Recenzja powstała we współpracy z ASICS
ASICS METAFUJI TRAIL, bo o nim właśnie mowa, to model, który powstał przy współpracy z hiszpańskim biegaczem Andreu Simonem Aymerichem, niejednokrotnym medalistą zawodów ultra. Dodając do tego doświadczenie zawodnika i niewątpliwą renomę marki, poprzeczka oczekiwań wobec najnowszego dzieła Japończyków została ustawiona przeze mnie i zapewne przez całe rzesze biegaczy naprawdę wysoko.
ASICS METAFUJI TRAIL już po wyjęciu z pudełka robi wrażenie produktu z najwyższej półki. Każdy element wygląda na starannie zaprojektowany, z dbałością o najdrobniejsze szczegóły. Konstrukcja cholewki oraz jej poszczególne elementy, imponująca lekkość jak na obuwie trailowe, a także najbardziej zaawansowane technologie marki wykorzystane do stworzenia tego modelu dają przekonanie, że mamy tu do czynienia z butem klasy premium.
Momentalnie po wzięciu butów do ręki czuć, że są one stworzone z solidnych materiałów. Cholewka, choć dość cienka (jest prześwitująca w znacznej części), wydaje się być odporna na przetarcia i uszkodzenia. Pytanie, które wtedy mi się nasuwa to kwestia przemakania obuwia, która zazwyczaj jest nieodzowna przy rozwiązaniach tego typu. Nie mamy tu bowiem typowej siateczki z podszytą wyściółką, a bardzo drobno tkany materiał wzmocniony w najbardziej newralgicznym miejscach (więcej o tym aspekcie niżej).
Mimo solidnej konstrukcji, buty ASICS METAFUJI TRAIL zaskakują lekkością. Pomimo ich wytrzymałej budowy i licznych wzmocnień, ciężar obuwia pozostaje nadzwyczaj niewielki jak na model tej klasy przeznaczony do biegania terenowego. Do tego sprawia wrażenie wybitnie dynamicznych chociażby ze względu na dość solidną i sprężystą podeszwę, którą tworzą dwa odznaczające się systemy amortyzacji w postaci pianek, całość zwieńczona jest bieżnikiem. Wydaje się on niezbyt agresywny, ale pokryty jest kółeczkami, które powinny dać sobie radę z przyczepnością do terenowego podłoża.
Tyle jeśli chodzi o pierwsze wrażenia. Zanim przejdziemy do omówienia poszczególnych elementów i „rozkodowania” wszystkich technologii, poniżej kilka informacji.
Dane techniczne:
Cholewka
Jeśli chodzi o cholewkę, nie sposób nie wspomnieć o designie, bo wygląd to wszak pierwsza rzecz, na którą zwraca się uwagę. Kolorystyka butów łączy stonowane odcienie, takie jak szarości, z wyrazistymi detalami, na przykład jaskrawymi, neonowymi akcentami, które zgrabnie się przeplatają. Co ciekawe im dłużej się wpatrujemy, tym cholewka pod kątem graficznym staje się ciekawsza. Samo logo marki zostało tu odwzorowane w bardzo nietypowy sposób, jakby ktoś niedbale namalował je białą farbą. Sama struktura materiału zresztą, przy pomocy której owo logo zostało stworzone, jest dość specyficzna. Cholewka jest w tym miejscu pokryta swego rodzaju laminacją, która w dotyku jest bardzo delikatna. Widać tutaj chęć odjęcia gramów przez projektantów. Z tego samego tworzywa po zewnętrznej stronie butów znajduje się logotyp, który w moim mniemaniu jest artystyczną interpretacją góry Fuji, która zresztą występuje w nazwie modelu.
Wzór, który oglądamy na wzmocnieniu przy palcach oraz w przedniej części cholewki, a także wyżej wspomniane logo to projekt graficzny butów, który nawiązuje do japońskiego dziedzictwa firmy Asics. Marka wprowadziła kaligrafię– tradycyjną japońską sztukę pisma, której opanowanie wymaga wielu lat praktyk. Niewielkie trójkąty, inspirowane dawnymi kompasami, które niegdyś były niezbędne do zachowania orientacji, tworzą charakterystyczny wzór. Według projektantów mają one symbolizować zarówno szybkie tempo, jak i determinację w pokonaniu trudnego terenu.
