Redakcja Bieganie.pl
Moje pierwsze wymaganie wobec zegarka (czy dowolnego innego urządzenia czy programu komputerowego) jest takie, że musi być intuicyjny. Ten wymóg 210 w pierwszym kontakcie spełnia. Jednak im dalej go poznajemy, tym większe wrażenie, że jest to zegarek skonstruowany raczej tylko pod kątem biegacza entuzjasty, biegającego „dla zdrowia”. Osoba poszukująca dobrego narzędzia do monitorowania intensywności treningu lub chcąca wykorzystać go w trakcie zawodów będzie raczej rozczarowana.
Na nowym zegarku przyczepiona jest kartka z napisem: Naładuj przed
pierwszym użyciem. No to ładujemy. Do tego potrzebny jest klip, kabel
USB i komputer lub sprytny zasilacz umożliwiający podłączenie do niego
końcówki USB jaki dostajemy w zestawie.
Nie
miałem bardzo dużo czasu na czekanie na pełne naładowanie i chyba po
nie całej godzinie od rozpoczęcia ładowania wyszedłem na bieganie. Po
włączeniu – okazało się jednak, że zegarek praktycznie sam się
konfiguruje – przy mojej pomocy – zadawał mi pytania, o wagę, wiek,
preferowany format czasu 12h lub 24h itd.
Potem zaczął szukać satelitów. Trwało to około 50 sekund (ale było
pochmurno, przy dobrych warunkach, bezchmurnym niebie trwa to znacznie
szybciej, nawet tylko kilka sekund). Ponieważ patrzyłem na niego z
ciekawością to nie wiem czy na kolejnym treningu ten czas nie będzie się
jednak zbyt dłużył. Ale i tak nie mogę wyjść z podziwu na to jak
niesamowicie technologia poszła do przodu, że taki mały zegareczek
komunikuje się z ilomaś satelitami.
Na wyświetlaczu na górze mamy dystans, na dole tempo (bieżące, średnie danego odcinka, średnie treningu). Z generowanych przez Forerunera plików wynika, że najkrótszy odstęp czasu pomiędzy jednym i drugim zapisem położenia to 4 sekundy czyli przy prezentacji tempa chwilowego jest pewne opóźnienie, ale da się z tym żyć. Gorzej, że nie widać czasu bieżącego odcinka. Poniżej raport po pierwszym treningu.
Podział | Czas | Moving Time | Dystans | Wzrost wysokości | Spadek wysokości | Śr. tempo | Avg Moving Pace | Najlepsze tempo | Kalorie |
1 | 00:06:42 | 00:06:35 | 1.00 | 0 | 2 | 06:42 | 06:34 | 05:18 | 80 |
2 | 00:06:34 | 00:06:29 | 1.00 | 8 | 0 | 06:34 | 06:28 | 05:01 | 80 |
3 | 00:05:36 | 00:05:37 | 1.00 | 0 | 5 | 05:36 | 05:37 | 04:12 | 83 |
4 | 00:01:18 | 00:01:18 | 0.24 | 0 | 0 | 05:31 | 05:27 | 05:21 | 20 |
5 | 00:05:25 | 00:05:26 | 1.00 | 0 | 2 | 05:25 | 05:26 | 04:48 | 82 |
6 | 00:05:24 | 00:05:25 | 1.00 | 7 | 6 | 05:24 | 05:24 | 04:45 | 82 |
7 | 00:02:05 | 00:02:05 | 0.41 | 4 | 0 | 05:06 | 05:04 | 04:44 | 34 |
8 | 00:01:54 | 00:01:54 | 0.36 | 0 | 3 | 05:16 | 05:16 | 04:57 | 30 |
9 | 00:05:13 | 00:05:14 | 1.00 | 0 | 2 | 05:13 | 05:14 | 04:43 | 82 |
10 | 00:05:03 | 00:05:04 | 1.00 | 7 | 7 | 05:03 | 05:04 | 04:13 | 83 |
11 | 00:01:55 | 00:01:56 | 0.41 | 4 | 0 | 04:42 | 04:42 | 04:13 | 34 |
12 | 00:05:48 | 00:05:48 | 1.00 | 2 | 2 | 05:48 | 05:48 | 04:39 | 84 |
13 | 00:05:07 | 00:05:09 | 1.00 | 0 | 5 | 05:07 | 05:09 | 04:41 | 82 |
14 | 00:04:31 | 00:04:29 | 0.89 | 4 | 4 | 05:03 | 05:00 | 04:21 | 75 |
Suma. | 01:02:43 | 01:02:29 | 11.31 | 37 | 39 | 05:32 | 05:31 | 04:12 | 931 |
Maksymalna liczba międzyczasów w pamięci: 1000
Informacje na ekranie
Łatwość obsługi pamięci
Funkcja Interwałów
Na początku pomyślałem, że nie chciałbym musieć używać tego zegarka do sesji interwałów kiedy na dworze jest zimno i kiedy zapomniałem wcześniej w domu ustawić sobie trening. Dlaczego? Opiszę procedurę jaką muszę wykonać, aby do tego dojść:
– trzymam MENU przez trzy sekundy
– przewijam w dół do Intervals, wciskam OK (guzik MENU). Forerunner pyta się mnie: „STOP INTERVALS? co oznacza tutaj, czy chcę zacząć inną sesje interwałową niż ta, którą wykonywałem ostatnio. Przewijam na YES.
