5 września 2014 Redakcja Bieganie.pl Zacznij Biegać

Uczucie krwi w ustach w czasie biegu


Podczas biegania na dystansie do 3-4 km, odczuwam smak krwi w ustach, chociaż jej tam nie ma. Co to oznacza?

Oliwia
Witaj Oliwio,
Jesteś na początku Twojej biegowej przygody, także spokojnie systematycznym treningiem na pewno uda Ci się zwiększyć długość pokonywanego dystansu. Twoja obecna wydolność będzie jednak wpływała na przeróżne odczucia i sygnały, które otrzymujesz od swojego organizmu. Skoro nie pojawia się krew w ustach, a towarzyszy Tobie przede wszystkim wyczuwalny podczas wysiłku smak krwi, to jest duże prawdopodobieństwo, że nic groźnego się nie dzieje, a pojawiające się odczucia są wynikiem intensywnego wysiłku.
Jako, że jesteś na początku biegowej przygody, Twój organizm póki co nie jest zaadaptowany do wykonywania wysiłku. Powoduje to, iż każdy wykonywany bieg bardzo dużo Cię kosztuje. Objawia się to nie tylko dużym zmęczeniem, ale również zwiększonym przekrwieniem, w tym przekrwieniem błon śluzowych. Dzieje się tak dlatego, iż organizm próbuje nadrobić braki w wydolności przyspieszonym krążeniem krwi. Osoby o niskim poziomie wydolności w początkowej fazie treningu produkują znaczne ilości metabolitów m.in. kwasu mlekowego, jak również znacznie szybciej się przegrzewają. Zwiększony przepływ krwi przez błony ma za zadanie szybsze usunięcie metabolitów z organizmu, jak również szybsze ochłodzenie organizmu przez krew krążącą w skórze i błonach śluzowych. Stąd też osoby o szczególnej wrażliwości, mogą takie zwiększone przekrwienie błon odbierać jako uczucie smaku krwi w ustach. Nie jest to niebezpieczne dla zdrowia, a uczucie smaku krwi w ustach zwykle przemija, gdy wzrasta wydolność organizmu. Podobna sytuacja ma miejsce nawet u sportowców najwyższej klasy podczas pierwszych startów w sezonie. Zanim ich organizm się przystosuje do wysokiej intensywności biegu, podobnie jak Ty, pierwsze biegi kończą z uczuciem bardzo dużego podrażnienia błon śluzowych górnych dróg oddechowych, które przemija wraz z kolejnymi startami (adaptacją organizmu).
W tym przypadku, najważniejsze jest zdecydowane zmniejszenie tempa/intensywności biegu. Spokojny bieg będzie związany z mniejszym pobudzeniem krążenia krwi i mniejszym przepływem krwi przez błony śluzowe, a tym samym mniejszym odczuwaniem smaku krwi w ustach.
Gdyby pomimo wzrostu wydolności sytuacja nadal się utrzymywała, warto skonsultować swój stan zdrowia z lekarzem. Podobne objawy u osób chorych występują m.in. w astmie, chorobie obturacyjnej płuc oraz różnego rodzaju wrzodach usytuowanych w przewodzie pokarmowym. Myślę jednak, iż pierwsza wersja jest zdecydowanie bardziej prawdopodobna, także zmniejszenie intensywności biegu wraz ze stopniowym wzrostem wydolności w przyszłości zaowocuje zmniejszeniem lub zupełnym wyeliminowaniem odczuwania nieprzyjemnego smaku krwi w ustach.
Pozdrawiam
Jakub Czaja

Możliwość komentowania została wyłączona.