Redakcja Bieganie.pl
Prezentujemy szczegółową transkrypcję dokumentu, który kilka dni temu ukazał się w telewizji ARD i który pokazuje jak ogromny jest w Rosji zasięg dopingu, zaangażowanie w proceder rosyjskich instytucji mających walczyć z dopingiem, prawdopodobną korupcję w IAAF. Autor filmu: Halo Seppelt.
00:03
Oto Julia Stiepanowa i Witalij Stiepanow oraz ich mały synek Robert. W swej ojczyźnie, Rosji nie czują się już bezpiecznie, a to dlatego, że ujawnili pewną tajemnicę. Ich opowieść zaczyna się tak naprawdę na początku bieżącego roku.
00:22
Napis na ekranie: „Ściśle tajny doping: jak się tworzy zwycięzców w Rosji”
Napis na ekranie: „Film Hajo Seppelta"
00:48
Zimowe Igrzyska Olimpijskie rozgrywane w lutym w Soczi. Rosja pokazuje się światu jako dumny, usportowiony naród. Największe państwo świata zdobywa największą liczbę złotych medali. Podobnie stało się na Mistrzostwach Świata w Lekkoatletyce rok wcześniej, a także podczas wielu innych znaczących imprez sportowych. Rosja – sportowe supermocarstwo.
01:17
Tuż po Igrzyskach. Pracuję w biurze, odbieram liczne emaile. W Soczi po raz pierwszy informowałem o dopingu w Rosji. Teraz coraz więcej ważnych informacji o sensacyjnym charakterze, dotyczących rosyjskiego sportu dociera do mnie, zarówno w sposób otwarty, jak i anonimowy.
A jednak nawet teraz nie podejrzewam, że oto zaczyna się niewiarygodna historia. Jeden z maili szczególnie przykuwa moją uwagę. Został wysłany z Moskwy, od Witalija Stiepanowa i jego żony, Julii.
01:48
W kwietniu po raz pierwszy udaję się do Rosji. Mam się spotkać ze wspomnianą parą w Moskwie. Jedzie ze mną kamerzysta, ale nie wiem, czy będzie mógł nagrać przebieg spotkania. Boją się. Wszystko jest utrzymywane w ścisłej tajemnicy. Czy mam do czynienia z parą wariatów, czy sprawa jest poważna? Po raz pierwszy rozmawiam z nimi przez telefon. Dostaję informację, gdzie mamy się spotkać. To restauracja na obrzeżach Moskwy. Oddzielna sala, nikt nie przeszkadza. Jednak przyszedł sam Witalij.
Po kilku godzinach otrzymujemy zgodę na nagranie. Oto Witalij Stiepanow, 32 lata. Zaczynam rozumieć, dlaczego w mailach pisał tak oszczędnie.
Po skończeniu studiów w Stanach chciał pracować w sporcie. Walczyć z dopingiem. To było jego marzenie.
02:38
Witalij Stiepanow
Chciałem walczyć z dopingiem. Chciałem sprawić, żeby sport był czystszy, uczciwszy, lepszy. Szczerze wierzyłem, że przychodzę do pracy w organizacji antydopingowej, gdzie walczy się z dopingiem w Rosji. Wtedy nie byłem jeszcze żonaty, mieszkałem sam. Byłem gotów pracować przez 24 godziny na dobę.
03:07
Witalij Stiepanow uwielbia swą pracę w Rosyjskiej Agencji Antydopingowej, RUSADA. Prowadzi program szkoleń, pracuje jako inspektor kontroli antydopingowej, doradza dyrektorowi zarządzającemu. Nawet Minister Sportu zasięga jego rady. Ma sposobność przyjrzeć się z bliska działalności RUSADA, jak sam to określa.
Rok 2009 zmieni go na zawsze.
Poznaje Julię, w tym czasie noszącą jeszcze panieńskie nazwisko Rusanowa.
03:20
Oryginalny komentarz na żywo, po niemiecku
"Yuliya Rusanova. Dritte der Halleneuropameisterschaften." [Julia Rusanowa, trzecia na halowych Mistrzostwach Europy]
03:26
Kurs antydopingowy dla zawodników.
Julia jest jedną z najlepszych na świecie, biega 800 metrów w mniej niż 1 minutę i 57 sekund.
Obecnie jest żoną Witalija. Nie minęło dużo czasu, aż wyznała mu, dlaczego jest taka dobra.
03:56
Witalij Stiepanow: Podczas naszej pierwszej albo drugiej rozmowy powiedziała mi wprost, że wszyscy zawodnicy w Rosji biorą środki dopingujące. Bez dopingu nie można odnosić takich rezultatów, przynajmniej w Rosji. Musisz brać. Tak to się robi w Rosji. Działacze oraz trenerzy otwarcie stwierdzają, że w naturalny sposób można wejść tylko na pewien określony poziom. Aby jednak zdobywać medale, potrzeba pomocy. Tą pomocą są zakazane substancje dopingujące.
04:34
To bardzo radykalne poglądy. Pragnę dowiedzieć się więcej i poznać Julię Stiepanową osobiście. Ale wpierw muszę poczekać. Mijają kolejne dni.
04:47
W końcu zapraszają mnie wraz z kamerzystą do swojego domu. Spotkanie jest możliwe tylko wtedy, gdy brat Witalija, który mieszka razem z nim, wychodzi z domu.
Dopiero później przekonuję się, jak wielkie ryzyko ponoszą. Julia ma 28 lat. Obecnie jest zawieszona za doping.
