Artykuł powstał we współpracy z marką New Balance
FuelCell to jedna z najbardziej innowacyjnych technologii wykorzystywanych w piankach butów biegowych marki New Balance. Stworzona z myślą o maksymalnym zwrocie energii i dynamicznym wybiciu, stała się fundamentem serii modeli dedykowanych zarówno amatorom, jak i zaawansowanym biegaczom.
Dzięki lekkiej i sprężystej strukturze FuelCell zapewnia doskonały zwrot energii, minimalizując straty siły podczas biegu. To właśnie na tej innowacyjnej piankowej podeszwie New Balance oparło sporą część swoich modeli, tworząc całą rodzinę FuelCell – gamę butów dostosowaną do różnych rodzajów treningów. Niezależnie od tego, czy pracujesz nad szybkością na krótkich dystansach, czy przygotowujesz się do maratonu, wśród modeli tej serii znajdziesz idealnego towarzysza do realizacji swoich celów. W dalszej części artykułu przybliżę cztery wyjątkowe modele z tej rodziny, które sprawdzą się zarówno podczas codziennych treningów, jak i startów w zawodach.
Kluczowym elementem technologii FuelCell jest wyjątkowa pianka o wysokiej sprężystości, zapewniająca dynamiczne odbicie i maksymalny zwrot energii. W wybranych modelach, takich jak na przykład New Balance SC Elite v4, została dodatkowo wzmocniona płytką z włókna węglowego, co czyni je idealnym wyborem na starty i rekordowe biegi. Jednak FuelCell to nie tylko szybkość – buty z tej serii oferują również stabilność i amortyzację, dzięki czemu sprawdzają się na różnych dystansach i dla różnych typów biegaczy. Mieliśmy okazję na własne oczy zobaczyć, jak powstają buty New Balance podczas wizyty w Bostonie, a także obserwować liczne testy, którym poddawane są gotowe modele.
Nie ma wątpliwości, że ta technologia przenosi bieganie na zupełnie nowy poziom.
Jako użytkowniczka tych butów przebiegłam w nich wiele kilometrów, startując na dystansach od 5 km aż do maratonu. FuelCell to dla mnie synonim nie tylko dynamiki, ale także niezrównanego komfortu, który doceniam, dążąc do kolejnych rekordów. Jeśli szukasz obuwia, które pozwoli Ci biegać szybciej, efektywniej i z większą przyjemnością – ta technologia z pewnością spełni Twoje oczekiwania.
Seria FuelCell od New Balance to zestaw modeli dostosowanych do różnych potrzeb biegaczy. Przyjrzymy się czterem z nich, które razem tworzą idealny komplet, pozwalający dobrać odpowiednie obuwie zarówno na trening, jak i na zawody.
Popularne „rebelki” to doskonały wybór dla tych, którzy szukają ultralekkiego, dynamicznego buta treningowo-startowego. Wizualnie przypominają model Elite, o którym opowiem za chwilę, jednak Rebel nie zawiera płytki karbonowej. Dzięki temu jest wyjątkowo miękki, ale szeroka podeszwa w śródstopiu pozwala na równomierne rozłożenie ciężaru ciała, co sprawia, że but, mimo swojej elastyczności, zachowuje dynamiczny charakter.
Dla bardziej zaawansowanych biegaczy świetnie sprawdzi się jako but treningowy do szybszych jednostek, natomiast dla tych, którzy nie korzystają jeszcze z butów z karbonową płytką, będzie znakomitym wyborem na starty. Cholewka, identyczna jak we flagowym modelu marki, jest cienka, przewiewna, ale jednocześnie wytrzymała. Agresywnie wyprofilowana podeszwa wspiera naturalny ruch stopy, a w połączeniu z niską wagą buta czyni go idealnym rozwiązaniem na interwały, mocniejsze treningi czy starty.
Pełną recenzję tego modelu znajdziesz tutaj.
New Balance SC Trainer v3 to but treningowy z dużą ilością pianki FuelCell, a jednocześnie wzmocniony płytką karbonową, dodającą mu dynamiki i umożliwiającą sprawne przyspieszenie. To model stworzony z myślą o komforcie – zamiast startowej, minimalistycznej cholewki znajdziemy tu miękką i dobrze dopasowaną konstrukcję, która komfortowo otula stopę.
