Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
Włodarze Nike mogą odetchnąć. Ich hitowy model butów do biegania Vaporfly Next% został oficjalnie zaakceptowany przez World Athletics. Swoistym zakazem startowym został natomiast objęty model Nike Alphafly, w którym Eliud Kipchoge, jako pierwszy człowiek w historii, przebiegł maraton poniżej 2 godzin.
Jakub Jelonek w październikowym artykule na naszym portalu, rozłożył budowę Vaporfly’ów na czynniki pierwsze. Od sierpnia 2019 butom Nike zaczął przyglądać się też bardziej wnikliwie World Athletics (wcześniej IAAF). Sebastian Coe zapowiedział wówczas, że trwa specjalne śledztwo a o jego wynikach opinia publiczna poinformowana zostanie pod koniec roku. W środę 29 stycznia brytyjski The Guardian poinformował, że światowe władze lekkiej atletyki nie będą zakazywać Vaporfly’ów a oficjalna informacja na ten temat zostanie przekazana przez WA w piątek.
Dziś (31 stycznia), władze World Athletics zaktualizowały przepisy dotyczące obuwia sportowego. Nad dostosowaniem przestarzałych zapisów do nowych czasów pracowała specjalnie powołana Assistance Review Group złożona z inżynierów, prawników, naukowców, a także przedstawicieli sportowców.
Najistotniejsze zmiany dotyczą grubości podeszwy i liczby płytek (przepisy obowiązują od dzisiaj) oraz dostępności butów dla wszystkich (przepis wchodzi w życie od 30 kwietnia 2020):
Model Alphafly, w którym Eliud Kipchoge jesienią zeszłego roku zrealizował projekt INEOS 1:59 – narusza wszystkie trzy zasady. Przypomnijmy, że grubość podeszwy w prototypowym modelu Nike liczyła sobie niespełna 50 mm. Druga kwestia to płytki, których buty Kipchogego miały aż 3. Ostatnią rzeczą jest dostępność – nie można było tego modelu nabyć wcześniej w sklepach.
Vaporfly Next% są natomiast ogólnodostępne (cena producenta 250$). Ich grubość podeszwy w środkowej części to 36 mm. Zawierają jedną karbonową płytkę zamiast trzech.
– Nie jest naszym obowiązkiem regulowanie całego rynku obuwia sportowego. Naszym obowiązkiem jest zagwarantowanie uczciwej rywalizacji poprzez zapewnienie, że buty noszone przez zawodowych sportowców podczas zawodów nie będą dawać żadnej nieuczciwej pomocy ani korzyści. Wchodząc w rok olimpijski, nie mamy przekonania, że można wykluczyć buty, które były ogólnie dostępne od dłuższego czasu. Ale wierzymy, że można wytyczyć granicę, zabraniając używania butów, które idą dalej niż obecne na rynku. – komentował decyzję szef WA Sebastian Coe.
Pierwszy raz firma Nike zwróciła uwagę na swoje buty serii Vaporfly podczas IO w Rio. Najlepsza trójka maratończyków miała wówczas na stopach prototyp dzisiejszego, kontrowersyjnego obuwia. Od tamtego momentu popularność Nike wśród zawodowców zaczęła rosnąć, co nie podoba się rynkowej konkurencji.
Jak podaje portal bloomberg.com w Japonii dotkliwie boom na Vaporfly’e odczuły w ostatnim czasie Asics i Mizuno. W niezwykle popularnej sztafecie maratońskiej Hakone Ekiden liczba zawodników wyposażonych w buty z systemem Gel spadła z 51 rok temu – do zaledwie 7 podczas tegorocznej edycji. Z butami Mizuno sytuacja wygląda podobnie (24 biegaczy rok temu, tylko 9 w styczniu 2020). Co ciekawe, zwycięska drużyna Aoyama Gakuin University, we wcześniejszych edycjach sztafety wybierała adidasa, tym razem postawiono na wielką konkurencję z USA.
Właścicielka drugiego wyniku w maratonie w Wielkiej Brytanii (2:23:12 z roku 2009) Mara Yamauchi, która przez lata sponsorowana była przez Asicsa, dziś nie zostawia suchej nitki na Vaporfly’ach.
– Nie ma już uczciwej konkurencji… Zadaniem władz światowej lekkoatletyki jest zapewnienie wszystkim równych warunków gry. Jeśli mam być brutalnie szczera, podczas igrzysk w Japonii trudno będzie zobaczyć na pozycji medalowej kogokolwiek bez Vaporfly’ów na nogach… Aktualnie nie chodzi o to, kto jest lepszym sportowcem, ale kto ma lepsze buty. – powiedziała BBC Sport Yamauchi.
Można odnieść wrażenie, że w ostatnim czasie kibiców bardziej niż kolejne rekordy świata interesuje to, w jakich butach zostały ustanowione. Przewaga Nike i kontrowersyjnych butów amerykańskiego giganta z serii Vaporfly jest pod tym względem bezdyskusyjna. Ciekawy przegląd wyników osiągniętych w różnych wersjach Vaporfly’ów przygotował kilka dni temu Reuters:
Za potwierdzeniem tezy, że Nike faktycznie stworzył obuwie dające znaczącą technologiczną przewagę, przemawia jeszcze jedna statystyka przytoczona przez Reutersa. W sezonie 2019 wyniki poniżej 2:10 u mężczyzn i sub 2:27 u kobiet osiągnęło dwa razy więcej zawodników niż w sezonie 2016, kiedy Vaporfly’e debiutowały.
Dzisiaj maratońską kadrę na IO w Japonii ogłosiła reprezentacja Kenii. Ian O’Riordan dziennikarz Irish Time Sport określił Team Kenya, jako Vaporfly Team. Najlepsi wybierają aktualnie buty Nike, choć nie wszyscy. Światełko nadziei innym producentom zapalił w tym roku Rhonex Kipruto, który zabrał rekord świata na „dyszkę” Cheptegeiemu. Kenijczyk 12 stycznia w Walencji zatrzymał zegar na 26:24, mając na nogach prototypowy model adidasa.
Źródło:
https://www.reuters.com/article/us-athletics-shoe-factbox/factbox-nikes-vaporfly-running-shoes-and-tumbling-records-idUSKBN1ZN0NH
https://www.bloomberg.com/news/articles/2020-01-06/asics-runs-into-trouble-as-athletes-opt-for-nike-s-super-shoe