Pewny awans Weroniki Lizakowskiej do finału na 1500 m to jedno z najbardziej cieszących nas wydarzeń 1. dnia halowych mistrzostw Europy w Apeldoorn. Do półfinałów w biegu na 60 m ppł. awansowali z najlepszymi czasami eliminacji Pia Skrzyszowska i Jakub Szymański, a także Krzysztof Kiljan. Niestety z mistrzostwami pożegnali się Filip Rak na 1500 m, Marika Majewska, Alicja Sielska i Damian Czykier na 60 m ppł. Eliminacji nie przeszedł też Piotr Tarkowski w skoku w dal. Doskonale zaprezentowali się pierwszego dnia rekordziści świata – Jakob Ingebrigtsen i Femke Bol!
Konkurencje biegowe pierwszego dnia halowych mistrzostw Europy rozpoczęły się od biegów eliminacyjnych na 1500 m kobiet. W serii pierwszej Weronika Lizakowska pobiegła świetnie taktycznie, wysuwając się na prowadzenie na ostatnich dwóch okrążeniach i finalnie zajęła drugie miejsce w serii (premiowane awansem) z takim samym czasem jak zwyciężczyni serii – Francuzka Berenice Cleyet-Merle (4:13,51). W serii drugiej wygrała Brytyjka Georgia Hunter Bell z najlepszym czasem eliminacji (4:11,31), a serię trzecią Hiszpanka Esther Guerrero (4:14,21). Finał tej konkurencji odbędzie się jutro (w piątek 7 marca) o godz. 21:00.
Po biegach pań rozegrano trzy serie eliminacyjne mężczyzn. Pierwszą z nich po profesorsku wygrał Jakob Ingebrigtsen, który uzyskał niezły czas, jak na spokojne biegi eliminacyjne (3:37,49). W serii drugiej zwyciężył Isaac Nader z Portugalii (3:42,32) przed Francuzem Paulem Anselminim (3:42,47), a trzeci był Niemiec Robert Farken (3:42,53), który o 2 setne sekundy pokonał Hiszpana Mohameda Attaou’egoi (3:42,55).
W serii trzeciej startował reprezentant Polski – Filip Rak. Polak trzymał się pod koniec stawki, ale gdy na ostatnim okrążeniu próbował wyjść na prowadzenie, widać było, że nie ma takiego „kopnięcia” jak Ingebrigtsen i nie dał rady minąć rywali. Wygrał Brytyjczyk Neil Gourley (3:40:24) przed Azeddine Habzem z Francji (3:40,43). Trzeci był Szwed Samuel Pihlstrom (3:40,52), a czwarty Raphael Pallitsch (3:40,96), który o prawie pół sekundy wyprzedził najmłodszego w stawce Filipa Raka (3:41,43).
Z niecierpliwością oczekiwaliśmy biegów eliminacyjnych na 60 m ppł., gdzie startowało aż sześcioro Polaków. Wśród kobiet serię pierwszą wygrała reprezentantka gospodarzy – Nadine Visser (7,89). Serię drugą najszybciej przebiegła Szwajcarka Ditaji Kambundji (7,92), a Marika Majewska zajęła 7. miejsce z czasem 8,24, odpadając z dalszej rywalizacji. Serię trzecią zdecydowanie wygrała Pia Skrzyszowska (7,88), uzyskując najlepszy czas eliminacji. W serii czwartej z wynikiem 7,93 najmocniejsza była Irlandka Sarah Lavin (7,93). Na miejscu szóstym dobiegła Alicja Sielska (8,12), kończąc zmagania na mistrzostwach Europy. Wynik dający awans do jutrzejszego półfinału (w piątek o 13:45) to 8,05. Finał zaplanowano na 21:43.
W serii pierwszej eliminacji startował Damian Czykier, ale zajmując czwarte miejsce z czasem 7,70 odpadł z dalszej rywalizacji. Wygrał ją Erique Llopis (7,53). W serii drugiej awansował do półfinałów trzeci Krzysztof Kiljan (7,64), a wygrał Francuz Wilhelm Belocian (7,46). Za Polakiem był m.in. utytułowany Lorenzo Simonelli z Włoch (7,66), który dopiero w Holandii rozpoczyna sezon startowy. W serii trzeciej triumfował Francuz Just Kwaou-Mathey (7,47). Serię czwartą bez większych problemów rozgromił Jakub Szymański, który zwolnił nawet na końcówce (7,51). Drugi Hiszpan Asier Martinez stracił do Polaka aż 18 setnych sekundy (7,69). Półfinał w tej konkurencji odbędzie się jutro o 14:05, a finał o 21:53.
Co za swoboda 😉
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 6, 2025
Jakub Szymański z czasem 7.51 sekundy bardzo pewnie wygrał swój bieg pierwszej rundy na 60 metrów przez płotki i awansował do półfinału. pic.twitter.com/LkJB8G5dEo
Ostatnią konkurencją pierwszego dnia mistrzostw Europy w Apeldoorn 2025 była sztafeta mieszana 4×400 m. Po pierwszej zmianie prowadzili Holendrzy (46,30), ale później na prowadzenie wyszli Belgowie (800 m w 1:38,90). Na trzeciej zmianie wciąż to Belgowie utrzymywali się na prowadzeniu, ale biegnąca na ostatniej zmianie Femke Bol przytrzymała się czołówki i przy aplauzie kilku tysięcy Holendrów bez większych problemów wygrała, dając gospodarzom pierwszy złoty medal i oczywiście prowadzenie w klasyfikacji medalowej mistrzostw (Bol zmierzono 50,33). Czas zwycięzców to 3:15,63 będący nowym rekordem mistrzostw (choć pamiętajmy, że ta konkurencja była rozgrywana po raz pierwszy). Srebro wywalczyli Belgowie (3:16,19), a brąz Brytyjczycy (3:16,49).
Bez większych niespodzianek odbyły się eliminacje skoku wzwyż mężczyzn (do finału wystarczyło 2,18 w pierwszej próbie) i trójskoku kobiet (finał dało 13,86). W skoku o tyczce kobiet, by awansować do finału trzeba było skoczyć 4,45 w pierwszej próbie. W skoku w dal na 10. miejscu sklasyfikowano Piotra Tarkowskiego (7,70). Do finału potrzeba było skoczyć 7,81.
Pełne wyniki 1. dnia HME w Apeldoorn 2025 można sprawdzić tutaj.
Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Pracownik Uniwersytetu Jana Długosza, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.
