valencia
5 grudnia 2025 Bartłomiej Falkowski Sport

Valencia Marathon – zapowiedź

Już w niedzielę 7 grudnia w Ciudad del Running, jak nazywana jest Walencja, odbędzie się jeden z najszybszych maratonów na świecie. Organizatorzy kuszą do ataku na rekord świata oferując milion Euro. My czekamy na rekord Polski, a cała Walencja mówi po polsku. Na ponad 36 tysięcy startujących osób Polacy stanowią szóstą siłę. Na listach jest 1198 nazwisk naszych rodaków. Sprawdź czego można się spodziewać po niedzielnym starcie.

Organizatorzy maratonu w Walencji zaoferowali milion Euro za pobicie rekordu świata. Do walki o niego mogą stanąć m.in. rekordzista imprezy Etiopczyk Sisay Lemma (2:01:48) i dołączony przed paroma dniami do listy startowej Kenijczyk John Korir (2:02:44). Korir w październiku nie ukończył zmagań w Chicago, ale na swoim koncie ma zwycięstwo tam w 2024 roku, a wiosną 2025 wygrał w Bostonie.

Obaj zawodnicy wyraźnie wyróżniają się poziomem reszty, i tak bardzo mocnej stawki. Trzeci na listach jest Tsefaye Deriba. Etiopczyk biega już jednak znacznie wolniej (2:04:13). Oznacza to, że o ewentualny męski rekord powalczy jedynie Lemma i Korir w towarzystwie pacemakerów.

Podczas konferencji prasowej, zarówno Korir, jak i Lemma kilkukrotnie podkreślali, że bardziej interesuje ich rekord imprezy niż atak na rekord świata. Czy była to zasłona dymna dowiemy się już w niedzielę.

Tradycyjnie Walencja może stać się miejscem bicia wielu rekordów krajowych. Sporą szansę na pobicie rekordu Francji 2:03:47 mają Nicolas Navarro (2:05:53) czy Felix Bour (2:06:46). Jeszcze bardziej zagrożony jest rekord Niemiec. Wystartuje jego posiadacz, Samuel Fitwi (2:04:56), a także wicemistrz świata, poprzedni rekordzista Niemiec Amanal Petros (2:04:58). Rekord Japonii może chcieć odzyskać Suguru Osako (PB 2:05:29), który musiałby pobiec 34 sekundy szybciej od swojej życiówki i byłego rekordu kraju. Rekord Włoch, rok temu w Walencji bił Yohanes Chiappinelli (2:05:24). Tym razem zobaczymy Yemane Crippę (2:06:06). Polacy liczą też oczywiście na pobicie rekordu naszego kraju. Z granicą 2:07:39 będzie walczył Adam Nowicki (PB 2:08:42). Nasz rekord kraju jest zdecydowanie starszy niż wyżej wymienione i pochodzi z 2012. Jednak o jeszcze starszy rekord kraju (2:12:00), będą walczyć Hindusi. Tamtejszy rekord pochodzi aż z 1978 roku. Hiszpanie zobaczą rekordzistę kraju, Tariku Novalesa, który właśnie rok temu bił krajowy rekord w Walencji wynikiem 2:05:48.

Adam Nowicki po przyjeździe do Walencji rozmawiał z nami zapewniając, że czuje się na siłach walki o najlepszy wynik w swoim życiu. Zawodnik MKL Szczecin podkreślał, że chce pobiec odważnie i mocno. Na pytanie o chęć pobicia wyniku Henryka Szosta, powiedział, że nie skupia się na biciu rekordów innych osób.

W stawce kobiet rekord świata wydaje się być niezagrożony. Najszybsza na liście jest rekordzistka imprezy, była mistrzyni świata, Amane Beriso z Etiopii (2:14:58). Walkę o zwycięstwo może stoczyć z byłą mistrzynią olimpijską, aktualną mistrzynią świata Kenijką Peres Jepchirchir (2:16:16), która w 2020 roku wgrywała w Walencji. Swoje dorzuci też doświadczona Joyciline Jepkosgei (2:16:24). To ona przybiegła jako druga za plecami Jepchirchir w 2020 roku, a na konferencji prasowej opowiadała, że zawsze w towarzystwie Peres potrafi wykrzesać z siebie maksimum.

O rekord Australii, pochodzący z Walencji i wynoszący od 2022 roku 2:21:34, powalczy aż trójka zawodniczek. Jessica Stenson (2:22:56), Isobel Batt-Doyle (2:22:59) i wracająca po ciąży Genevieve Gregson (2:23:08). Własny rekord RPA może bić Glenrose Xaba (2:22:22). Ponad dwudziestoletni rekord Belgii zaatakuje aktualna Mistrzyni Europy w półmaratonie Chloe Herbiet (PB 2:24:56).

W Walencji zobaczymy też mocną stawkę amatorek i amatorów z Polski

Najszybszy jest Patryk Pawłowski, brązowy medalista wrześniowych Mistrzostw Polski w maratonie. Jego PB to 2:19:14 i pochodzi z Dębna. W Walencji pobiegnie też Grzegorz Kujawski, który w Walencji w 2024 roku pobiegł 2:22:18. O nowy rekord życiowy powinien powalczyć też Mateusz Baran, którego PB 2:23:29 również pochodzi sprzed roku z Walencji. Wystartuje także Mikołaj Skibiński (2:26:54). 2:28:24 w zeszłym roku pobiegł Kacper Piech, a w tym roku powalczy o poprawienie tego wyniku. Wystartuje też Ernest Żwirecki (2:29:06), którego rekord także pochodzi z Walencji. O mocny wynik w kategorii M50 powalczy Artur Jasiński (2:36:28) tegoroczny mistrz Polski masters na 10 km i w półmaratonie. W całkie innej kategorii w maratonie zadebiutuje Hubert Wiatrowski, który może celować w podium kategorii U20.

W rywalizacji kobiet zapowiada się bardzo pasjonująca walka o miano najszybszej Polki. Wystąpią Beata Popadiak, która swój rekord życiowy – 02:36:21, pobiegła we wrześniu w Berlinie. Niewiele wolniejsza jest Magdalena Patas (2:37:45), która swój rekord życiowy ustanowiła właśnie w Walencji. Trzecią zawodniczką kandydującą do miana najlepszej Polki Joanna Konopko, która w Walencji już biegała, ale swój najlepszy wynik – 2:38:31, pobiegła we wrześniu w Warszawie zdobywając brązowy medal Mistrzostw Polski. Konopko 7 grudnia miała startować w Mistrzostwach Świata na 50 kilometrów, ale te zostały przełożone.

W biegu wystartują też nasi redaktorzy: Joanna Jóźwik, Tomasz Koprowski, Wiktora Krupowicz, Aleksandra Guzik i Dariusz Korzeniowski.

Start maratonu w Walencji 7 grudnia o godzinie 8:15. Komentarz live do wydarzeń jak zwykle dostępny na naszym YouTube i Facebooku. Duet Henryk Szost i Bartłomiej Falkowski wejdą na antenę o 8:10.

walencja2026ogolne 1200 675
Bądź na bieżąco
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Bartłomiej Falkowski
Bartłomiej Falkowski

Biegacz o wyczynowych aspiracjach, nauczyciel wychowania fizycznego i wielbiciel ciastek. Lubi podglądać zagranicznych biegaczy i wplatać ich metody treningowe do własnego biegania.