Warto wystartować w Grójcu, ponieważ…
Warto wystartować w Grójcu z kilku powodów czysto sportowych – szybka, atestowana, asfaltowa trasa, dogodny termin sprawdzianu przed jesiennymi maratonami, zwłaszcza, że np. z warszawskiego Ursynowa do Grójca jest bliżej niż na Tarchomin.
Grójec – centrum wszechświata dla większości Grójczan
Ale są też powody pozasportowe. Jeszcze parę lat temu dla większości warszawiaków Grójec to było małe miasteczko gdzie kończy się dwupasmówka do Krakowa. Niewielu z Was miało okazję zobaczyć to sympatyczne miasto.
Dla większości mieszkańców jest centralnym punktem ich egzystencji, oni to miasto kochają i są z niego dumni.
Bieg 20 września może być okazją do poznania Grójca, krótkiego spaceru po rynku, poznania klimatu zamkniętej stacji kolejowej, albo zatrzymania się w sadzie, których tam wiele. Weźcie ze sobą dzieci, bo będę biegi dla nich, a po biegu pokażcie im prawdziwy sad, niech zobaczą skąd biorą się jabłka w supermarkecie.
Po biegu warto odpocząć na rynku lub w sadzie. Zapisy do biegu już 24 czerwca i jest tylko 300 miejsc.
Royal Apple po biegu będzie serwował soki, nieklarowane, wyciśnięte prosto z jabłek
Rynek w Grójcu – wyjątkowy jest klimat tego miejsca wieczorem
Atmosfera dawnej Polski – nieczynna stacja kolejowa w Grójcu