Prowadziła zapiski dotyczące dopingu już wcześniej, ale robiła to także po tym, jak poznała swojego męża.
05:12
Julia Stiepanowa: Kiedy go poznałam, otworzyły mi się oczy. Opowiedziałam mu, jak to naprawdę działa, a on to zaakceptował. Trenerzy kiedyś sami się szprycowali, a następnie czwórka trenerów szprycowała zawodników. Ci nie wiedzieli, że przyjmując zakazane środki postępują niezgodnie z prawem.
05:33
Z początku Witalij sam pomagał żonie z dopingiem, kupował prochy, prowadził podwójne życie. Prawie nie do wytrzymania. Potem, nie chcąc dłużej żyć w kłamstwie, jak mówią, napisali do Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) i opisali swoje doświadczenia. Zastanawiam się, dlaczego nic z tych informacji nie zostało upublicznione. U końca opowieści zyskam tę wiedzę, a wtedy ułuda czystego sportu rozwieje się na zawsze.
Ta opowieść brzmi nieprawdopodobnie nawet na małą skalę.
06:10
Julia Stiepanowa: Nie wiem, czy to mój trener zamówił po raz pierwszy EPO w aptece i przyniósł mi je, czy może po prostu sama to kupiłam.
06:19
Substancje poprawiające wyniki sportowców, dostępne w aptece.
Zabronione, a jednocześnie dostępne bez recepty. Znam to już z Białorusi czy Meksyku.
Tutaj jednak nie muszę nawet iść do apteki.
Wygląda na to, że można zamówić zastrzyki z EPO z własnego domu, jak pizzę. Julia daje mi numer do apteki. Mój tłumacz wybiera numer.
06:36
Dziennikarz rozmawia przez telefon
„Dzień dobry. Czy mogę złożyć zamówienie?”
„Tak, z ekspresową dostawą.”
„Jedno opakowanie Epokrinu 2000.”
„Dziękuję uprzejmie.”
Kobieta, twarz nie do rozpoznania
„Dzień dobry.”
Dziennikarz
„Dzień dobry.”
Kobieta
„Oto Pańska przesyłka. Proszę przechowywać to w lodowce.”
Dziennikarz
„Dobrze. Proszę o rachunek.”
Kobieta
„Chwileczkę… To będzie 3925 rubli.”
Dziennikarz
„Dziękuję.”
Kobieta
„Dziękuję bardzo. Do widzenia.”
Dziennikarz
„Do widzenia.”
07:18
EPO za niewiele więcej, niż 60 Euro. Tylko na receptę, ale nikt jej ode mnie nie żąda. Takie zastrzyki z EPO są elementem codziennego życia dla Julii Stiepanovej, jak sama przyznaje. Kiedy ona idzie na trening, każdego ranka jej mąż wychodzi z domu, by walczyć z dopingiem. Pracował w RUSADA przez trzy lata, do 2011 roku.
Dwa światy pod jednym dachem.
Najważniejsze zadanie RUSADA: testy dopingowe. Dlaczego tak niewielu zawodników zostaje przyłapanych? Ta para zdaje się znać przyczyny takiego stanu rzeczy.
07:48
Witalij Stiepanow: Rosyjscy działacze sportowi chadzali do inspektorów antydopingowych, oferowali poczęstunek albo gotówkę, żeby kontrolerzy mogli się wieczorem nieco rozerwać.
08:04
Julia Stiepanowa: Na obozie treningowym w Portugalii nasi sportowcy mieszkali pod fałszywymi nazwiskami. Przyjmowali niedozwolone środki, rozpoczynali cykl dopingowy, a żeby zagraniczni inspektorzy antydopingowi nie przyszli i ich nie zbadali, dostali fałszywe nazwiska.
Na zgrupowaniu w Kirgistanie miałam zacząć cykl tabletek 15 listopada. Trener spytał mnie: masz czysty mocz? Odparłam: no nie, powinieneś był mi o tym wcześniej powiedzieć. A on na to: napełnij pojemnik na zapas, żebyś miała trochę w razie gdyby przyszli kontrolerzy. Zrobiłam co kazał, trzymałam pojemnik z czystym moczem w zamrażarce.
08:49
Kiedy wróciłem do Berlina, spróbowałem przeanalizować to, co powiedzieli mi Julia Stiepanova i jej maż Witalij.
Zainteresował mnie najnowszy raport Rosyjskiej Agencji Antydopingowej, z 2013 roku.
23 110 przeprowadzonych kontroli. Najwięcej na świecie.
2,2% z nich dało wynik pozytywny.
Ponad 500 przypadków. A reszta? Może nie brali?
Komu mam wierzyć? Statystykom czy Julii i Witalijowi?
W toku badań, które trwają już od tygodni, nadchodzi pierwszy przełom: nowe informacje zaczynają napływać z kilku źródeł.
A potem w moje ręce wpada nawet nagranie rozmowy kilku z najlepszych trenerów i zawodników.
09:53
Napis na ekranie: „Rozmowa nagrana w studio przez aktorów"
Kobieta: „Co tam macie? EPO?”
Mężczyzna: „Hormony białkowe.”
Mężczyzna: „Poprawiają wytrzymałość, podwyższają poziom testosteronu.”
Mam oryginalne nagrania, zapis całej rozmowy, a także tej:
10:01
Kobieta: „Czy to są zakazane środki?”
