Dariusz Korzeniowski
Na co dzień realizuje się w pracy w międzynarodowej korporacji ale w przerwach i po pracy z pasji do biegania jest promotorem aktywnego stylu życia. Bawi się sportem i inspiruje innych do biegania.
Suunto Vertical to najnowszy model fińskiego producenta, który jest uzupełnieniem półki zegarków premium dla sportowców i żądnych przygód biegaczy. Vertical wychodzi naprzeciw oczekiwaniom aktywnych osób z wieloma nowatorskimi udogodnieniami, na czele z ładowaniem zegarka za pomocą energii słonecznej. Co więcej Suunto Vertical ma najwyższy standard wytrzymałości, mapy offline, zwiększoną autonomię i jedną z najlepszych precyzji na rynku. W stajni Suunto idealnie wypełnia asortyment mniejszych modeli Suunto Peak i Peak Pro. Jak sprawdził się w naszych testach? Zapraszamy do przeczytania recenzji.
Konkurentami dla Suunto Vertical w tej klasie zegarków są Garmin Fenix 7 i Coros Vertix 2, które również są zegarkami outdoorowymi i oferują produkty z najwyższej półki jakościowej i z bardzo dużą funkcjonalnością. Jako gadżeciarz z wielką chęcią zabrałem się do poznawania, weryfikowania i porównywania wszystkich możliwości fińskiego zegarka.
Testowany przez nas zegarek to wersja Titanium Black Solar, która posiada:
Zegarek obsługuje się poprzez trzy płaskie przyciski oraz dotykowy ekran. Istnieje opcja zablokowania ekranu i przycisków.
To, na co bez wątpienia każdy użytkownik zwróci uwagę, a już na pewno obecni posiadacze zegarków Suunto, to mapy i nawigacja. Wiadomo od dawna, iż Suunto specjalizuje się w tych funkcjonalnościach i stawia ogromny nacisk na ich rozwój. Ja sam na co dzień map i nawigacji używałem sporadycznie. Może dlatego, że zawsze irytowała minie kwestia bezwładności wskazywania kierunku, płynności pracy i sposobu wyświetlania map. Suunto Vertical zrobił jednak na mnie bardzo dobre wrażenie.
Zegarek korzysta z bardzo szczegółowych, darmowych map outdoorowych, pracujących w trybie offline (zapisane w pamięci, a pobrane przez WiFi). Fani pieszych wędrówek, eksplorowania nowego terenu, wycieczek górskich i crossowych będą bardzo zadowoleni. Dużą zaletą jest też dostępność do społeczności Suunto, co oznacza możliwość wyświetlania i sprawdzania najpopularniejszych tras biegowych, rowerowych, trekkingowych itp. Można tu tworzyć i dodawać trasy innych użytkowników Suunto i porównywać je ze swoimi.
Wgrywane mapy nie mają nazw miejsc, co w skrócie oznacza, że przedstawiają teren jako obraz. Każda aktywna trasa nawigacyjna jest nakładana na ten obraz (bez rozróżnienia skrzyżowań lub innych punktów na mapie). Jest to jak najbardziej normalne i różni się od standardowej nawigacji satelitarnej samochodu. Warstwy mapy wyświetlają skalę ekranu na następujących poziomach: 500m >200m >100m >50m >25m.
Fajną funkcją jest sposób działania zoomu między warstwami. Wystarczy nacisnąć, aby powiększyć do następnego poziomu szczegółowości lub nacisnąć i przytrzymać, aby pomniejszyć . Działa to bardzo dobrze, szczególnie w przypadku przycisków dotykowych. Punkty POI, oddalanie/przybliżanie, kompas i możliwość podążania po zakładanych punktach są powiązane z funkcjonalnością mapy. Istnieją również trzy sposoby wyświetlania map: normalny, ciemny i wysoki kontrast.
Planowanie tras w aplikacji Suunto dzięki tzw. heatmaps, informacji o rodzaju nawierzchni i łatwej synchronizacji ich z zegarkiem także jest bardzo kreatywnym rozwiązaniem.
