5 września 2012 Redakcja Bieganie.pl Sprzęt

Membrany w odzieży biegowej


Technologie używane przy produkcji sprzętu sportowego stale są rozwijane. Producenci wprowadzają coraz to nowe rozwiązania i nadają im coraz bardziej wymyślne nazwy żeby nadać powagi danemu rozwiązaniu. W ekwipunku biegaczy rozwój technologi również jest widoczny, choć czasem na pierwszy rzut oka nie zawsze to widać. O ile buty uważane są za najważniejszą część wyposażenia to już strój ma raczej drugorzędne znaczenie i przykładamy do niego mniejszą uwagę, szczególnie do odzieży przeciwdeszczowej czy przeciwwietrznej.

Większość stara się unikać biegania w niekorzystnych warunkach atmosferycznych. Nie ma się co dziwić bieganie przy padającym deszczu lub śniegu czy porywistym wietrze nie należy do przyjemnych, jednak nie zawsze da się tego uniknąć. Taką ewentualność wzięli pod uwagę producenci ubrań, i zostały stworzone ubrania mające nas chronić przed złymi warunkami pogodowymi. Ponieważ dawne kurtki wodoodporne nie były w stanie odprowadzać potu wymyślone zostały membrany, które w teorii miały zapewnić wodoodporność przy zachowaniu zdolności odprowadzania pary wodnej. Mimo, że membrany nie zawsze są najlepszym rozwiązaniem to opanowały rynek odzieży wodo/wiatroodpornej.
 

membrana.jpg

Rodzajów membran jest bardzo wiele. Mogą się różnić materiałem, zasadą działania czy sposobem produkcji.

Jeśli chodzi o zasadę działania to są dwa podstawowe rodzaje membran:
– membrana z porami. Pory o lejkowatym kształcie mają średnicę większą niż cząstki pary wodnej lecz mniejszą niż cząsteczki wody dzięki czemu woda nie powinna się dostać do środka, a para może wydostać się na zewnątrz. Zdecydowanie najpopularniejsze, dominują na rynku,
– membrany chemiczne-nie posiadają porów, lecz działają na zasadzie reakcji chemicznych. Woda jest odpychana od membrany, natomiast para wodna jest odprowadzana dzięki reakcjom chemicznym. Dość rzadko spotykane, w odzieży biegowej sporadycznie.
 
Który rodzaj jest lepszy trudno ocenić gdyż obydwa rodzaje mają swoje wady/zalety i mogą mieć różne parametry. Zaletą membran chemicznych jest odporność na zabrudzenia. Ponieważ membrana nie posiada porów nie mogą się one zapchać, jednak mimo zalet nie są popularne. W membranach z porami w niektórych przypadkach (choćby membrana event, konkretnie jej pierwsze wersje) zabrudzenie może spowodować przemakanie kurtki, a praktycznie zawsze powoduje osłabienie zdolności odprowadzania pary wodnej, jednak dominują i mogą uzyskać dość wysokie parametry.
 

kurtka_1.jpg

Membrany mogą być w różny sposób mocowane do materiału wierzchniego. Niektóre są w postaci foli naklejanej na materiał, niektóre natryskiwane. Membrany natryskiwane są zazwyczaj zrobione z poliuretanu i nie są zbyt trwałe ale za to stosunkowo tanie. Membrana w kurtkach do ciężkich zastosowań często jest powlekana od środka dodatkową warstwą materiału która ma chronić przed przetarciami, jednak kurtki 3L (trójwarstwowe używane są głownie w turystyce górskiej, ze względu na zwiększoną wagę, objętość i słabszą przepuszczalność pary wodnej do biegania nie polecam). Skoro już mowa o warstwach w kurtce to rozróżniamy trzy podstawowe rodzaje konstrukcji kurtek:
 
1. Budowa dwuwartswowa – 2L. Membrana jest przymocowana do materiału wierzchniego, nie jest w żaden sposób chroniona. To rozwiązanie zapewnia najmniejsza masę, najlepsze odprowadzanie pary wodnej, ale nie chroniona membrana jest narażona na szybsze zużycie.
 
2. Budowa dwu i pół warstwowa 2,5L. Membrana jest przymocowana do materiału wierzchniego jak w 2L, jednak jest w pewnym stopniu chroniona np poprzez natryśnięte warstwe ochronna która zmniejsza tarcie między membraną, a ubraniem pod spodem. Zapewnia parametry niewiele niższe niż 2L jednak może być trwalsza.
 
3. Budowa trójwarstwowa 3L czyli przymocowana do materiału wierzchniego membrana jest chroniona dodatkowo materiałem od wewnątrz. Najtrwalsze rozwiązanie, jednak w biegach jak pisałem średnio się sprawdza.