Mężczyzna: „Nie mów tak, nazwij je specjalnym przygotowaniem, to jest specjalne przygotowanie. Tak to będzie wyglądało zimą.”
A potem posłuchałem Aleksieja Mielnikowa, jednego z dwóch trenerów kadry narodowej Rosji.
10:20
Napis na ekranie: „Rozmowa nagrana w studio przez aktorów"
Mężczyzna: „Nie potrzebujemy wysokich poziomów hemoglobiny. Dlaczego potrzebujemy EPO, szczególnie w takich ilościach, co wcześniej.”
10:26
Oczywiście spytałem o tę sprawę Mielnikowa i innych trenerów. Nikt nie udzielił mi żadnej odpowiedzi.
Julia Stiepanowa również była podopieczną tych szkoleniowców. Pamiętam, co o nich opowiadała:
10:39
Julia Stiepanowa
Biorą pierwszą dziewczynę z brzegu, faszerują ją prochami i każą biec. Nazajutrz będzie zawieszona, a oni stwierdzą, że szukają następnej. Karmią ją tym i mówią: weź, wszyscy biorą. Weź te prochy. A jeśli ktoś zostanie przyłapany, porzucają go i biorą kolejnego.
10:59
Julia i Witalij nie są już jednymi osobami, które chcą ze mną rozmawiać. Zdobyłem kontakty do wielu osób z rosyjskiego świata sportu. Czy ten system jest aż tak plugawy, jak przedstawiają to w mailach?
W poszukiwaniu odpowiedzi przemierzam Rosję, pragnę spotkać się z zawodnikami i trenerami. Na początek lecę z Moskwy półtora tysiąca kilometrów na południe, do Krasnodaru.
Czy miejscowi będą szczerze opowiadać? Co nimi kieruje? Niektórzy zostali zawieszeni za doping, inni – jak sami tłumaczą – po prostu chcą położyć kres erze wieloletnich kłamstw. Niektórzy zabierali już głos publicznie, wielu jeszcze tego nie zrobiło. Taką osobą jest Jewgienia Pieczerina.
11:43
Dziennikarz
Jak oceniasz, jak sądzisz: jak wielu reprezentantów Rosji jest na dopingu?
11:50
Jewgienia Pieczerina, dyskobolka
Większość. Ogromna większość. 99%. A dostać można absolutnie wszytko. Wszystko, czego tylko zażyczy sobie zawodnik. A im krótszy okres, w którym dany specyfik jest wykrywalny, tym jest droższy.
12:12
Wybieram się do Samary – prawie 1600 kilometrów na północny wschód, zamknięty dla cudzoziemców w czasach radzieckich: tu produkowano broń pilnie skrywaną przed światem. Tłumacz zawsze jest obecny przy rozmowach. Nie wszyscy otwarcie mówią, co wiedzą. Rozmawiamy na temat systemu dystrybucji środków dopingowych.
12:32
Trener kadry (niewidoczny)
Istnieje pewien wewnętrzny system, który wykształcił się przez lata. Jeśli chcesz poprawić swoje wyniki, dzwonisz pod określony numer i się przedstawiasz. W ten sposób otrzymujesz środki niezbędne do przygotowań. Nie każdy zna ten numer, tylko ci, którzy zostali sprawdzeni. Jeżeli „góra” nie wyrazi zgody, nie dojdzie do transakcji.
12:54
Oleg Popow, trener konkurencji rzutowych: Zawodnicy nie mają wyboru. Musisz przygotowywać się w kadrze z użyciem zakazanych substancji, po to, by zdobyć medal, za który laury zbierze także federacja – główny trener, Ministerstwo Sportu, prezes federacji, cały rosyjski związek lekkoatletyczny. A jeśli nie pasuje ci ten zaproponowany przez nich wzorzec, sprawy mogą się potoczyć bardzo szybko i zostajesz z niczym.
13:26
A potem pada imię, którego wtedy jeszcze nie znałem, a które będę słyszał bardzo często.
13:32
Oleg Popow, trener konkurencji rzutowych
Mamy swojego człowieka w Moskwie: Portugałow – to on się tym zajmuje.
13:39
Z powrotem w Berlinie. Przeglądam raz jeszcze nagrania, bardzo dokładnie. Wszyscy, z którymi rozmawiałem przysięgają, że to prawda.
Chcę się dowiedzieć, kim jest ten Portugałow, o którym tak często mowa? Pełne nazwisko: Siergiej Nikołajewicz Portugałow.
Nie dawniej niż w tym roku wygłaszał odczyt na temat zagrożeń dopingowych w sporcie dzieci i młodzieży.
Wygląda na to, że wspierany przez światową federację lekkoatletyczną będzie służył radą rosyjskim służbom antydopingowym. Jest uważany za jednego z największych ekspertów od walki z dopingiem. W internecie można znaleźć film z jego udziałem.
14:23
Napis na ekranie: „Źródło: YouTube"
Film PR-owy na prelekcję dotyczącą „Wsparcia farmakologicznego” dla zawodników i trenerów.
14:31
Napis na ekranie: „Źródło: YouTube"
Siergiej Portugałow
Dokonaliśmy przeglądu rozmaitych aspektów działania substancji medycznych oraz suplementów diety, mających wpływ na pracę mięśni.
14:42
Napis na ekranie: „Źródło: YouTube"
Kilka międzynarodowych organizacji sportowych polega na jego radach.