– Następnie przewijam na SET INTERVALS.
– Muszę wybrać: Typ Interwału (Czas – podaj czas lub Dystans – podaj dystans)
– Muszę wybrać: Typ przerwy (Czas – podaj czas lub Dystans – podaj dystans)
– Liczbę powtórzeń
– Czy ma być rozgrzewka
– Czy ma być schłodzenie
Po krótkiej wprawie potrafię to już robić stosunkowo szybko ale można by to uprościć.
Ale jak widać z powyższego opisu nie można zaplanować jakiejś „wykręconej” sesji interwałowej z różnymi czasami biegowych odcinków.
Pomiar tętna
Nie wiem co ile sekund uśredniany jest pomiar tętna ale na pewno jest. (2 sekundy? 5 sekund?). Nie otrzymamy oczywiście zapisu z dokładnością co do uderzenia. Ale nie zdarzył mi się jakiś dziwny skok, utrata sygnału – pod tym względem zero stresu.
Setup własnych stref tętna
Po co? Po to, żebyśmy mogli monitorować utrzymywanie się na treningu w określonej strefie. Do każdego pułapu (dolnego lub górnego) można przypisać sygnalizowanie dźwiękiem co ułatwia pozostawanie w danej strefie. W momencie kiedy wychodzimy poza strefę Forerunner piszczy i wyświetla komunikat, że jesteśmy za nisko lub za wysoko.
GPS
Nie mam zastrzeżeń, nie zdarzyła mi się utrata sygnału na otwartym terenie, nawet w domu jeśli tylko widoczne jest okno Forerunner coś tam łapie. Nie ma tutaj możliwości wgrania jakiejkolwiek mapy, nie ma „prowadzenia za rękę”, czyli jeśli się zgubimy to 210-ka nam nie pomoże.
Widoczność cyfr
Zdecydowanie za mała, zwłaszcza, że nie można sobie ustawić, żeby w centralnej części zegarka gdzie cyfry są największe wyświetlało się nam to czego potrzebujemy, np tempo bieżącego odcinka.
Podświetlanie tarczy
Nadajnik tętna
Wygodny, pasek miękki, elastyczny. Sam nadajnik mocowany jest na dwóch zatrzaskach co umożliwia łatwe jego wypięcie w celu ewentualnej wymiany baterii.
Bateria
Współpraca z komputerem, internetem.
Są oczywiście plusy i minusy. Niestety wg mnie minusy są ważniejsze wagowo. Ale zacznijmy od plusów:
PLUSY
– dokładny pomiar dystansu, tempa w technologii GPS w bardzo małej obudowie
– zegarek mały, nadający się do codziennego użytku
– dobry dla osób traktujących bieganie jako zabawę, bez mocnego nastawienia na sportowy trening
– pomiar tętna bez zakłóceń, przerw, dziwnych skoków
MINUSY
– małe jak dla mnie cyfry
– jak na oferowane funkcje w stosunku do modelu 305 cena jest astronomiczna (ponad 900 zł)
Podsumowanie