Dodatkowo zegarek wyposażony jest w KOMPAS cyfrowy, który, na bazie stałego punktu północnego wskazuje nam położenie.
Bardzo praktycznym rozwiązaniem na etapie uruchamiania aktywności jest możliwość wybrania i zdefiniowania trybu pracy baterii. W menu te opcje nazwane są kolejno:
Za wysoką dokładność śledzenia i nawigacji odpowiadają w Suunto Vertical systemy: GPS, GLONASS, GALILEO, QZSS, BEIDOU. Trzeba tu także pamiętać, że duża mnogość zarówno uruchomionych w trakcie aktywności czujników jak i rodzaj wybranego systemu śledzenia i nawigacji ma bezpośredni wpływ na większe obciążenie akumulatora, a co za tym idzie skrócenie czasu pracy.
W trakcie testów zwróciłem także uwagę na system pracy panelu solarnego umieszczonego w wyświetlaczu. Z pewnością nie pełni ona roli ładowarki akumulatora, a raczej jest dobrym patentem na podtrzymanie jego żywotności. Aby ten element sprawnie działał, muszą być spełnione dwa warunki. Po pierwsze powinna być w miarę słoneczna pogoda, a po drugie ekran zegarka powinien być wystawiony na bezpośredni kontakt ze światłem. Niby oczywiste, ale większość użytkowników myśli, że jak kupi zegarek z ekranem solarnym, to z góry zakładają automatyczne ładowanie zegarka.
Producent podaje również, że użycie zegarka z ekranem z funkcją solarną, zwiększa czas pracy nawet o 30%. Dokładnie tych wyliczeń nie mogę potwierdzić, jednak w trakcie testowania zegarka w słoneczne dni ewidentnie było widać, że na procentowym wskazaniu naładowania akumulatora wartość była stała – nie spadała jak w przypadku zaciemnienia lub po prostu jak trzymamy zegarek pod rękawem kurtki. Uważam więc, że jest to przydatna funkcjonalność.
Nie byłem w stanie w pełni zweryfikować czasu pracy baterii we wszystkich trybach pracy, bo jest to proces bardzo długotrwały. Ten zakres testów u mnie trwa nadal, ale to, co warte podkreślenia to fakt, że Suunto użyło w zegarku Vertical specjalny tryb szybkiego ładowania. Przez niespełna 10 minut ładowania z zerowego poziomu zdołałem zwiększyć czas pracy zegarka do 10 godzin, a pełne naładowanie akumulatora trwa niespełna 85 minut. Czas ładowania lub doładowania jest zależny od rodzaju zasilacza ładowarki.
Suunto Vertical posiada fabrycznie zainstalowaną potężną bazę trybów pracy (m.in. Bieganie, Lekkoatletyka, Turystyka piesza, Kolarstwo, Trenażer, Taniec, Pływanie, Chód, Kolarstwo górskie, trening siłowy, Rolki itd.). W sumie jest ich prawie 100. Ze względu na potrzeby testu przeprowadziłem między innymi bardzo dokładne testy trybu pracy BIEGANIE. Ogólna grupa tego trybu pracy zawiera w sobie możliwości wyboru gotowego trybu pracy: Lekkoatletyka, Bieganie – Tor, Bieganie – podstawowy, Bieganie – Interwał, Bieganie – trening siłowy, Biegi przełajowe – podstawowy, Biegi przełajowe – pod górę, Bieżnia – podstawowy. Dodatkowo można rozbudowywać i tworzyć nowe i indywidualne tryby pracy, w których użytkownik sam wybiera do monitowania i pomiarów te parametry, na których mu zależy.