Zawodnicy oraz trenerzy stwierdzają: Siergiej Portugałow jest kluczową osobą w przygotowaniach rosyjskiej kadry olimpijskiej. Nie wszyscy jednak wiedzą, że rolę tę pełnił już w czasach radzieckich. W okresie intensywnych działań dopingowych w latach 70. i 80. Pełni ją po dziś dzień.
15:05
Trener kadry (niewidoczny)
On tym osobiście zarządza, a nawet sam wstrzykuje. Ludzie przychodzą do niego. To „Portugal”. Taką ma ksywkę. Nie nazywają go Portugałow, mówią do niego „Portugal”. „Odwiedziłem Portugala, załatwiłem sobie to i owo.” Tak rozmawiają między sobą zawodnicy.
15:22
To poważne oskarżenia. Otrzymuję jednak dowody. Jeden z nich pochodzi z dokumentów przekazanych przez Julię. Email wysłany do niej, a w nim jasny dowód dostarczania środków dopingujących. Przez Siergieja Portugałowa.
„Masz niski poziom testosteronu. Zaradzimy temu w ciągu tygodnia przygotowań.”
Przy okazji obozu treningowego pisał tak:
„Po zakończeniu rozpocznij cykl.”
Cykl – zwyczajowe określenie na cykl dopingowy.
A potem – email od innego zawodnika klasy światowej, który postępował zgodnie z zaleceniami Portugałowa.
Portugałow radzi mu:
„Zacznij od EPO”
A także:
„Dinatrop”
To zakazany hormon wzrostu.
I dalej:
„W przyszłym tygodniu dwie ampułki testosteronu.”
16:04
Julia Stiepanowa
Przyszłam do niego do biura. To była moja pierwsza wizyta w tym miejscu. Do dziś trudno mi uwierzyć, że wszystko wydarzyło się w taki sposób. Wyobrażałam sobie coś innego. Osobiście dał mi prochy. Większość z nich była zakazana. Inne nie. Oznajmił, że cały świat trenuje w ten sposób. W tamtej chwili w moich oczach był strach. Ale wtedy on powiedział: nie patrz tak na mnie. Nie musisz się obawiać. Jeśli mnie posłuchasz, wszystko będzie dobrze.
Dał mi Oksandrolon w tabletkach. To był biały pojemnik, mniej więcej tej wielkości, a na nim widniał napis Oksandrolon.
Kiedy zajmowało się pierwsze miejsce w zawodach, do których cię przygotowywał, musiało się zapłacić 50 tysięcy rubli. Za drugie miejsce 30 tysięcy, za trzecie 20.
To oznacza, że musiałam mu płacić za zdobywane medale. Dodatkowo oddawałam mu około 5 procent z tego, co zarobiłam w trakcie sezonu w startach komercyjnych i pozostałych. No i płaciłam za suplementy, które mi sprzedawał.
17:12
Julia Stiepanowa wysyła mi film. Nie tylko chce podzielić się swoją historią dopingową, ale także udowodnić, że doping jest problemem całego systemu rosyjskiego. Podczas niedawnej wizyty w biurze Portugałowa miała przy sobie ukrytą małą kamerę. Jestem w posiadaniu oryginalnego, niezmontowanego nagrania, obrazu z dźwiękiem.
17:42
Napis na ekranie: „Nagranie aktorów w studio"
Portugałow: „Świetnie wtedy zareagowałaś na dodatki – jakby ktoś ci włączył turbodoładowanie.” W pomieszczeniu jest ktoś jeszcze. To Aleksiej Mielnikow, główny trener. Mówi do Julii, odbywającej karę zawieszenia:
18:00
Mielnikow: „znajdziemy dla ciebie jakiś sposób, żebyśmy nie powtórzyli naszych błędów. Musimy teraz być ostrożni.”
18:10
Aleksiej Mielnikow:
Główny trener kadry lekkoatletycznej Rosji. Ani słowem nie odpowiada na moje pytania. Portugałow tak samo. Pozostawia bez komentarza podejrzenia o to, że doradzał stosowanie dopingu, dystrybuował niedozwolone środki i przyjmował za nie pieniądze.
18:28
Julia Stiepanowa:
Kiedy chodziłam na spotkania z Portugałowem, widziałam trenerów i zawodników innych dyscyplin, czekających w kolejce. On sam opowiadał mi jak zajmował się biegaczami narciarskimi, chodziarzami, 400-metrowcami, a także innymi dziewczynami z kadry. Widziałam też trenerów pływania. Wśród osób, które tam napotykałam byli zwycięzcy i medaliści Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata.
19:08
Rozpowszechnianie, dystrybucja środków dopingujących to zgodnie prawem rosyjskim przestępstwo kryminalne. Mówi o tym artykuł 234 Kodeksu Karnego Federacji Rosyjskiej.
19:40
Znów jestem w Rosji. Z mojego punktu widzenia cała sprawa wygląda coraz bardziej jak zorganizowany system. Trwają poszukiwania osób odpowiedzialnych za ten stan rzeczy.
Krajowy Komitet Olimpijski. To tutaj spotykają się związki sportowe wszystkich dyscyplin. Jest również związek lekkoatletyczny. Ale i tu nie jestem mile widziany.
Na ulicy oznajmiono mi, że niemieckiej telewizji nie wolno filmować w tym miejscu.
20:02
Strażnik
„Kierownictwo zadecydowało, że nie możecie tu filmować.”
20:08
Nigdy nie otrzymałem odpowiedzi na zadane w formie pisemnej pytania do Rosyjskiej Federacji Lekkoatletycznej.
