Redakcja Bieganie.pl
Buty do zadań specjalnych, glebogryzarki, trailówki – czyli modele, które mają sprawić, że nawet najtrudniejszy szlak nie pokona nas bez walki. Wybór takich butów, z uwagi na różnorodność biegowych tras, jest jednym z najtrudniejszych, a liczba parametrów może przestraszyć nawet największych biegowych wyjadaczy. W tym artykule znajdziecie przegląd tegorocznych nowości, które są w naszej ocenie najbardziej uniwersalnymi propozycjami do biegania w terenie.
New Balance mocno rozpycha się łokciami na światowym rynku biegów trailowych. Ich flagowym modelem, wykorzystującym najbardziej zaawansowane rozwiązania jest Hierro, którego nazwa pochodzi od najmniejszej i najbardziej dzikiej wyspy w archipelagu Wysp Kanaryjskich.
Model Hierro charakteryzuje się bardzo dobrą amortyzacją i jest bardzo wygodny. Jego wadą była duża masa, która w nowej, siódmej odsłonie, mającej swoją polską premierę w drugiej części maja, została znacznie zredukowana.
New Balance Fresh Foam Hierro v7 jest jednym z najbardziej uniwersalnych butów na rynku. Najlepiej sprawdzi się na długich lub bardzo długich trasach o niskim lub średnim poziomie trudności. Z uwagi na charakterystykę bieżnika, nie polecilibyśmy go na biegi o bardzo dużej ilości błota, gdyż kołki nie należą do najbardziej agresywnych. Rekompensatą będzie za to ewentualny asfaltowy dobieg, na którym Hierro sprawdza się nadspodziewanie dobrze.
W tym modelu poprawiono też oddychalność cholewki, której stylistyka została bardzo dobrze przyjęta przez biegaczy na całym świecie.
Sense Ride to bardzo uniwersalny but terenowy przeznaczony na zróżnicowane nawierzchnie. Mimo że bieżnik nie jest bardzo agresywny, to guma, z której stworzona jest podeszwa dobrze „klei” się do podłoża, dzięki czemu but radzi sobie praktycznie na każdej nawierzchni.
Sense Ride sprawdzi się zarówno na skalistych szlakach a także miękkim, błotnistym szlaku. But jest dość dobrze amortyzowany, więc na twardym podłożu – a nawet asfalcie – biegnie się w nim równie komfortowo.
Dużym plusem jest również praktyczne sznurowanie tzw. Quicklace. Polega to na tym, że sznurówki nie wymagają wiązania, ale wyłącznie „zaciągnięcia” i schowania do specjalnej „kieszonki” umieszczonej na języku. Dzięki czemu sznurówki nie przeszkadzają podczas biegu. Ten system umożliwia szybkie, łatwe i pewne zasznurowanie buta.
Cholewka zbudowana jest z dość przewiewnego i siateczkowego materiału, który dobrze oddycha. Jedynym minusem jest trwałość cholewki, która dość szybko przeciera się w okolicy śródstopia, w miejscu w którym but najmocniej się zgina.
Willdhorse to już siódma odsłona flagowej treningówki w teren od Nike. „Dzikie konie” będą sprawdzać się przede wszystkim na suchych, technicznych szlakach, a także w lasach. Są dość mocno amortyzowane, więc poradzą sobie na wielokilometrowych trasach. Na szczególne wyróżnienie w kontekście konstrukcji zasługuje wzmocniona guma w obszarze palców. Pewnie każdemu biegaczowi górskiemu zdarzyło się przywalić czubkiem buta w kamień. Bywa to bolesne, a im więcej gumy z przodu tym tego rodzaju „zderzenie” mniej dotkliwe.
Bardzo praktycznym rozwiązaniem jest również cholewka zakończona a’la skarpetą w okolicy Achillesa. Przy takim rozwiązaniu zawsze powstaje ryzyko obtarcia, ale Nike to doświadczony producent, który w tym aspekcie raczej stosuje bezpieczne konstrukcje.
Jak może sugerować długa nazwa tego modelu, buty nadają się na długie biegi górskie. To wszystko za sprawą bardzo dobrej amortyzacji powstałej w wyniku połączenia typowego dla marki adidas tworzywa Boost oraz lekkiej pianki Lightstrike EVA.
Buty posiadają w podeszwie wbudowaną płytkę z włókna węglowego, która ma zapewniać skuteczną ochronę dla stopy przed kamieniami i ostrymi krawędziami skalistego podłoża. To rozwiązanie jak najbardziej na plus w kontekście szlaków, gdzie jest sporo ostrych kamieni i nierówności.
Kolejnym atutem tego modelu jest podeszwa zewnętrzna wykonana z gumy Continental, której wysokie kołki zapewniają przyczepność w trudnym technicznie terenie, a przede wszystkim na stromych zbiegach.