Tryb bieganie
Przy wybraniu trybu pracy od razu mamy możliwość ustawienia podstawowych parametrów:
Jak widzicie, nie jest łatwo rozpocząć trening/aktywności, chyba że po prostu uruchamiacie pomiar aktywności, czekacie na potwierdzanie połączenia z satelitami GPS i w drogę. Niezależnie co z powyższych ustawicie na zakończenie aktywności, otrzymacie bardzo szczegółowy raport. Zawierać on będzie:
Tu jeszcze mała uwaga, po ręcznym uruchomieniu AUTOLAP zostanie to odnotowane, ale wartość wcześniej zdefiniowanego okrążenia będzie trwała do jego zakończenia. To rozwiązanie jest akurat całkowicie inaczej rozwiązane w Suunto niż u innych producentów zegarków.
Wszystkie te informacje zapisują się w tzw. DZIENNIKU, do którego możemy w każdym momencie zajrzeć. Po zakończeniu każdej z aktywności wyżej wymienione parametry oraz dużo dodatkowych informacji dostępnych jest w aplikacji mobilnej.
Bardzo wartościowe dla osób uprawiających kilka dyscyplin będzie bardzo płynne przełączanie się między trybami pracy.
Niezależnie od tego czy mamy włączony, czy wyłączony tryb pomiaru, a użytkownik jest w ruchu lub odpoczywa, zegarek automatycznie dokonuje pomiaru i zapisu tętna i zawartości natlenienia (poprzez pulsoksymetr). Zegarek, także automatycznie przeprowadza pomiary pozostałych podstawowych parametrów: ilość kroków, ilość spalonych kalorii. Mnogość i poziom zaawansowania funkcji użytych w Suunto Vertical w pełni daje podstawy do nazwania tego zegarka centrum zarządzania czy też komputera, który daje użytkownikowi nieograniczone możliwości zbierania i analizowania danych z różnych zapisywanych aktywności.
Jak już wspomniałem Suunto Vertical naszprycowany jest czujnikami. Jestem przekonany, że większość użytkowników nie będzie w stanie skorzystać z nich nawet w połowie, ale jak to już ktoś powiedział, zawsze lepiej coś mieć niż tego nie mieć. Każdego ranka zegarek witając swojego użytkownika, wyświetla podstawowe parametry, które mierzy i zapisuje podczas snu. Są nimi:
Już na bazie tych informacji widać, że zegarek korzysta przynajmniej z dwóch czujników. Czujnika tętna oraz czujnika natlenienia krwi – pulsoksymetru. Oba te czujniki umieszczone są w dolnej części zegarka i dokonują pomiaru z nadgarstka. Należy pamiętać, że aby mieć najmniejszy błąd pomiarowy zegarek powinien być umieszczony nie więcej niż na szerokość dwóch palców od nadgarstka.
Fajną opcją, która działa to pomiar tętna w trakcie pływania. Nie miałem możliwości weryfikacji dokładności jego wskazań, ponieważ nie miałem pasa pomiarowego przeznaczonego do pływania, jednak przypuszczam, że wskazania i ich rozbieżności do pomiarów z nadgarstka są zbliżone do tych, które obserwowałem w trakcie biegania.
Większość użytkowników natomiast musi mieć świadomość, że niezależnie jakim zegarkiem mierzymy, pomiar tętna z nadgarstka musimy traktować wyłącznie orientacyjnie. Ich dokładność budzi dużo kontrowersji, a często wręcz jest trochę irytujące. Nie inaczej jest w Suunto Vertical.
Dodatkowo zegarek wyposażony jest w cyfrowy kompas (pomiar: kompensacji pochylenia, korektę deklinacji), wysokościomierz (pomiar wysokości za pomocą połączonego GPS i wysokości barometrycznej (FusedAlti™), wskazujący dodatkowo aklimatyzację wysokościową z zawartością tlenu we krwi), czujnik temperatury (ze względu umieszczenia go w obudowie i ciągłego kontaktu ze skórą mało dokładny), czujnik głębokości nurkowania (do 10 metrów). Nie możemy tu mylić czujnika nurkowania z wodoodpornością. Oczywiście Suunto Vertical jest także w pełni wodoodporny do 100 metrów pod wodą.