20:21
Lecę więc do miejsca, gdzie z pewnością znajdę ludzi odpowiedzialnych za doping. 800 kilometrów w kierunku wschodnim. To Kazań. Miejsce, w którym odbywają się Mistrzostwa Rosji. Dziennikarze z krajów zachodnich prawie nigdy nie zapuszczają się w te rejony, podobnie kibice. Od lat mówi się, że na tej imprezie wielu zawodników jest pod wpływem środków dopingujących.
Zanim znajdę kogoś, kto tu rządzi, zauważam inspektorów RUSADA, rosyjskiej agencji antydopingowej. Czy wszystko tutaj przebiega uczciwie? Julia utrzymuje, że nie.
20:59
Wiedziałam, że na Mistrzostwach Rosji będę na dopingu. Portugałow powiedział mi tak: nie martw się. Prawdopodobnie będziesz musiała pójść na kontrolę antydopingową. Będziesz w pierwszej trójce, może nawet wygrasz. Pójdziesz wtedy grzecznie, jak wszyscy. Po kontroli, dostaniesz formularz na różowym papierze, z numerem twojej próbki. Prześlesz mi go SMSem i możesz spać spokojnie.
21:34
Portugałow nie odpowiada także na pytanie, czy pomagał ukryć pozytywne wyniki badań.
Ale oto mamy prezesa Rosyjskiej Federacji Lekkoatletycznej, Walentina Bałakniczewa – to głównie dla niego tu przybyłem.
Bałakniczew
Chcę go osobiście zapytać, co ma do powiedzenia na temat zarzutów dopingowych. Woli rozmawiać o wielkich sukcesach rosyjskich zawodników. Moja prośba o wywiad spotyka się z odmową. Próbuję szczęścia z Walentinem Masłakowem, który obok Aleksieja Mielnikowa jest najważniejszym trenerem kadry narodowej. Po telewizji rosyjskiej nadchodzi moja kolej.
Kiedy mój tłumacz wspomina o dopingu, jest po rozmowie.
22:34
Witalij Stiepanow
Kiedy pracowałem w RUSADA, zdarzało się, że słyszałem, jak dzwoni ktoś z ministerstwa, z wydziału antydopingowego i wypytuje: co to za zawodnik, który ma pozytywny wynik badania, bo jeżeli to ktoś nieznany, to próbka ma wynik pozytywny, a jeśli ktoś sławny albo młody i dobrze rokujący na zdobywanie medali, wtedy to pomyłka i nie zgłaszamy próbki.
23:12
Witalij Stiepanow przez trzy lata pracował w RUSADA, której zleca się przeprowadzanie wszystkich kontroli w kraju.
Był nawet doradcą prezesa.
23:26
Witalij Stiepanow
Widziałem wyraźnie, że urzędnicy pragną się upewnić, że niektórzy zawodnicy nie będą poddawani badaniom.
23:33
Dziennikarz
Które dyscypliny?
23:35
Witalij Stiepanow
Pływanie, kolarstwo, biatlon, lekkoatletyka, podnoszenie ciężarów, biegi narciarskie.
23:47
Mija kilka dni, umawiam się na spotkanie z dyrektorem generalnym Nikitą Kamajewem. Przyszedł do pracy po odejściu Witalija Stiepanowa. Utrzymuje, że nic nie wie o korupcji.
24:07
Nikita Kamajew, prezes RUSADA
To absolutna nieprawda, że podmienia się próbki oraz że RUSADA arbitralnie wybiera zawodników poddawanych badaniu, albo przyjmuje łapówki za badania. Wszyscy zawodnicy, którzy tak twierdzą, złamali wcześniej przepisy antydopingowe. Tacy ludzie idą wtedy do gazet i opowiadają, co im ślina na język przyniesie. Z punktu widzenia profesjonalistów te opowieści są śmieszne.
24:36
Czyli to wszystko to kłamstwa? Tyle osób kłamie? Co więcej, Witalij Stiepanow nie jest zawieszonym zawodnikiem, ale byłym długoletnim pracownikiem kwatery głównej RUSADA.
Od Kamajewa słyszę jeszcze, że RUSADA zawsze działa zgodnie z przepisami i zawsze tak było.
Kilka tygodni po mojej wizycie Julia Stiepanowa otrzymuje maila. To niewiarygodne: RUSADA każe jej zapłacić za test antydopingowy. Co więcej, ma się w tym celu stawić w RUSADA.
Sytuacja, w której inspektor nie odwiedza zawodników, a oni sami płacą za badania i chodzą na kontrole, jest sprzeczna z wszelkimi przepisami i międzynarodową praktyką.
RUSADA później oznajmia, że oczywiście stosuje się do kodeksu WADA.
Milczy jednak w kwestii zarzutów.
25:17
Wszystkie instytucje do walki z dopingiem w rosyjskim sporcie, prawie w całości finansowane przez państwo, są pod kontrolą rządu. Prawie wszystkie kwestie ustala się w porozumieniu z Ministerstwem Sportu, które ma nawet własny wydział do walki z dopingiem.
Minister sportu nazywa się Witalij Mutko, zasiada w komitecie wykonawczym FIFA, w której skandal goni skandal, i przyjaźni się z prezydentem. Witalij Stiepanow przez lata utrzymywał bliskie relacje z ministerstwem.