Istnieje jeszcze wariant z siateczką. Kurtka taka posiada zazwyczaj budowę 2L jednak siatką pełni funkcję ochronną. Rozwiązanie również mało popularne w kurtkach do biegania
 
Jak widać jest wiele różnić, ale tylko na podstawie tych danych ciężko stwierdzić który typ jest najlepszy. Każdy rodzaj ma swoje wady i zalety, a dodatkowo wiele zależy od preferencji użytkownika i tego czego oczekuje.
 
Zazwyczaj pierwsze na co zwracamy uwagę przy porównaniu membran to parametry. Producenci wprowadzili różne oznaczenia wodooporności i oddychalności. Najczęściej spotykanymi są:
– mm (słupa wody) i oznacza odporność na słup wody o danej wysokości. Im wyższa wartość tym wodoodporność wyższa,
– g/m2/24 h oznacza ile gramów pary wodnej może przejść przez metr kwadratowy membrany w ciągu doby. Im większa wartość tym więcej potu zostanie odparowane,
RET miara oddychalności. Im niższa wartość tym oddychalność większa.
 

kurtka_2.jpg

Wydaje się, że te parametry mówią wszystko i bez problemu można wybrać najlepszą. Niestety nie zawsze wyniki da się w prosty sposób porównać. Czasem, choć na szczęście nie niezbyt często, stosowane są różne metody pomiarów przez różnych producentów dlatego, mimo że jednostki się zgadzają, to porównanie liczb nie musi mieć sensu. Część producentów nie ujawnia parametrów, albo trzeba się solidnie naszukać żeby się do nich dostać co dodatkowo utrudnia porównania. Najbardziej miarodajny jest współczynnik RET który opisuję zdolność odprowadzania pary.
 
Membrany są wszechobecne w odzieży, a prym wiedzie firma braci Gore. Chyba każdy słyszał magiczną nazwę gore-tex. Tymczasem jest to jedna z dziesiątek membran jaki są stosowane do produkcji odzieży, ale marketing firmy sprawił, że są zdecydowanie najbardziej rozpoznawalni, a o to czy najlepsi toczy się wiele dyskusji. Na rynku jest wiele firm które śmiało mogą konkurować W. L. Gore & Associates choćby Toray, Event fabrics, Polartec. Mimo zapewnień o niesamowitych własnościach odzieży wyposażonej w membrany rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Rzeczywiście wodoodporność i oddychalność występuje i jednak nie jest tak różowo jak w folderach. Należy pamiętać, że odzież z membranami działa zależnie od warunków atmosferycznych. Membrany swoje zdolności do odprowadzania pary wodnej są w stanie pokazać przy odpowiednich warunkach. Żeby para została przepchana przez membranę muszą wystąpić odpowiednie siły. Dzieje się tak, gdy panuje różnica wilgotności i temperatur pomiędzy oddzielanymi przez membranę ośrodkami. Im większe różnice tym więcej pary wodnej może zostać odparowanej. W praktyce wygląda to tak, że membrany najlepiej spisują się zimą, najlepiej przy dużych mrozach gdy jest sucho, wtedy pod kurtka jest ciepło i wilgotno, a na zewnątrz zimno i sucho co powoduje, że cząsteczki pary mogą łatwiej się przedostać. Gdy jest ciepło i pada deszcz membrana praktycznie przestaje działać i zachowuje się jak zwykła folia z tym, że zwykła folia nie przemoknie, a membrana może. Kolejna sprawa to materiał wierzchni. Jeśli on jest nasiąknięty wodą to oddychalność drastycznie maleje lub spada niemal do zera.

Przy wyborze odzieży z membranami należy uważać i poświęcić trochę czasu na porównanie modeli. Warto porównać parametry (choć jak pisałem wcześniej czasem porównanie nie jest możliwe). Sprawdźmy czy jest sens kupowania jakiegoś modelu, gdyż np oddychalność na poziomie 5000g/m2/24 h stawia taką membranę niedaleko zwykłej foli a kosztuje kilkanaście razy więcej, może lepiej kupić ortalion niż niby cudowną kurtkę. Niestety sprzedawcy rzadko kiedy powiedzą początkującej osobie, że nawet w topowym modelu nafaszerowanym systemami klimatyzującymi, chłodzącymi itp zapocimy się podczas biegu.

