Redakcja Bieganie.pl
Po tygodniu od wydania przez USADA (amerykańską agencję antydopingową) 4-letniego zakazu uprawiania zawodu przez Alberto Salazara – doszło do oczekiwanego ruchu światowego producenta. Nike zamyka swój największy profesjonalny projekt biegowy. Projekt, którego współtwórcą i głównym wykonawcą był przez lata kontrowersyjny trener.
W czwartek 10 października w nocy Mark Parker pełniący funkcję dyrektora generalnego światowego giganta – opublikował wewnętrzną notkę, która trafiła szybko do mediów. Wszystko wskazuje na jej autentyczność. Parker decyduje w niej o zamknięciu Nike Oregon Project (NOP). Podkreśla przy tym, że śledztwo USADA nie stwierdziło przypadków stosowania dopingu przez sportowców NOP oraz że Salazar starał się na każdym etapie przestrzegać ustalonych reguł (jak się można tylko domyślić – dotyczących przepisów antydopingowych). Oryginał wiadomości można zobaczyć TUTAJ.
Parker pisze, że decyzja ma na celu zapewnienie spokoju lekkoatletom trenującym w ramach NOP, ale też, że Nike pomoże im w dalszej karierze – jeśli tylko będą chcieli wziąć udział w innych projektach treningowych. Na koniec CEO Nike zapewnia, że firma będzie wspierała Salazara w apelacji wobec zakazu wydanego przez USADA.
Nike Oregon Project powstał w 2001 roku jako program rozwoju amerykańskich biegów. Jego projektanci, w tym Salazar, stawiali na nowoczesne metody treningowe, wykorzystywanie nowinek sprzętowych producenta, ale też na sprawną komunikację. Celem miał być wzrost poziomu sportowego amerykańskich biegaczek i biegaczy. Salazar mówił o tym m.in. w rozmowie, którą przeprowadziliśmy z nim w 2016 roku. Oczywiście działania samej Nike nie były tylko wizerunkowe, miały przełożyć się również na sprzedaż. Przez wiele lat trafiały na rynek produkty opatrzone charakterystycznym logotypem NOP, a członkowie grupy testowali wiele prototypów obuwia na swoich stopach.
Pierwszym sportowcem spoza USA, który dołączył do projektu był Brytyjczyk Mo Farah, który trenując w grupie Salazara (do 2017 roku) zdobył 4 złote medale igrzysk olimpijskich. Związany z programem był również m.in. mistrz z Rio na 1500 m Matthew Centrowitz. Zrzeszeni w NOP inni zawodnicy – Holenderka Safan Hissan, Etiopczyk Yomif Kejelcha, Amerykanin Donovan Brazier czy Niemka Konstanze Klosterhalfen – stanęli na podium niedawno zakończonych mistrzostw świata w Dosze.
Przypomnijmy – prowadzone od 2015 roku śledztwo amerykańskiej agencji antydopingowej próbuje udowodnić nielegalne praktyki stosowane przez Salazara, również testowanie niedozwolonych substancji i namawianie do ich przyjmowania jego podopiecznych. W działania USADA zaangażowali się skłóceni z Salazarem trenerzy i byli zawodnicy – jak Steve Magness czy Kara Goucher. Inni stali po stronie trenera, podkreślając często jego osobiste podejście i nacisk na przestrzegania wszystkich reguł rywalizacji sportowej. Niedawną decyzją USADA, o której pisaliśmy na naszym portalu 1 października, Salazar otrzymał 4-letni zakaz uprawiania zawodu trenera. Została mu też natychmiast cofnięta akredytacja na MŚ w Dosze.
Trudno jednoznacznie określić, czy Nike chce odciąć się od Salazara, czy faktycznie zamierza kontynuować batalię o jego dobre imię. Pisząc o rozwiązaniu NOP dla dobra zawodników – Mark Parker może mieć na uwadze nie tylko medalistów z Dohy, ale i startujących w najbliższą niedzielę maratończyków, związanych z Salazarem. Podczas Bank of America Chicago Marathon ma pobiec wychowany przez kontrowersyjnego trenera Galen Rupp, ale również Mo Farah i jedna z najlepszych maratonek w historii USA Jordan Hasay.