Przegląd kolekcji HOKA z Warszawskim Biegaczem – OPINIA

Artykuł we współpracy z marką Hoka

W dzisiejszych czasach producenci obuwia mocno nas rozpieszczają. Nie dostajemy już tylko butów startowych i treningowych, neutralnych i dla pronatorów. Obecnie każdy producent ma całą gamę, kilkanaście jak nie kilkadziesiąt modeli butów. Każdy znajdzie coś dla siebie. Początkujący, zaawansowany, lekki czy cięższy biegacz. Problem w tym, że czasem się w tym gubimy i lądujemy w butach, które niekoniecznie muszą nam pasować. 

Z tego powodu przygotowałem dla Was małe zestawienie moich ulubionych butów marki Hoka. Nie tylko wyjaśnię, dlaczego właśnie te 5 par było moimi ulubionymi, ale także opowiem, dla kogo są przeznaczone i kto skorzysta na nich najbardziej.

Hoka Rocket X2

To rasowa wyścigówka. Jeżeli szukacie czystej prędkości bez kompromisów sięgnijcie właśnie po ten model buta. Osobiście zakładam go na zawody od 5 km do maratonu, ale również na treningi interwałowe i często dłuższe, mocne wybiegania. Jest to typowy but startowy z płytką karbonową, którego zadaniem jest jak najszybciej skierować nas w stronę mety. 

Jednak Hoka Rocket X2 ma jedną olbrzymią zaletę wyróżniającą go wśród innych startówek. Jest to bardzo stabilny but. Mówiąc kolokwialnie: „dużo wybacza”. Nie musicie być super biegaczami, żeby biegać w Rocketach, natomiast każdy odczuje, że to but stworzony do ścigania. 

Czy ma jakieś wady? Może mógłby być trochę lżejszy i mniej zabudowany, gdyż lubię absolutny minimalizm. Z drugiej strony jest bardzo trwały i po 1000 km dalej bardzo wygodnie mi się w nim biega. 

Hoka Mach X2 

But treningowo – startowy z kategorii tzw. Super Shoes. Zwycięzca wielu rankingów na najlepszy but biegowy i wcale się temu nie dziwię. Dla mnie to najlepszy but, jaki założyłem w 2024 roku. To taki Rocket na sterydach i odrobinę wyższy. Różni się amortyzacją. Jest to niezwykłe połączenie komfortu z super dynamiką. W tym bucie biega się niewiarygodnie wygodnie, a przy każdym kroku czuć jak fajnie pracuje podeszwa i jaki to jest sprężysty i szybki but. Profil podeszwy jest agresywny tak samo jak w Hoka Rocket 2, przez co naturalnie but układa się do szybkiego biegu. 

Ja w nich biegam długie wybiegania, długie szybsze treningi, biegi ciągłe. Natomiast polecam ten model również na zawody. Jeżeli boicie się typowej startówki, Hoka Mach X2 będzie super wyborem. 

Hoka Mach 6

Prawdziwy old school w najlepszym wydaniu. But bez żadnych zbędnych bajerów, płytek czy innych „udziwnień”. Jest to but treningowo – startowy w starym stylu, szybki, zwinny, lekki.Ze względu na brak płytki, stopa przy szybszym bieganiu musi naprawdę popracować. Biegam w nim zabawy biegowe, podbiegi, czasem trening powtórzeniowy typu 12 x 200 metrów. Zdarza mi się założyć ten model na rozbieganie. 

Komu polecam Hoka Mach 6? Wszystkim tym, którzy szukają szybkiego buta na codzienne treningi. W tym modelu można biegać wszystko, od rozbiegań po zawody. Osobiście uważam, że warto jest w tego typu butach biegać przynajmniej część szybkich treningów, żeby nie rozleniwiać mięśni i bardziej angażować układ ruchu do pracy. Tutaj wszystko zależy od siły i zwinności naszych mięśni. 

Hoka Clifton 9 

Flagowy but treningowy marki Hoka.Używam go zgodnie z przeznaczeniem, do spokojnych rozbiegań, czasem longów. To klasyczny but treningowy, z dobrą amortyzacją i bardzo wygodny. Sprawdzi się niemal dla każdego biegacza, szukającego komfortu na spokojne biegi. 

Czy w tym bucie nie można pobiec nieco szybciej? Oczywiście można. Nie będzie on tak szybki jak powyżej opisywane przeze mnie modele, ale doskonale Hoka Clifton 6 sprawdzi się na przebieżkach czy trochę szybszych treningach. Gdybym miał mieć w szafie 2 pary butów, pewnie jedną z nich byłby właśnie model Clifton. 

Hoka Skyflow 

To nowość od marki Hoka, konkurent wyżej opisywanego Cliftona. Ciężko jest mi porównać ona te modele. Hoka Skyflow to również but treningowy, nawet o takim samym przeznaczeniu. Biegam w nich naprzemiennie i nie wiem dlaczego raz lepiej biega mi się w jednych a raz w drugich. Za kryterium wyboru możecie uznać wygląd. Wówczas model Clifton bije prawie wszystkich na glowę.

Zarówno Hoka Skyflow jak i Clifton to codzienne treningówki do nabijania kilometrów, oferujące super wygodę a przy tym dzięki konstrukcji i odpowiedniej amortyzacji nadają się do szybszego biegania. Jak ja to mówię, nie są to typowe „kapcie”, albo inaczej – „materace”.

Podsumowanie

W ofercie marki Hoka macie jeszcze wiele innych, równie świetnych modeli butów biegowych. Zachęcam Was zawsze do zapoznania się z pełną ofertą i wybrania tych idealnych dla siebie. Mam nadzieję, że ktoreś z powyższej piątki Wam się spodobają. Pamiętajcie, że buty zawsze warto dobierać to swoich warunków fizycznych, jak również treningów, które chcecie w nich realizować. Zwróćcie uwagę również na teren, po którym biegacie. Na szczęście w dzisiejszych czasach każdy znajdzie coś dla siebie! 

Artykuł we współpracy z marką Hoka