Co do samego wykonania cholewki to została w niej zastosowana elastomerowa przędza, z której tworzy się wyjątkowo przewiewne materiały, a które zapewniają stabilne trzymanie śródstopia z racji na swoją sztywność. Język jest płaski, jednak z dwiema małymi poduszeczkami w miejscu wiązania sznurowadeł (super pomysł!), dodatkowo zespolony na połowie długości specjalnymi elastycznymi pasami z cholewką.
Zapiętek, mimo że but to model trailowy, jest w tym przypadku dość wąski i lekki, jak przystało na startówkę, co sugeruje, że mamy do czynienia z butem stworzonym do szybkiego biegania, z naciskiem, dosłownie, na przodostopie. Na pewno na plus trzeba oddać, że przy jego konstrukcji nie eksperymentowano i jego klasyczna budowa będzie bezinwazyjna dla większości biegaczy.
Podeszwa środkowa
Za amortyzację w modelu ASICS METAFUJI TRAIL odpowiadają dwie najbardziej zaawansowane technologicznie pianki od marki Asics. Jest to kolejno ultralekka sprężysta FF Turbo oraz nie mniej dynamiczna absorbująca wstrząsy FF Blast Plus. Pierwsza obejmuje zasięgiem całe przodostopie, druga zaś obecna jest pod piętą. Fakt wykorzystania dwóch najlżejszych i najbardziej responsywnych pianek nie dziwi biorąc pod uwagę, jaki cel przyświecał stworzeniu tego obuwia.
Sercem podeszwy środkowej jest tutaj pełnowymiarowa, stuprocentowo karbonowa płytka. Płytka, która oprócz niewątpliwej wartości w postaci wsparcia dynamiki przy odbiciu, w modelu trailowym spełnia również zadanie stabilizujące. Poprzez rozdwojenie jej na końcu, zarówno w pięcie, jak i w przodostopiu, dostajemy dodatkowy element pomagający „doprowadzić” możliwie najszybciej stopy do równowagi. Jest to fenomenalny dodatek dla modelu trailowego.
Podeszwa zewnętrzna
Pianki od podłoża chroni bieżnik w dobrze już znanej technologii ASICS Grip. Jest to technologia zaprojektowana z myślą o maksymalnej przyczepności na różnorodnych nawierzchniach. Szczególnie rzecz jasna jest to istotne w butach trailowych, gdzie kluczowe jest utrzymanie stabilności i pewności kroku na często wymagającym, nierównym terenie. Dzięki specjalnej mieszance gumy oraz przemyślanemu wzorowi bieżnika, ASICS METAFUJI TRAIL zapewnia doskonałą trakcję zarówno na suchych, jak i mokrych powierzchniach, co minimalizuje ryzyko poślizgnięcia się.
Dodatkowym atutem ASICS Grip jest zwiększona odporność na ścieranie, co sprawia, że podeszwy z tą technologią są bardziej trwałe, a tym samym buty dłużej zachowują swoje właściwości trakcyjne. Przynajmniej tak to oceniam na bazie swoich doświadczeń z obuwiem marki z tą właśnie technologią.
Jedyne o co mogłem mieć obawę, to długość wypustek bieżnika (4,5 mm), które na pierwszy rzut oka nie wyglądają na mocno „zaczepne”. Jednakże… Traf chciał, że bardzo szybko dane było mi to zweryfikować. I tu, muszę przyznać, zaskoczyłem się pozytywnie. Nie miałem większych problemów z przyczepnością na żadnym z treningów, a pogoda w większości przypadków nie rozpieszczała. Nawet na wzniesieniach, w co przyznam szczerze delikatnie powątpiewałem, kiedy w grę wchodziło w możliwie jak najszybsze wbieganie i zbieganie, czułem się stabilnie. To było naprawdę fenomenalne uczucie po prostu biec założonym tempem nie zważając po czym się stąpa.