Idealnie sprawdzi się na długie wybiegania, szczególnie w kontekście przygotowań do maratonu, gdzie nawet na gromadzącym się zmęczeniu chcemy jeszcze przyspieszyć. Świetnie nadają się do treningów o narastającej prędkości – dłuższych, ale jednocześnie dynamicznych w końcowej fazie. Sama chętnie sięgam po ten model właśnie do takich sesji. Chociaż w recenzji z listopada, którą można przeczytać tutaj, miałam nieco inne zdanie na ich temat, teraz mogę śmiało stwierdzić, że w końcu zdecydowałam się zabrać je na dłuższe biegi i buty zdały egzamin. Znalazłam również zaletę ich, nieco większej, objętości. Trening w tych butach pozwala popracować mi nieco nad siłą wybicia, co mam nadzieję przełoży się na późniejsze starty. Mimo zastosowania płytki karbonowej, nie jest to tak dynamiczny but jak startowy model New Balance SC Elite v4 – wymaga od biegacza większego wysiłku, by osiągnąć prędkości startowe. Mam jedna nadzieję, że po zmianie tego modelu na bardziej agresywne buty, poczuję jeszcze większą różnicę i maksymalnie wykorzystam wypracowaną podczas treningów moc.
New Balance Pacer v2 to propozycja dla biegaczy ceniących dynamikę i prędkość. Ten minimalistyczny but startowy, wzmocniony płytką karbonową, został zaprojektowany z myślą o krótszych dystansach i interwałach. Dzięki niskiej wadze oraz responsywnej piance FuelCell każde odbicie od podłoża jest błyskawiczne, a bieg sprawia wrażenie lekkiego i płynnego.
W porównaniu do modelu New Balance SC Elite v4, Pacer zawiera mniej pianki, co czyni go nieco twardszym, ale, w moim odczuciu, jeszcze bardziej reaktywnym. Choć nie jest dostępny w Polsce, miałam okazję testować go podczas sesji zdjęciowej w Walencji i mogę śmiało powiedzieć, że to świetna opcja na dystanse krótsze niż półmaraton i maraton. Niektórzy biegacze decydują się jednak na bieganie w nich „połówek” i są bardzo zadowoleni (tu mam na myśli olimpijkę Emily Sisson, która upodobała sobie właśnie ten model i użytkuje go bardzo często).
Ten model jest niezwykle dynamiczny, lekki i przewiewny. Świetnie trzyma się podłoża, a dzięki zmniejszonej ilości pianki zapewnia błyskawiczne wybicie. Chciałabym przetestować go na krótszych dystansach podczas zawodów. A może wy mieliście okazję w nich dłużej pobiegać i podzielicie się wrażeniami? Dajcie znać!
New Balance SC Elite v4 to flagowy model startowy z serii FuelCell, zaprojektowany z myślą o ambitnych biegaczach dążących do poprawy swoich rekordów na półmaratonie i maratonie. Kluczowym elementem tego buta jest płytka z włókna węglowego, która zwiększa sztywność i poprawia efektywność biegu, jednocześnie zapewniając dynamiczne wybicie. To model, który łączy szybkość z komfortem, co jest, moim zdaniem, rzadkością wśród butów startowych. Stabilna konstrukcja sprawia, że od pierwszego założenia ma się wrażenie, że nie sposób biegać w nich wolno.
Znaczna ilość pianki, wsparta karbonową płytką, gwarantuje efektywność i wygodę, a kołyskowy kształt podeszwy dodatkowo wspiera szybkie przetaczanie stopy. „Elitki” to mój wybór na starty – od 5 km po standardowe „dyszki”, ale najlepiej sprawdzają mi się oczywiście podczas startów w półmaratonach i maratonach, gdzie oprócz dynamiki niezwykle ważny jest komfort. Wykorzystuję je także podczas treningów tempowych, gdzie biegam prędkości startowe. Pamiętajcie jednak, że buty startowe mają krótszą żywotność niż treningowe, dlatego warto je oszczędzać na najbardziej wymagające jednostki i kluczowe starty. Pełna recenzja tego modelu dostępna jest tutaj.
Rodzina FuelCell od New Balance to kompleksowe rozwiązanie dla każdego biegacza – niezależnie od poziomu zaawansowania czy rodzaju treningu. Od lekkiego i dynamicznego modelu Rebel v4, przez wszechstronnego New Balance Trainer v3, aż po wyczynowego Elitę v4 czy Pacer v2 – każdy z tych butów został zaprojektowany z myślą o maksymalnym zwrocie energii, komforcie i wsparciu na różnych etapach przygotowań.
Dzięki tej serii możesz dobrać idealne obuwie zarówno na spokojne wybiegania, szybkie interwały, jak i kluczowe starty. Niezależnie od tego, czy przygotowujesz się do pierwszego biegu na 5 km, czy celujesz w życiówkę na maratonie, FuelCell dostarczy Ci narzędzi do progresu i sprawi, że każdy krok będzie dynamiczny i pewny. Jeśli szukasz butów, które „zaopiekują się” całym Twoim treningiem – właśnie je znalazłeś!
Artykuł powstał we współpracy z marką New Balance
trenerka personalna, pasjonatka i trenerka biegania. Oprócz biegania trenuje również crossfit i pływanie. Kocha motywować i zarażać miłością do aktywności fizycznej. Założycielka projektu #piątkawpiątek zrzeszającego biegaczy z całej Polski. Pełna optymizmu i wiecznie uśmiechnięta prężnie działa na Instagramie.