25:55
Witalij Stiepanow
Pamiętam dobrze pewną rozmowę z człowiekiem z ministerstwa, w 2010 roku. To była rozmowa nieoficjalna. Powiedział mi, że nie podoba im się, że WADA stara się kontrolować rosyjskie instytucje antydopingowe, kontrolować to, co się dzieje w Rosji.
26:19
Dowód na to, jak silny nacisk wywierany jest przez władze, przedstawiony jest w przekazanym mi dokumencie. Ukaz rządowy z 2010 roku do inspektorów z zagranicy: w każdym przypadku musi zostać udzielona zgoda, by możliwy był transport i wywóz próbek moczu i krwi. Próbki mogą nawet zostać otwarte na granicy. Ukaz został wydany przez Władimira Putina, ówczesnego premiera rządu.
Istnieje jeszcze jeden ukaz ministerialny, wydany prawdopodobnie po to, żeby upewnić się, iż zawodnicy biorący udział w ważnych imprezach nie wpadali za doping.
26:51
Walentin Krugliakow, 400-metrowiec
Urządzają kontrole przez wyjazdami zagranicznymi. W ten sposób główny trener ma pewność, że cała kadra jest czysta przez imprezą i że np. podczas Mistrzostw Europy nikt nie wpadnie. Łatwiej wyłapać takie przypadki przed wyjazdem.
27:07
Oleg Popow, trener konkurencji rzutowych
Sportowcy, którzy nie przeszli takiej kontroli, nawet jeśli byliby wcześniej zgłoszeni do międzynarodowych zawodów, po prostu nie jadą z drużyną. To jednak nie zawsze oznacza, że są tym samym zawieszeni.
27:23
Komentarz oryginalny Londyn 2012
„Federation Russie. Federacja Rosyjska.”
27:28
Kadra rosyjska na letnie Igrzyska Olimpijskie w Londynie: w rocznym raporcie RUSADA za 2012 rok napisano drobnym druczkiem, że przeprowadzono ogólnokrajowe kontrole przed wyjazdem. Każdy z prawie pięciuset członków reprezentacji olimpijskiej został przebadany przynajmniej raz przed startem w Igrzyskach.
27:49
Moje pytania do ministerstwa pozostają ponownie bez jakiejkolwiek odpowiedzi.
W międzyczasie upłynęły miesiące, odkąd rozpocząłem śledztwo. Obraz jest stopniowo uzupełniany o kolejne detale. Wydaje się, że w Rosji funkcjonuje system dopingowy, który wydawałby się nie do pomyślenia. Nie mieści mi się w głowie, że coś takiego może istnieć w 2014 roku. Otrzymuję coraz więcej dowodów od informatorów z Rosji. Postanawiam przyjrzeć się bliżej sprawie jednej ze słynnych mistrzyń olimpijskich.
28:13
Oryginalny komentarz Londyn 2012 (po niemiecku)
„Die russische Weltmeisterin Maria Savinova” (Rosyjski mistrz świata Marija Sawinowa)
28:18
Maria Sawinowa. Była już Mistrzynią Europy i Mistrzynią Świata. Gwiazda światowego formatu na dystansie 800 metrów. Aż przyszły Igrzyska w Londynie.
28:24
Oryginalny komentarz Londyn 2012 (po niemiecku)
„Ist es das schon? Die Südafrikanerin kommt mit einem fulminanten Endspurt. Jelimo geht ein. Savinova ungefährdet“
28:44
W moje ręce trafia nagranie video z jesieni 2014 roku. Film nakręcono aparatem w telefonie komórkowym. W kadrze widać Marię Sawinową. Oto fragment filmu, podczas którego mówi między innymi tak:
29:03
Napis na ekranie: „Nagranie aktorów w studio”
Sawinowa: „No, więc co mamy robić? Jak sprawić, żeby sprawa poszła innym torem? To nasz system, a w Rosji działa to tylko w odniesieniu do farmakologii… Na szczęście mój trener współpracuje z Mielnikowem, a on pomaga nam załatwiać kontrole. Pozwalają mu zmieniać datę badania. Oksandrolon szybko znika z mojego organizmu. Zajmuje to mniej niż 20 dni. Sprawdziliśmy to – mój mąż ma dobre dojście do laboratorium kontroli antydopingowej.”
29:22
Jestem w posiadaniu pełnego nagrania z oryginalnym obrazem i dźwiękiem. Nigdy nie uzyskałem odpowiedzi na moje prośby skierowane do mistrzyni olimpijskiej Marii Sawinowej. Później zajmę się jej trenerem Władimirem Kazarinem.
29:38
Teraz jednak laboratorium kontroli dopingowej wspomniane na filmie nie daje mi spokoju. O co tu chodzi?
W Montrealu robię istotny krok na drodze do znalezienia odpowiedzi. Moje zapytanie wystosowane do WADA nie jest dla niej niespodzianką, ponieważ agencja ta sama dopatrzyła się licznych nieprawidłowości w funkcjonowaniu laboratorium.
To kolejny element układanki.
29:58
Olivier Rabin, Dyrektor ds. Nauki w WADA
Istnieją pewne czynniki, które uważamy za problematyczne. Zastanawiamy się, jak doszło do określonych nieporozumień w laboratorium. Dlaczego niektóre próbki nie zostały zgłoszone jako pozytywne, mimo że wiemy o tym, iż powinny być zgłoszone jako pozytywne. Próbujemy znaleźć powody natury technicznej. Czasami jednak, kiedy powody natury technicznej nie dają wyjaśnienia, dlaczego próbka nie została zgłoszona jako pozytywna, oczywiście przychodzą nam do głowy inne możliwe wyjaśnienia.