Wrażenia ogólne
Z uwagi na niewielkie kołki bieżnika, dobieg na miejsce docelowe treningu czy nawet odcinek drogą utwardzaną nie jest problemem. Fakt, że mamy tu do czynienia z amortyzacją w zasadzie jak z obuwia asfaltowego pozwala wpleść tego typu rozwiązania do swojego planu treningowego. Nie jest to rzecz jasna model „uliczny” i warto jednak mieć to na uwadze. Czy odczuwa się przy tym pod stopami bieżnik? Tak, nieznacznie tak. Czy dzięki konstrukcji buta i technologii w nim zastosowanych odczuwa się dynamikę podczas biegania po takim podłożu? O, tak, po stokroć tak.
Warto w tym miejscu również zaznaczyć, że poprzez brak wyściółki, w bucie jest dość sporo miejsca– przynajmniej w moim przypadku. Koniecznie trzeba zwrócić uwagę na dopasowanie odpowiednich skarpet. Bieganie w cienkiej skończyło się u mnie pęcherzem, jednak przy odpowiedniej skarpecie „całokształt komfortu” podczas biegu oceniam na poziom co najmniej dobry. Cholewka jest w zasadzie nieodczuwalna, pracuje tak, aby skupić się tylko i wyłącznie na treningu.
Skoro już przy cholewce jesteśmy, napiszę parę słów o oddychalności. Perforowana powierzchnia zarówno języka, jak i wkładki działa w tym zakresie rewelacyjnie. Cieńsza od papieru (miejscami rzecz jasna) faktura cholewki tylko dopełnia ten efekt. W drugą stronę, dość łatwo przepuszcza wodę, szczególnie przez jej przednią część. Wspomnę jednak, że sama cholewka, przez swoją budowę, praktycznie nie wchłania wody, przez co buty nie stają się cięższe. Dość łatwo było mi też je doczyścić po treningach w lesie.
Szybkość na szlaku
By w pełni wykorzystać walory ASICS METAFUJI TRAIL musimy już biegać. Mam na myśli to, że moje rozbieganie 12 km w tempie 5:20 min/km to była delikatna męczarnia- sztywność była odczuwalna już po kilku kilometrach. Oczywiście, trening został wykonany zgodnie z założeniami, jednak można go było wykonać w przyjemniejszych do tego „poduszkowcach”. Sytuacja zmieniła się diametralnie podczas akcentów kończących trening. Osiem powtórzeń 100m sprintu / 100m truchtu to czas i miejsce, w którym model mógł się wykazać.
Nacisk na przednią część podeszwy podczas odbicia, który to jest niejako „promowany” jako styl biegu dzięki pięciomilimetrowemu dropowi, a także dzięki opisanej wyżej budowie buta, sprawiał że stopy po prostu odbijały się jak na sprężynach. W tym miejscu określę to tak: legalny doping. Następne jednostki, które obejmowały bieg ciągły w tempie 4:40 min/km przez 4 km wykonane dwa razy, a także bieg ciągły w tempie 4:30 min/km przez 8 km to pola do popisu dla ASICS METAFUJI TRAIL. Czuć wsparcie obicia, oddanie energii, a także amortyzowanie uderzeń, które powstawały na skutek kontaktu stopy z podłożem. Na niedzielne wybieganie wybrałem jednak inne buty i to też pokazuje kierunek, dla kogo będę one najlepsze.
Do kogo skierowany jest to model?
ASICS METAFUJI TRAIL to model stworzony z myślą o zaawansowanych biegaczach, którzy stawiają na intensywne treningi w wymagającym terenie. Dzięki zaawansowanej technologii, buty te oferują doskonałą przyczepność na nierównym podłożu takim jak błoto, kamienie czy śliskie szlaki górskie. Specjalna podeszwa z wytrzymałą gumą oraz głębokim bieżnikiem zapewnia maksymalną stabilność, co jest kluczowe przy dynamicznych zmianach kierunku- model jest niesamowicie skrętny. Ponadto, lekka, ale wytrzymała cholewka chroni stopy przed uszkodzeniami, nie tracąc przy tym na komforcie i oddychalności.
Model został zaprojektowany z myślą o biegaczach, którzy mają już doświadczenie w pokonywaniu dystansów- szczególnie w terenie. Oferuje wsparcie dla tych, którzy szukają niezawodności podczas zawodów trailowych. Ultramaratończycy celujący w strefę medalową również mogą wziąć pod uwagę ten model. Zaawansowane technologie amortyzacji i stabilizacji w ASICS METAFUJI TRAIL pomagają zminimalizować ryzyko kontuzji, co jest istotne przy długotrwałych i intensywnych obciążeniach, jakie napotykają bardziej doświadczone osoby na szlakach.