Oprócz tak dużych, i z pewnością opisanych tylko w małym zakresie możliwości zegarka, dochodzi jeszcze aplikacja mobilna. Aplikacja, która znakomicie uzupełnia, zbiera, przetwarza i wyświetla nam bardzo zaawansowane analizy. Dodatkowo spełnia jeszcze wiele innych funkcji.
Aplikacji Suunto nie będę omawiał, ale warto wspomnieć na kilka cennych faktów. Jak wspomniałem powyżej w trakcie pomiaru i zapisywania danych z treningu – dla przykładu w trybie pracy „BIEGANIE według Darka” spora część dodatkowych informacji, które zbiera i zapisuje zegarek w trakcie aktywności, widoczne są dużo dokładniej w aplikacji.
W aplikacji podobnie jak w samym zegarku zapisywany jest graficzny ślad naszej aktywności na mapie. Jest to o tyle ciekawe rozwiązanie, że możemy wracać i prześledzić film z naszego treningu obserwując metr po metrze, kilometr po kilometrze jak wyglądał nasz bieg. Ważniejsze według mnie jest to, że możemy oglądać to wraz z podstawowymi parametrami: czas aktywności, dystans, tętno, tempo, i moc gdzie wartości tych parametrów podążają zgodnie skorelowane z wykresami tych aktywności.
Poza mapami raport aktywności przedstawia nam szczegółowo 25 parametrów i wyników w tym przypadku biegu:
Producent zawarł także wykresy analizy tętna wraz ze strefami tętna i procentowym czasem spędzenia w poszczególnych zakresach tętna. Tu od razu mogę wysnuć tezę, że skoro wskazania czujnika tętna mierzonego z nadgarstka mocno odbiegają od rzeczywistości to niestety także większość wskazań i parametrów biorących do analiz i wyliczania współczynników innych parametrów także mogą być niepoprawne. Natomiast po podłączeniu czujnika zewnętrznego wszystko wydaje się bardzo precyzyjne, a wskazania bliskie wskazaniom na innych urządzeniach pomiarowych.
Bardzo przydatną funkcją, która jest już także popularna w innych aplikacjach, jest porównanie swoich aktywności lub aktywności innych osób wykonanych na tej samej trasie. Bardzo ciekawie odwzorowuje to postępy treningu, które sami możemy obserwować robiąc porównanie dwóch lub więcej tych samych aktywności.
Kolejne analizy aktywności możemy sprawdzać po zdefiniowaniu bardzo szerokiej opcji danych. Wybieramy poszczególne parametry, które nas interesują i analizujemy w kilku płaszczyznach – na dystansach: ręcznie lapowanych, po autookrążeniach, na dystansie 5km i na dystansie 10km. Takie analizy dają nam poglądową wiedzę jak wartość danego parametru (wybrany w opcjach danych), zachowuje się na określonych dystansach.
Koniecznie trzeba nadmienić, iż każdy tryb różni się od siebie i są wyposażone w ekrany danych specyficznych dla danego sportu, od biegania po szlakach, przez kolarstwo szutrowe, po snowboard czy jazdę konną. Osoby, które chcą uzyskać jeszcze więcej możliwości śledzenia swoich aktywności, mogą utworzyć własne tryby sportowe w aplikacji Suunto lub odwiedzić sklep SuuntoPlus Store, aby uzyskać dostęp do dodatkowych aplikacji i przewodników sportowych.
Wykonując testy zegarka Suunto Vertical, ewidentnie widać, że producent postawił dużo w tym modelu na funkcjonalność, wygląd i jakość wykonania. Z pewnością wprowadzi on dużo zamieszania w segmencie premium zegarków sportowych z GPS. Do wad zegarka na pewno należy zaliczyć brak możliwości wykonywania płatności oraz niedokładność pomiaru tętna z nadgarstka (to jednak jest niestety normą w zegarkach pomiarowych).
Suunto Vertical – dodatkowe cechy:
Sprawdź Suunto Verical na oficjalnej stronie Suunto
Recenzja zlecona przez markę Suunto. Ocena testera jest całkowicie zgodna z jego odczuciami, a marka nie wpływała na jej wystawienie.