Dziennikarz
Korupcja?
Olivier Rabin, Dyrektor ds. Nauki w WADA
Korupcja albo zjawisko, które określam jako ingerencja w raportowanie wyniku. Chodzi mi o to, że to może być korupcja albo coś innego.
30:37
Laboratorium zawsze oddalało wszelkie zarzuty.
Jednakże na krótko przed Igrzyskami w Soczi laboratorium prawie przestało działać. WADA wysłała zewnętrznych ekspertów, żeby monitorowali sytuację. Była nawet groźba anulowania akredytacji. To najgroźniejsza broń w arsenale WADA.
Tymczasem laboratorium jest uznane w świecie za przeprowadzane tam badania. Jego szefem jest wspaniały naukowiec, Grigorij Rodczenkow. Znam go od dawna. Zadałem sobie pytanie: do czego jeszcze mógł wykorzystać swoją wiedzę w Rosji?
Rodczenko w laboratorium spektrometrii
31:09
Witalij Stiepanow
On robi to samo, co Portugałow. Sprzedaje zawodnikom środki dopingujące, dostarcza plany, plany stosowania dopingu dla sportowców. A kiedy przychodzi kontrola, dba o to, żeby zawodnicy, którymi zajmuje się pan Rodczenkow nie mieli pozytywnych wyników badań. Rzecz jasna robi to dla pieniędzy.
31:53
Oleg Popow, trener konkurencji rzutowych
Jeżeli ktoś zażył zakazane środki w trakcie przygotowań, wychodziło to w laboratorium. Jeżeli sprawa dotyczyła najlepszych zawodników, szczególnie tych najbardziej znanych, czołowej dziesiątki na listach najlepszych wyników, i jeśli ci zawodnicy należeli do grupy, czasami podmieniano próbki.
32:10
Jewgienia Pieczerina, dyskobolka
Rodczenkow wie wszystko. Wie, jak wiele czasu potrzeba, by dana substancja zniknęła z organizmu. Zna te, które wymagają dłuższego czasu i te, którym potrzeba mniej. Zna się na rzeczy i dzieli się tą wiedzą. To największy ekspert w tej dziedzinie.
33:29
Pod adresem Rodczenkowa wysuwane są poważne zarzuty. Tak się składa, że był on również szefem antydopingowego laboratorium olimpijskiego w Soczi przed rokiem. Co ma do powiedzenia na temat zarzutów?
32:38
Grigorij Rodczenkow, laboratorium antydopingowe w Moskwie
Powinieneś być bardzo ostrożny, darząc zaufaniem oszustów. Oni przegrali własne życie.
32:44
Twierdzi, że jest niewinny, ale ja pragnę dowiedzieć się więcej:
Dziennikarz: Czy kiedykolwiek przyjął Pan pieniądze w zamian za ukrycie przypadku dopingowego?
Grigorij Rodczenkow, laboratorium antydopingowe w Moskwie: Czy kiedykolwiek przyjąłem pieniądze?
Dziennikarz: Od osób, które chciały uniknąć przyłapania?
Grigorij Rodczenkow: Nigdy nie brałem pieniędzy od ludzi chcących ukryć fakt, że biorą doping. Odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi: nie. Aż znalazłem się tutaj. Możesz usłyszeć wiele plotek. Ale, znowu, to są… Wszyscy wskazują na mnie. Dobrze, znamy Grigorija i wiemy, że chce rozwiązać problem. To nie o to chodzi.
33:20
Ciekawe, że przed trzema laty Rodczenkow był podejrzewany o zajmowanie się środkami dopingującymi. Władze nie podjęły dalszych działań przeciwko własnemu pracownikowi.
33:35
Rodczenkow wydał później pisemne oświadczenie, że nigdy nie zostały mu postawione zarzuty i raz jeszcze odżegnał się od jakichkolwiek manipulacji.
33:42
Sierpień. Zurych. Wciąż zadaję sobie pytanie: jak osoby odpowiedzialne z Federacji Rosyjskiej radzą sobie z odpowiedzią na problem dopingu? Z tej przyczyny wybieram się na Mistrzostwa Europy w Lekkoatletyce.
Rosyjscy trenerzy są bardzo zajęci liczeniem medali.
Zdobywają łącznie 22 krążki.
34:32
A oto człowiek, który nie chce ze mną rozmawiać: Walentin Bałakniczew, prezes Rosyjskiego Związku Lekkoatletycznego. W latach 80. XX wieku był trenerem Sowietów, w czasach, gdy doping był najbardziej rozpowszechniony. Dziś jest honorowym członkiem Europejskiego Związku Lekkoatletycznego.
34:51
Wieczorem sprawdzam, w którym hotelu zatrzymał się Bałakniczew – tym razem miało się udać. Stało się to tak nagle, że kamera nie była jeszcze dobrze ustawiona.
Dziennikarz: Panie Bałakniczew, jestem Hajo Seppelt z niemieckiej telewizji. Chciałbym Panu zadać kilka pytań w związku z problemem dopingowym w Rosji.
Walentin Bałakniczew, prezes Rosyjskiego Związku Lekkoatletycznego: Mnie to nie dotyczy. To Pański interes, proszę się tym zająć samemu.
Dziennikarz: Kiedy możemy o tym porozmawiać?
Walentin Bałakniczew: Nigdy.