Nie zwracajmy uwagi wyłącznie na producenta i cenę, nawet renomowani producenci w produktach za blisko 1000zł stosują czasem membrany które są w kurtkach za 1/3 ceny. Produkt taki może być ładny, dobrze uszyty ale niestety mało komfortowy i nie koniecznie wart swojej ceny. Pamiętajmy, że membrana nie gwarantuje wodoodporności, nawet jeśli ma bardzo wysokie parametry to może przemoknąć. Należy również zwrócić uwagę czy szwy są podklejane, jeśli nie są to w czasie deszczu nawet najlepsza i najdroższa membrana szybko przemoknie właśnie na szwach.

Oddzielną sprawą są kurtki chroniące od wiatru. Odzież biegowa to nie to samo co ubranie alpinistyczne. Biegacz zazwyczaj nie jest narażony na tak skrajnie trudne warunki i aż taka ochrona nie jest mu potrzebna. Membrany zazwyczaj zapewniają pełną ochronę przed wiatrem, ale znacząco ograniczają odprowadzanie potu. Są membrany o zwiększonej oddychalności kosztem wodoodporności właśnie do ochrony przed wiatrem (choćby gore windstopper) , ale zazwyczaj nie mogą się one równać do klasycznych produktów z gęsto tkanego materiału. Powstało sporo materiałów które o wiele lepiej odprowadzają parę wodną, i zapewniają ochronę przed wiatrem. Nie są w stanie co prawda zabezpieczyć przed nim w 100%, ale w przypadku biegania jest to raczej zaleta niż wada. Przewiewność jest minimalna, a delikatne chłodzenie jest korzystne. Jeśli chcemy mieć ubranie chroniące tylko od wiatru, zastanówmy się nad klasycznymi wiatrówkami czy ewentualnie softshellem na zimniejsze pory roku. Z softshellem sprawa co prawda nie jest jednoznaczna, bo marketing zrobił swoje. Założeniem softshelli, czyli odzieży bez membran zrobionych z gęsto tkanego materiału i warstwy fleecu było co prawda zapewnienie ochrony przed wiatrem i dużej oddychalności ale wspomniany marketing i boom na ten typ odzieży sprawił, że pod tą nazwę podciąga się w zasadzie wszystko.. Jeśli szukamy czegoś, dobrze oddychającego np. na zimę to warto poszukać produktu bez membrany. Softshelle z membraną kosztujące 150zł można od razu odpuścić. Do biegania większość kompletnie się nie nadaje.

asics_sensor.jpg

Membrany, najczęściej te od braci gore, oczywiście zawitały również do butów biegowych. Buty biegowe z membraną są bardzo mało uniwersalne i mają wiele wad, mimo to w sklepach pojawia się ich co roku coraz więcej. Zastosowanie takich butów jest bardzo ograniczone, gdyż występują te same wady membran co w odzieży. Sprawdzają się zimą w śniegu, czy podczas biegania w błocie gdyż zapewnią ochronę przed wodą, jednak w przypadku gdy membrana przepuści wodę, albo naleje się ona górą będziemy mieli w butach bagno, bo woda nie będzie mogła się wylać ani odparować. Stosowanie butów z membraną gdy jest sucho mija się z celem i jedyne co możemy osiągnąć to zapocone stopy. Membrany są delikatne i mało trwałe, a w butach membrana jest bardzo narażona na szybsze zużycie gdyż cały czas pracuje i to w jednym miejscu gdzie się zgina but, dlatego właśnie tam najszybciej pojawiają się pęknięcia. Przeciekająca membrana w butach biegowych to jedna z najgorszych rzeczy. But nie zapewnia już wtedy ochrony przed wodą, ale zapewnia saunę.

Niestety mała świadomość ludzi sprawia, że membrany są wstawiane nawet w produktach, gdzie ich zastosowanie jest mocno dyskusyjne. Koszulki z membrana, skarpety z membrana, krótkie spodenki z membrana to odpowiedź na potrzeby ludzi którzy ślepo wierzą reklamie. Przez umieszczanie wszędzie membran dochodzi do chorych sytuacji, że niektórzy myślą, że membrany lepiej odprowadzają pot niż bielizna techniczna. Ludzie nie myśląc pytają się o majtki z membraną, koszulki z membraną bo przecież napisane jest, że oddychają i jest to jeszcze udokumentowane liczbami, a przecież zwykła koszulka nie chwali się, że oddycha, nie udowadnia tego liczbami, więc na pewno bardziej się w niej spocę. Pamiętajmy, że membrany mają nas chronić przede wszystkim przed opadami, a dodatkowo są w stanie odprowadzić pewną ilość potu. Ilość pary wodnej jaką może wydalić membrana, nawet przy bardzo korzystnych warunkach, jest zdecydowanie mniejsza niż ilość potu wytwarzanego przez człowieka podczas wzmożonej aktywności fizycznej.

Możliwość komentowania została wyłączona.