22 września 2013 Redakcja Bieganie.pl Sprzęt

Test butów Nike Zoom Terra Kiger i Nike Zoom Wildhorse


Nike ZoomTerra Kiger i Nike Zoom Wildhorse wspólnie dostały nagrodę za najlepszy debiut w nowym rankingu butów trailowych miesięcznika Runner’s World. O ich zaletach mówią członkowie Tatra Running Team, którzy przetestowali buty na długich treningach  górskich w Tatrach oraz szwajcarskich Alpach.

Jakub Czaja – ekspert Nike Running Poland, trener personalny, czołowy polski triathlonista, dawniej wyczynowy biegacz

Już pierwsze spotkanie z Nike Zoom Terra Kiger wywołuje wrażenie połączenia lekkości z agresywnością, którą podkreśla profil podeszwy. To jednak nie wszystko, gdyż but ten po wzięciu do ręki okazuje się lekki, co jak na but trailowy rzadko się zdarza. Terra Kiger, to nie jest zwykły but terenowy, ale but, który łączy w sobie wygodę z praktycznością biegania w terenie.

nike1 1
Nike Zoom Terra Kiger

Pierwsze wrażenia po założeniu buta są bardzo pozytywne, zwłaszcza dla osób z tzw. „szeroką” stopą. But doskonale się dopasowuje, a specjalnie uformowany język i bardzo wygodna cholewka sprawiają, iż ma się wrażenie, że but oplata stopę dobrze do niej przylegając. Ponadto, Nike Zoom Terra Kiger jest butem dość głębokim, dlatego ma promować naturalne szybkie bieganie. Sprawia wrażenie, że stanowi on terenowy odpowiednik „kolców” przeznaczonych do szybkiego biegania na bieżni.

nike2
Jakub Czaja

Jednak dopiero w terenie Nike Zoom Terra Kiger pokazują, do jakich zadań zostały zaprojektowane. Testowałem je w czterech rodzajach terenu, w których sprawowały się doskonale:  na zwykłej polnej „sypkiej” piaszczystej drodze, utwardzonym piaszczystym dukcie parkowo-leśnym, trawie i asfalcie. Podczas biegania zarówno na „sypkiej” piaszczystej nawierzchni, utwardzonym dukcie leśnym oraz trawie (zarówno suchej, jak i mokrej) sprawowały się doskonale. Bieżnik z dwoma rodzajami gumy bez problemu radził sobie z trzymaniem stopy bez „obsuwania się” czy też „ślizgania się” do tyłu, co często jest problemem typowych uniwersalnych butów do biegania. Co ciekawe, but również doskonale sprawował się na trawie, bez znaczenia, czy była ona sucha czy mokra. Prędkości dochodzące do 3 minut/km nie były problemem, a to rzadko zdarza się w przypadku butów trailowych, zwłaszcza jeżeli chodzi o bieganie w terenie.

Warto sięgnąć po Nike Zoom Terra Kiger, zwłaszcza w sytuacjach, gdy myślimy o szybkim bieganiu w naturalnym terenie, takim jak las, parki, pola czy łąki.

Przemysław Sobczyk – wyczynowy biegacz górski, zwycięzca Biegu Ultra Granią Tatr

Biegałem na zmianę w Nike Zoom Terra Kiger oraz Nike Zoom Wildhorse. Lepiej i nieco bezpieczniej biegało mi się w modelu Nike Wildhorse, bo oprócz dynamiki, buty są odporne na ekstremalnie trudny, skalisty teren, w którym trenuję. W Tatrach testowałem je na kilku długich treningach w górach. To naprawdę bardzo zwinne buty, o świetnej przyczepności. Są leciutkie, a przy tym powiedziałbym – pancerne, zarówno jeśli chodzi  o podeszwę, jak i  cholewkę. To dla mnie super, pewne buty do szybkiego biegania po lasach i graniach.

nike3
Przemek Sobczyk na treningu w Tatrach w Nike Zoom Wildhorse

Nike Zoom Terra Kiger są delikatniejsze, ale jeszcze lżejsze od Nike Wildhorse. Mają nieco mniej gumy na podeszwie i trochę mniej wystający bieżnik. U mnie sprawdziły się dobrze w trakcie biegania po lasach i na łatwiejszym podłożu w terenie reglowym. Czasem musiałem sprawdzić, czy mam je jeszcze na nogach, czułem się, jakbym biegł w skarpetkach – takie intensywne było uczucie lekkości.

nike4
Przemek Sobczyk na treningu w Tatrach w Nike Zoom Terra Kiger

Kuba Wiśniewski – ekspert Nike Running Poland, trener personalny i wyczynowy długodystansowiec

nike5

Nike Zoom Terra Kiger

Fajnie, że ponownie mamy model Nike, który łączy w sobie lekkość i odporność na trudną nawierzchnię. W Nike Zoom Terra Kiger pokonałem około 300 km, z początku w terenie leśnym, również błotnistym, kiedy świetnie sprawdziła się ich przyczepność. Mogłem też z powodzeniem rozwijać duże prędkości, bo profil buta jest bardzo niski, podobny jak w wyczynowych kolcach lekkoatletycznych. Mimo cienkiej podeszwy, która na początku nie wzbudziła mojego zaufania, buty nieźle amortyzują moja wagę. To pewnie zasługa poduszek Zoom Air pod piętą i śródstopiem, które nie podwyższają „zawieszenia” buta, przez co stopa jest wciąż w kontakcie z podłożem.

nike6
Kuba Wiśniewski na treningu w Alpach w Nike Zoom Terra Kiger.

Testowałem je również na szlakach biegowych w Alpach. Buty w kontakcie z nawet gładką ścianą świetnie sobie dają radę, zachowując przyczepność. Po wyjęciu z pudełka wydały mi się zbyt ciasne, jednak po jednym użyciu dopasowały się do stopy. Polecam jednak przymierzyć dokładnie, bo ścisłe dopasowanie do stopy to wbrew pozorom  ich zaleta.

Nie są nieprzemakalne i nie są stworzone do stabilizowania kostki – ale dla mnie liczy się szybkość i dynamika w każdym terenie, więc ich wyścigowy charakter bardzo mi odpowiadał.

Możliwość komentowania została wyłączona.