ale też definiują kontynuowanie rehabilitacji w późniejszych tygodniach. Akronimy PEACE i LOVE podkreślają więc m.in. wagę edukacji pacjentów i opiewają pewne czynniki psychospołeczne, przydatne w celu jak najszybszego powrotu do biegania. Najnowsze badania wskazują na przykład, że leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, chociaż dają pewne korzyści w zakresie zmniejszania bólu i tym samym przywracania funkcji mięśni i stawów, jednak stosowane bez wyraźnej potrzeby wykazują nawet szkodliwe działanie w kierunku optymalnej naprawy tkanek. Nie powinniśmy ich więc stosować w przypadku tego typu urazów.
Przede wszystkim nie szkodźmy
Słowo PEACE, oznacza m.in. spokój. To on wydaje się najważniejszym zaleceniem, które powinno nas cechować przy pierwszych działaniach naprawczych. Poszczególne litery dają nam następujące rady.
Litera P, pochodząca od słowa Protect, oznacza ochronę. Sugeruje nam ono odciążenie lub ograniczenie ruchu na 1–3 dni w zakresie uszkodzonej kończyny, aby zminimalizować krwawienie, przeciwdziałać obrzmieniu kontuzjowanych włókien i zredukować ryzyko pogorszenia kontuzji. Odpoczynek powinien być jednak minimalizowany, ponieważ przedłużanie odciążenia może osłabić siłę i funkcje tkanek. W tym przypadku to ból powinien kierować całym procesem i informować, kiedy przejść do kolejnych etapów.
Litera E, pochodząca od Elevate proponuje uniesienie kończyny powyżej poziomu serca, by przeciwdziałać opuchliźnie i gromadzeniu się płynu w kontuzjowanym rejonie. Pomimo słabych dowodów potwierdzających to zastosowanie, wciąż wykazuje ono przewagę korzyści nad ryzykiem jego niezastosowania.
Litera A będzie tu oznaczała „avoid anti-inflammatory modalities”, czyli w wolnym tłumaczeniu: unikanie działań przeciwzapalnych. Wbrew pozorom, różne fazy stanu zapalnego pomagają reperować uszkodzenia tkanek miękkich i nie powinniśmy ich lekką ręką eliminować. Hamowanie stanu zapalnego za pomocą leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych może negatywnie wpływać na długotrwałe gojenie się tkanek, zwłaszcza przy stosowaniu większych dawek tego typu medykamentów. Standardowe leczenie wspomnianych kontuzji nie powinno zawierać w ogóle takich leków. Naukowcy kwestionują również używanie krioterapii. Pomimo powszechnego stosowania chłodzenia, nie ma wysokiej jakości dowodów świadczących o efektywności mrożenia przy leczeniu kontuzji tkanek miękkich. Leczenie takie jest bardzo powszechne bo… uśmierza ból. Niestety, działanie takie może jednocześnie zwiększyć stan zapalny, opóźnić angiogenezę (proces tworzenia się naczyń włosowatych podczas gojenia się ran), rewaskularyzację (poszerzenie i udrożnienie zwężonych naczyń krwionośnych, mające na celu przywrócenie prawidłowego krążenia w świetle naczyń), opóźnić przepływ neutrofili i makrofagów, a także pogorszyć dojrzewanie włókien mięśniowych. Z tych powodów chłodzenie może prowadzić do gorszej naprawy tkanek i syntezy kolagenu.
C jak Compression, czyli kompresja. Zewnętrzne mechaniczne uciskanie np. skręconej kostki za pomocą plastrów, bandaży czy gum (np. voodoo band) pomaga ograniczyć obrzęk śródstawowy i krwotok w tkankach. Pomimo niekiedy sprzecznych wniosków na temat kompresji w różnych badaniach, ucisk po skręceniu kostki z pewnością zredukuje puchnięcie okolicy skręcenia i poprawi jakość samego poruszania się w kolejnych dniach.
E oznaczające Educate, czyli edukację. Szczególnie terapeuci i osoby prowadzące leczenie powinny edukować pacjentów o korzyściach płynących z aktywnego podejścia do procesu rehabilitacji. Metody pasywne, takie jak elektroterapia, terapia manualna lub akupunktura, wykonywane niedługo po urazie, mają mniejszy wpływ na ból i funkcje tkanek w porównaniu z aktywnym podejściem do leczenia, a w dłuższej perspektywie mogą nawet przynieść efekt przeciwny do zamierzonego. Jeśli skupimy się na umiejscowieniu kontroli poza pacjentem lub podejściu „to musi samo się naprawić”, może to właśnie prowadzić do uzależnienia postępów od zewnętrznych form terapii. Prawidłowa edukacja na temat aktywnego postępowania i zarządzanie jego obciążeniem skróci leczenie. To z kolei zmniejsza prawdopodobieństwo np. niepotrzebnych zastrzyków lub operacji i obniża koszty leczenia. W erze zaawansowanych technologicznie sposobów terapii, powinniśmy opowiadać się za ustaleniem realistycznych oczekiwań w stosunku do pacjentów (w odniesieniu chociażby do czasu powrotu do zdrowia), zamiast stosować próby znalezienia „magicznego lekarstwa”, które pomoże skrócić leczenie bez wysiłku.