Amerykańską markę Altra wyróżniają dwie cechy. Po pierwsze, zerowy drop – pięta i palce są na tym samym poziomie. Zatem jest to obuwie, które bardziej uaktywnia mięśnie łydki podczas biegania. Drugą charakterystyczną cechą jest niezwykła wygoda i szalenie dużo miejsca na palce! Szeroki przód należy ocenić bardzo pozytywnie z punktu widzenia anatomii stopy, bowiem Altry pozwalają palcom na naturalne rozłożenie i nie ściskają ich.
Model Olympus, dzięki wysokiej amortyzacji, ma na celu zapewnienie maksymalnego komfortu, który sprawdzi się podczas nawet najdłuższych ultra wypraw. Podeszwa tego modelu – i ogólnie Altry – jest szeroka, co zapewnia stabilność na nierównym podłożu i stromym zbiegu. Olympus ma dość agresywny bieżnik, który w połączeniu z odpowiednią mieszanką gumy zapewnia przyczepność zarówno na suchym jak i mokrym podłożu. Ten model sprawdzi się na kamienistych, szutrowych czy utwardzonych ścieżkach.
Jak sama nazwa wskazuje, są to buty z maksymalną amortyzacją przeznaczone do biegów górskich, nawet na ultra dystansach. Mają dość agresywny bieżnik, dzięki czemu sprawdzą się na zróżnicowanym, nawet bardzo wymagającym, podłożu. Na przodzie buta zastosowano wzmocnienie ochraniające palce przed twardymi przeszkodami napotkanymi na szlaku.
Podeszwa zbudowana jest z dużej ilość drobnych kołków, które zapewniają przyczepność na suchych i mokrych nawierzchniach. Na pierwszy rzut oka uwagę przykuwa cholewka, z elastyczną siateczką, pod którą schowane są sznurówki. Ma to chronić buta przed wpadaniem do niego drobnych elementów, a także trzymać „w ryzach” sznurówki (alternatywa dla „kieszonek” lub „gumeczek”).
Trabuco Max to but z wysoką amortyzacją, który sprawdzi się zarówno na długich dystansach, jak i na krótszych biegach, gdzie czeka nas dużo zbiegania. Taki poziom amortyzacji powoduje, że w Trabuco Max można „puścić” się na zbiegu!
Wysoka podeszwa daje dobrą izolację stopy od kamieni i ostrych krawędzi. Jest to model bardzo uniwersalny pod kątem podłoża – sprawdzi się zarówno w terenie górzystym, skalistym jak i na mniej wymagających technicznie trasach w podmiejskich lasach.
Bieżnik, który zastosowano w tym modelu powoduje, że jest to but przeznaczony bardziej na skałę i kamienie, a nie na teren mocno błotnisty. Zamiast zwykłych sznurówek zastosowano tu praktyczny system zaciskowy i „kieszonkę” na sznurówki, co jest bardzo funkcjonalne.
Cloudvista to najnowszy trailowy model szwajcarskiej marki On Running, która wyróżnia się unikalną technologią budowy podeszwy zbliżoną wyglądem do chmur. Cloudvista to but, który sprawdzi się zarówno w łatwych technicznie górach (np. góry Izerskie) oraz na leśnych czy szutrowych ścieżkach w miejskiej dżungli. Jego wszechstronność objawia się tym, że komfortowo biega się w nim również po asfalcie.
Poziom amortyzacji oceniamy na optymalny, aczkolwiek patrząc przekrojowo na wszystkie modele trailowe marki On, Cloudvista zdecydowanie wyróżnia się miękkością. Dedykowany jest do biegów na dystansie 10-20 km. Zgodnie ze swoim przeznaczeniem nie ma agresywnego bieżnika, ale w łatwym technicznie terenie trzyma się bardzo dobrze. Cholewka jest dość cienka i oddychająca.
Praktycznym rozwiązaniem jest również gumka, pod którą wkłada się zawiązane sznurówki, aby nie przeszkadzały podczas biegu. Proste rozwiązanie, a jakże pomocne i eliminujące praktycznie do zera ryzyko rozwiązania się sznurówek. Jedynym „minusem” jest piękny biały kolor cholewki… Lepiej omijać błotniste szlaki.
I na koniec najważniejsze! Nie ma idealnego buta i najlepszej marki! Sztuką jest znalezienie buta idealnego dla siebie. W zakresie butów trailowych jest to o tyle trudniejsze, że góry niejedno mają imię. Asfalt to asfalt, wszędzie jest taki sam, a biegi tarilowe rozgrywane są na bardzo różnorodnym podłożu. Dany model może świetnie sprawdzić się na błotnistych szlakach Bieszczad, ale gorzej poradzi sobie w skalistych Tatrach czy Karkonoszach. Dlatego podczas wybierania butów trailowych trzeba wziąć pod uwagę teren, w którym będziecie w zdecydowanej większości biegać czy startować na zawodach.
*Waga butów podana jest dla męskiego rozmiaru US 9.
Zdjęcie tytułowe: Dudarev Mikhail