Wywiady ze zwycięzcami konkursu konsumenckiego ASICS – Bartosz Lipinicki
Rozmowa z pochodzącym z Gdańska Bartoszem Lipinickim, biegaczem, który wymyślając hasło „Jestem wiarą, nie zwątpieniem. Żyję dla Sportu“ zwyciężył konkursie ASICS, którego nagrodą jest start w Tokyo Marathon 2013.
Wiara czyni cuda i pozwala lecieć do Tokio
Bieganie zaraża. Ty zarażasz bieganiem? Czy Ciebie ktoś zaraził?
Potrafię zachęcać do biegania i zdrowego trybu życia. W pracy, zmotywowałem kilka osób do wspólnych startów. Moja dziewczyna również przekonała się, że bieganie może być przyjemne. Coraz więcej osób rozumie, że mam sportową sylwetkę, bo biegam… nie odwrotnie.
Od jak dawna biegasz?
Biegam od 12 lat, chociaż nieregularnie. Zawsze lubiłem bieganie i byłem w tym dobry. Od 2 lat startuję w zawodach i planuję treningi.
Biegasz sam czy w towarzystwie?
W zależności od nastroju, możliwości, planu treningowego. Bieganie w towarzystwie motywuje mnie, daje dużo dodatkowej energii. Bieganie samemu pozwala mi natomiast przemyśleć bieżące sprawy, poukładać myśli, zrelaksować się.
Jak często trenujesz?
Trening 2-3 razy w tygodniu daje mi dużo radości. Podczas bezpośrednich przygotowań do zawodów staram się zwiększyć objętość do 4-5 razy, co wydawało się dla mnie niemożliwe jeszcze kilka lat temu.
Jaki jest Twój ulubiony dystans?
Czasami lubię po prostu przebiec się, bez określonego dystansu. Mimo wszystko 10km i nieco dłuższy dystans półmaratonu to moje ulubione odległości startowe.
Po jakich nawierzchniach najczęściej biegasz?
Najczęściej biegam po twardych nawierzchniach, parkach albo krążę wokół bieżni, bo mieszkam w Warszawie. Pochodzę jednak z Gdańska, więc uwielbiam leśne ścieżki albo morski brzeg, ze względu na bliskość przyrody i świeżego powietrza.
Z muzyką, czy bez?
Muzyki słucham przed bieganiem. Mam kilka sprawdzonych kawałków takich zespołów, jak Melendi, Offspring, Red Hot Chilli Peppers, El Callejon De Los Rumberos, które pobudzają mnie do wysiłku.
Przygotowując się do startu w imprezie biegowej realizujesz plan treningowy czy spontanicznie biegasz wierząc we własną intuicję?
Wierzę w plan treningowy, bo daje świetne rezultaty. Oczywiście dostosowany do oczekiwań i możliwości. W tym roku testowałem plan maratoński Petera Greifa, który lekko modyfikowałem pod siebie.
Lubisz sprawdzać swoje możliwości w oficjalnych startach czy raczej preferujesz samotne pokonywanie kolejnych kilometrów?
Biegam dla przyjemności, ale uwielbiam rywalizację sportową, więc startuję od czasu do czasu. Są to przede wszystkim lokalne, warszawskie biegi uliczne a czasami przełajowe. Myślę, że dla początkujących dwa maratony, kilka półmaratonów i kilkanaście krótszych biegów to dużo. Dla bardziej zaawansowanych to dopiero początek przygody z bieganiem.
Co czujesz stając na starcie biegu?
Na starcie każdego biegu mam dużo energii. Czekam z niecierpliwością na ustabilizowanie tempa po pierwszych kilkuset metrach. Zawsze wierzę, że to będzie fantastyczny bieg i być może pobiję kolejną życiówkę.
Celujesz w konkretny czas, czy raczej biegniesz swoim tempem nie przejmując się, w jakim czasie ukończysz bieg?
Jak startuję to staram się celować w ambitny, osiągalny wynik. Zawsze jednak daję z siebie wszystko tak, żeby pobić kolejny rekord życiowy.
A jak to jest po biegu? Jak się regenerujesz?
Zazwyczaj rozmawiam ze znajomymi biegaczami, podsumowujemy bieg, wymieniamy się ciekawymi historiami z trasy. Później biorę gorący prysznic, zjadam makaron, wypijam piwo czasami czytam książkę, odpoczywam.
Skąd dowiedziałeś się o naszym konkursie?
Akurat zbliżał się 34. Maraton Warszawski. Zajrzałem na stronę internetową ASICS Polsk, gdzie znalazłem informację o konkursie. Postanowiłem dać sobie szansę kupując najnowsze buty ASICS GEL-Hyper 33 i zacząłem myśleć nad hasłem, które najlepiej oddaje klimat kampanii.
Skąd taki pomysł na zwycięskie hasło reklamowe? Czy możesz je krótko rozwinąć?
Pomysł pojawił się podczas dyskusji w kilkuosobowym gronie. Moim zdaniem hasło „Jestem wiarą, nie zwątpieniem. Żyję dla sportu“ idealnie nawiązuje do globalnej kampanii ASICS. Jednocześnie podkreśla ducha walki, daje przekonanie, że uda się pokonać własne słabości. Każdy biegacz musi przede wszystkim uwierzyć, że pokonanie dystansu, czasu, ukształtowania terenu czy innego biegacza jest możliwe. To równie ważne, jak przygotowanie fizyczne.
Czy brałeś już udział w imprezie biegowej poza granicami Polski?
Kilkakrotnie biegałem poza Polską, ale nie startowałem w zawodach. Czekam z niecierpliwością na debiut w Tokio.
Jak zareagowałeś na wiadomość, że to właśnie Ty polecisz do Tokio, aby pobiec w Tokyo Marathon 2013? Planujesz jakieś szczególne przygotowania do tej imprezy?
Hurra! Pomyślałem, że to fantastyczne szczęście. Postanowiłem, że będę biegał całą zimę, żeby zbudować formę na Tokio. Chciałbym przebiec Tokyo Marathon szybciej, niż moje poprzednie dwa maratony. Moim celem jest złamanie granicy czasu 3h.
Jakie są Twoje biegowe marzenia? Cel, do którego dążysz w bieganiu?
Marzę o tym, żeby zawsze móc i chcieć biegać.
Czym zajmujesz się na co dzień?
Pracuję jako Kierownik Sprzedaży w firmie Gemalto. Uruchamiam płatności za pomocą telefonu komórkowego, jak również komunikację SMS, dla klientów korporacyjnych w Europie. Biegam.
Czy uprawiasz jakieś inne sporty?
Zimą jeżdżę na snowboardzie, poza tym od czasu do czasu pływam i nurkuję.
Dziękujemy za rozmowę i życzmy powodzenia w Tokio!
O konkursie Tokyo Marathon 2013
Konkurs konsumencki „Tokyo Marathon 2013” rozpoczął się we wrześniu i trwał do końca października. Okres jego trwania został wydłużony ze względu na duże zainteresowanie biegaczy udziałem w konkursie.
Warunkiem wzięcia udziału w konkursie „Tokyo Marathon 2013” był zakup wybranego sprzętu ASICS lub ukończenie 13. Poznań Maratonu oraz przedstawienie propozycji rozwinięcia hasła tegorocznej globalnej kampanii firmy ASICS "Made of Sport". Zadanie polegało na wyrażeniu w formie krótkiego hasła, czym dla uczestnika konkursu jest sport. Tworząc hasło należało utrzymać charakter kampanii.