W tym momencie ciężko o konkurencję dla technologii, które wkomponował ASICS w model METAFUJI TRAIL. Poniższa ocena jest oceną modelu jako buta startowego.
Seria odzieży ASICS METAFUJI TRAIL
Warto odnotować, że ASICS METAFUJI TRAIL to nie tylko najnowsza propozycja od marki Asics w segmencie obuwia biegowego, ale także cała seria odzieży, która również została zaprojektowana wspólnie z Andreu Simonem oraz całym zastępem ekspertów, przy produkcji której korzystano ze wszystkich najbardziej zaawansowanych technologii w portfolio marki.
ASICS METAFUJI TRAIL SHORT SLEEVE TOP to bardzo mocno perforowana, a więc i świetnie oddychająca, koszulka z przyległej tkaniny, która dzięki zastosowaniu dwustronnego suwaka pozwala na regulację względem wiatru i temperatury. W składzie znajduje się polipropylen, czyli tworzywo, które cechuje się dużą przepuszczalnością powietrza, a także brakiem absorpcji wody.
Spodenki ASICS METAFUJI TRAIL zaskoczyły mnie swoją rozciągliwością (73% składu to nylon) oraz… funkcjonalnością. Wyposażone bowiem zostały w cztery(!) siateczkowane kieszenie zlokalizowane na pasie (w tym jedna na suwak), a także w karabińczyk. Dodatkowo całość możemy dopasować poprzez ściągacz, który obsługuje się zdecydowanie przyjemniej niż tradycyjne wiązanie.
Równie rozciągliwa i funkcjonalna jest kurtka ASICS METAFUJI TRAIL WATERPROOF, która została wykonana w stu procentach z nylonu. Najmocniejsze strony? Ergonomiczny kształt, lekkość, wodoodporność, bardzo szybkie schnięcie oraz katpur, który po założeniu nie ogranicza widoczności (ma też specjalny daszek, a także kieszonkę wewnątrz, do której można spakować kurtkę). Świetne jest również zapięcie na wysokości klatki piersiowej, dzięki któremu możemy rozpiąć kurtkę, kiedy tego potrzeba, a będzie ona dalej świetnie przylegała do ciała. Całość zresztą można dopasować za pomocą licznych ściągaczy rozmieszczonych w pasie, przy szyi czy na kapturze właśnie. Niewątpliwym atutem jest również możliwość nałożenia kurtki na kamizelkę biegową- takie połączenie sprawdza się wyśmienicie.
Całości kolekcji dopełniają skarpety ASICS METAFUJI TRAIL, w których, jak to w porządnej skarpecie biegowej, nie znajdziemy w składzie bawełny. Głównym składnikiem jest poliamid, rozciągliwości nadaje nylon, a komfortu z kolei aż dziesięć procent wełny. Miejsca najbardziej newralgiczne, takie jak pięta i palce są oczywiście „pogrubione”, a śródstopie oraz przodostopie dodatkowo zwężone do lepszego dopasowania. Skarpety są bardzo wygodne, świetnie pracują z butami poprzez to, że wypełniają przestrzeń wewnątrz, tak że miejsca jest dokładnie tyle, ile potrzeba.
Cała kolekcja nie wątpliwie spójna kolorystycznie, posiada ten trailowy i górski charakter, który choć stonowany tonacją, dzięki wpleceniu intensywnych barw oraz zastosowaniu wyżej opisanych technologii, nabiera „startowego” charakteru.
Produkty są dostępne na ASICS.pl, Sklepbiegacza.pl oraz na Natural-born-runners.pl.
Recenzja powstała we współpracy z ASICS
Specjalista od dobierania butów i innego sprzętu biegowego, z tego zagadnienia obronił nawet pracę magisterską na warszawskiej AWF. Od wielu lat profesjonalnie pomaga biegaczom dopasować odpowiedni asortyment. Pasjonat sportu, trener i szkoleniowiec.