Był PEACE, będzie LOVE
Kiedy minie pierwszych kilka dni od urazu, tkanki miękkie potrzebują naszej „miłości”, a więc czterech liter zawierających się w akronimie LOVE.
Litera L będzie tutaj odpowiadała słowie Load, oznaczającym obciążenie. Naukowcy zalecają aktywne podejście do leczenia, pozwalające czerpać szerokie korzyści z ruchu i ćwiczeń przy uszkodzeniach mięśni i stawów. Mechaniczne działania warto wprowadzać stosunkowo wcześnie, a normalna aktywność powinna być wznowiona tak szybko, jak pozwalają na to symptomy. Optymalne obciążenie – jeśli nie nasila się przy nim ból – sprzyja regeneracji, odbudowie struktur i przywraca tolerancję tkanek, a także zdolność ścięgien, mięśni i więzadeł, działając poprzez mechanoterapię. Polega ona na stosowaniu mechanicznego bodźca w celach terapeutycznych. Mechanoterapia wykorzystuje proces odbierania i przekazywania przez komórki ciała sygnału mechanicznego (mechanotransdukcji) w celu zainicjowania procesów naprawy i przebudowy tkanek. W mechanizmie mechanotransdukcji odebrany przez komórki sygnał mechanicznego bodźca przekształcany jest w aktywność elektrochemiczną. Ta, jako bit informacji, może być przetwarzana przez system nerwowy, jak w przypadku priopriocepcji, dotyku, poczucia równowagi i słyszenia. Mechaniczne siły mogą być generowane przez fizjoterapeutę, urządzenia terapeutyczne, a nawet samego pacjenta wykonującego przepisane ćwiczenia. Do mechanoterapii zalicza się mobilizację stawów, trening oporowy, działanie ultradźwiękami, masaż czy wibroterapię.
O jak Optimism. Optymistyczne podejście pacjenta i jego oczekiwania nastawione na wyleczenie dają korzystkiejsze wyniki terapii i lepsze rokowania. Z kolei negatywne czynniki psychologiczne, takie jak katastrofizm, depresja i strach mogą stanowić barierę w powrocie do zdrowia. Wierzenie w proces leczenia i emocje temu towarzyszące uznaje się obecnie jako czynniki dużo bardziej wyjaśniające trwanie wielu objawów, aniżeli stopień fizjologicznego ich uszkodzenia.
V oznaczające tu Vascularisation, czyli unaczynienie tkanek. Aktywność sercowo-naczyniowa stanowi wręcz „kamień węgielny” w leczeniu urazów układu mięśniowo-szkieletowego. Chociaż potrzebne są dalsze badania nad jej dawkowaniem, jednak na pewno ćwiczenia tlenowe (niesprawiające bólu!) należy rozpocząć już kilka dni po urazie, aby zwiększyć motywację do procesów naprawczych, a przede wszystkim poprawić przepływ krwi do uszkodzonych struktur. Wczesna mobilizacja i ćwiczenia tlenowe poprawiają nie tylko funkcje fizyczne, ale też ułatwiają powrót do sprawności i zmniejszają potrzebę stosowania leków przeciwbólowych.
E jak Exercise, czyli ćwiczenia. Istnieją silne dowody wspierające użycie ćwiczeń jako postępowanie przy skręceniach i zredukowaniu częstości występowania nawracających urazów. Ćwiczenia pomagają przywrócić ruchomość, poprawić siłę i propriocepcję po urazie. Nie należy się ich bać, jednak musimy unikać bólu, który będzie informował o stopniu uszkodzenia. Należy go w dalszym ciągu traktować jako wskazówkę przy zwiększaniu obciążeń.
Zachowaj spokój, a wszystko czego potrzebujesz, to miłość
Postępowanie podczas urazów tkanek miękkich to nie tylko obserwowanie uszkodzeń i czekanie na regenerację. W każdym przypadku powinniśmy dążyć do jak najlepszych długoterminowych wyników. Lekarze i fizjoterapeuci powinni raczej „leczyć osobę z urazem”, a nie „uraz danej osoby” i na tym podejściu opierać swoje działania. Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia ze skręceniem kostki czy nadwyrężeniem mięśnia dwugłowego, mam nadzieję, że zachowacie spokój, dacie skrótowi PEACE szansę, a później wszystko, czego kontuzja będzie potrzebowała, to rozwinięcie skrótu LOVE.
Źródło: Dubois B, Esculier J-F. Soft-tissue injuries simply need PEACE and LOVE. Br J Sports Med January 2020 Vol 54 No 2.
Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Pracownik Uniwersytetu Jana Długosza, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.