Bartłomiej Falkowski
Biegacz o wyczynowych aspiracjach, nauczyciel wychowania fizycznego i wielbiciel ciastek. Lubi podglądać zagranicznych biegaczy i wplatać ich metody treningowe do własnego biegania.
Artykuł powstał we współpracy z marką Mizuno
Mizuno zaprezentowało drugą odsłonę modelu Neo Vista. Jest baaaardzo miękko, wygodnie, zdecydowanie bardziej stabilnie niż w pierwszej odsłonie i… ciszej. O tym, jak wyglądały treningi w tym modelu od luźnego truchtania w tempie 5:00 po przebieżki z prędkościami 2:50 min/km przeczytasz poniżej.
Mizuno Neo Vista 2 to but dosyć uniwersalny. Bardzo sprężysta, miękka pianka w połączeniu z plastikową płytką sprawiają, że wygodnie jest zarówno przy truchtaniu, jak i podczas trochę żwawszego biegania. W podeszwie środkowej zastosowano domieszkę azotu. Pianka MIZUNO ENERZY NXT zachowuje się przez to trochę jak ciecz nienewtonowska. Im mocniejszy nacisk, tym staje się sztywniejsza, lepiej oddając energię. Przy spokojnym biegu jest natomiast niebywale miękko.
Jak już wspominałem w paru recenzjach, „tkane” cholewki są moimi ulubionymi ze względu na wygodę. Jeden kawałek materiału wyglądającego jak skarpeta idealnie otula stopę i daje ogrom komfortu. Materiał nie jest bardzo rozciągliwy, co pozwala dobrze trzymać stopę. Dodatkowo po bokach pięty występują delikatnie usztywnienia. Sprawiają one, że w bucie jest całkiem stabilnie, jak na tego typu konstrukcję.
Ważne też, że but jest względnie szeroki, a wybierając rozmiar powinniśmy raczej brać o pół rozmiaru mniejszy niż zazwyczaj w biegowym obuwiu.
Oczywiście tego typu materiał ma swoje wady. Po pierwsze, przy ulewnym deszczu raczej będzie ciążył. Takie cholewki nasiąkają wodą łatwiej od klasycznych rozwiązań, chociaż musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, ile razy będziemy biegać w ulewie, by to nam przeszkadzało. Do tego, jak wyżej wspomniałem, „jest całkiem stabilnie, jak na tego typu konstrukcję.” Naprawdę przy standardowym bieganiu jest stabilnie, ale musimy zdawać sobie sprawę, że taka cholewka nie jest dostosowana do bardzo nagłych zmian kierunków.
Cały „bajer” Mizuno Neo Vista 2 to podeszwa. Zbudowana na piance Mizuno ENERZY NXT jest bardzo miękka i sprężysta. W części pianki wpompowano azot. Sprawia to, że but ma nielinearną sztywność. Przy wolnych prędkościach jest miękki, jednak przy szybszym bieganiu, gdy nasza stopa naciska na piankę z większą siłą, materiał sprawia wrażenie sztywniejszego, a co za tym idzie, bardziej dynamicznego.
W dynamice pomaga też płytka WAVE PLATE, która jest plastikowa i elastyczna. Stabilizuje tą miękką konstrukcję, ale daje też sprężystość przy wyższych prędkościach, a przy niskich nie przeszkadza i daje swobodę.
Bardzo dobrze poprowadzona jest także linia podeszwy z lekko kołyskowym profilem. Ułatwia to bieganie na przedniej części stopy, ale nie jest to agresywne wymuszenie. Dzięki temu z tego modelu mogą korzystać także mniej doświadczeni lub wolniejsi biegacze.
Podeszwa zewnętrzna została przemodelowana tak, że pojawiły się drobne nacięcia. Dzięki temu poprawiono przyczepność. Na suchym jest bardzo dobrze, na mokrym średnio, ale na pewno nie tragicznie.
Zmieniono też kanał, który idzie wzdłuż podeszwy. W pierwszej odsłonie był on bardzo szeroki. Tu został zwężony i podzielony na dwa, podłużne otwory. Dzięki temu zyskaliśmy dwie rzeczy. Po pierwsze jest wyraźnie stabilniej. Pierwsza odsłona tego modelu była w zakrętach dosyć nieobliczalna, tu jest gigantyczna poprawa w tej kwestii. Po drugie wyeliminowano „pudło rezonansowe”. Szeroki, długi kanał w pierwszej odsłonie sprawiał, że przy luźnym bieganiu but był głośny i „tupał”. Tu całe szczęście nie słyszą nas wszyscy w promieniu 50 metrów.
Należy wspomnieć o wysokości podeszwy i wiążących się z nia dwóch sprawach. Pod piętą mamy 45 milimetrów pianki, pod palcami 37. Sama ta wysokość wpływa na stabilność. Jest to but do biegania zdecydowanie po równym podłożu, najlepiej asfalcie lub lekkim szutrze. Nie da się zrobić tak wysokiego buta, który będzie jednocześnie super stabilny.
Druga sprawa to, przez swoją wysokość, jest to but treningowy. Tak samo jak pierwsza odsłona Neo Vista, tak i druga generacja tego modelu nie spełnia wymogów World Athletics dotyczących używania podczas zawodów biegowych, czy od tego roku także w triathlonie pod egidą Ironman.
Mizuno Neo Vista 2 to genialny but regeneracyjny. Miękki, lekki (265 gramów w rozmiarze 42) i dynamiczny. Dzięki temu, gdy mamy zmęczone nogi dalej możemy wykonać jakościowy trening. O takich rozwiązaniach wspominają nawet najlepsi zawodnicy na świecie, w tym mistrzyni olimpijska Peres Jepchirchir.
W moim planie treningowym jest dla nich miejsce podczas umiarkowanie szybkich biegów długich, które robiłem dzień po treningu tempowym. Lekkość i sprężystość buta, a także jego miękkość pozwalały dać wytchnienie moim mięśniom, a jednocześnie mogłem całkiem żwawo biegać. Wykorzystuje model także podczas lekkich treningów tuż przed startem, by jak najbardziej oszczędzać nogi.
Testowałem je także na rytmach. 10 x 20″ biegałem bez problemu tempem 2’50” mając duże uczucie stabilności i kontroli biegu. Mimo to, but ten bardziej przydaje się na luźnych rozbieganiach i na tempach wolniejszych niż maratońskie o 10 – 15 sekund, czyli takim polskim drugim zakresie. Możemy także wykorzystać je do biegów długich, również tych w formie biegu z narastającą prędkością.
Z buta skorzystają najbardziej ciężsi biegacze oraz osoby pokonujące dużą liczbę kilometrów. Wtedy Mizuno Neo Vista 2 będzie miał okazję zaopiekować się zmęczonymi mięśniami.
Recenzja video poniżej:
Artykuł powstał we współpracy z marką Mizuno