Dziennikarz: Nie chce Pan o tym rozmawiać?
Walentin Bałakniczew: Nie chcę. Nie dotyczy mnie to. To jest Pański punkt widzenia, a mój jest taki, że mnie to nie dotyczy. Jestem prezesem związku i podobne sprawy nigdy mnie nie dotyczą. Absolutnie odmawiam udzielenia odpowiedzi na Pańskie pytania w tym temacie.
Dziennikarz: Czy to oznacza, że nie dotyczy Pana problem doping w ogóle?
Walentin Bałakniczew: Nie dotyczy mnie. To bardzo dziwne.
35:34
Jestem w drodze powrotnej do Berlina. Czas na częściowe wnioski: znalazłem trenera oraz lekarzy, którzy zatwierdzali doping, zawodników, którzy się przyznają do brania, ukaz rządowy uniemożliwiający kontrolę, laboratorium, które – jak się zdaje – pomagało ukrywać przypadki dopingowe, agencję antydopingową, która najwyraźniej ustawiała kontrole. A także kierownictwo, które nie chce rozmawiać.
I zdaję sobie sprawę, że to jeszcze nie wszystko.
36:38
Dostaję mailem kolejne dokumenty od anonimowego informatora. Nie wiadomo do końca, o co chodzi, ale do wiadomości dołączono wyniki badań krwi. Pomiary pochodzą z lat 2009-2011. Wygląda na to, że dotyczą jednego/jednej z najlepszych zawodników/zawodniczek w historii światowego maratonu. Postać ta pochodzi z Rosji.
Jeżeli wyniki badań krwi są nietypowe i nie da się ich wytłumaczyć czynnikami naturalnymi, zwykle pozostaje jedna możliwość – doping. To dlatego przesłane dokumenty są porażające.
37:10
W laboratorium w Kolonii profesor Mario Thevis bada owe bardzo podejrzane wyniki.
37:25
Mario Thevis, badacz dopingu: Mamy tu do czynienia z wartościami pochodzącymi od zawodnika, który był badany wiele razy. Niektóre z wartości znacznie wykraczają poza zwyczajowe widełki i jeśli na tej podstawie wydana zostałaby decyzja o zawieszeniu, byłoby to zupełnie zrozumiałe.
37:40
Moja ciekawość rośnie. Jadę do Sztokholmu.
Tutaj powinienem dowiedzieć się więcej o tych ponurych papierach. Jak mi powiedziano, sprawy nie da się wytłumaczyć w mailu albo przez telefon. Nie wiem jeszcze, jak bardzo jest poważna.
38:00
Odbywam spotkanie z osobą, która rzekomo ma wiedzę o tym, od kogo pochodzą opisywane wyniki krwi z lat 2009-2011.
Osoba kontaktowa pochodzi z bliskiego otoczenia IAAFu, Światowej Federacji Lekkoatletycznej. Pragnie zachować anonimowość, boi się. Rozmowa dotyczy zarzutów korupcyjnych.
38:21
Informator (anonimowy): Jak możemy ufać IAAfowi, skoro trzeba przyjąć założenie, że w sprawach dopingowych przyjmuje się łapówki? Jeżeli bez wyjaśnienia wymusza się pieniądze od ludzi? Bez informacji, jakie przepisy zostały złamane?
Dziennikarz: Czy twierdzi Pan, że ktoś w IAAFie tak postępuje?
Informator: Tak. Zakładam, że przynajmniej jedna osoba.
Dziennikarz: Czy uważa Pan, że ten człowiek przyjmuje pieniądze w zamian za ukrywanie pozytywnych wyników badań?
Informator: Tak jest.
Czy wyniki badań krwi, które posiadam, świadczą o takim procederze? Czy rzeczywiście mimo stosowania dopingu nie było zawieszenia? Aby pójść dalej muszę się dowiedzieć, kogo dotyczą te wyniki. W międzyczasie zyskuję informację, z których zawodów pochodzą. Tak naprawdę może chodzić tylko o jedną osobę. To wielka gwiazda rosyjskiego maratonu.
Czy to są wyniki Lilii Szobuchowej?
Informator: Tak
39:12
Lilia Szobuchowa
Przez lata najlepsza maratonka na świecie.
Wygrała maratony w Londynie i Chicago. Zarobiła miliony.
Biegała od zwycięstwa do zwycięstwa – najprawdopodobniej z wynikami badań krwi poza jakąkolwiek normą. Zmierzonymi podczas maratonu w Chicago.
Nigdy nie została zawieszona, mimo wyników badań krwi.
Aż do tegorocznego lata. Wyniki doścignęły ją po latach, w czasie trwania tego śledztwa.
40:02
Próbuję skontaktować się ze światową gwiazdą, obecnie zawieszoną za doping. Skrywany przypadek stosowania dopingu, to o tym mówił informator w Sztokholmie.
Co o tym wie Lilia Szobuchowa?
Mijają tygodnie. W końcu dostaję wiadomość: Lilia Szobuchowa zgadza się ze mną spotkać.
Dlaczego przez tak długi czas nie zajęto się jej przypadkiem, skoro wyniki badań krwi z lat 2009-2011 bardzo odbiegały od normy? IAAF napisał mi, że zawieszenie w związku z nietypowymi wynikami badań krwi może zabrać aż tak dużo czasu. Ale również wyjaśnił, że były spore opóźnienia po stronie rosyjskiej.
Lilia Szobuchowa podaje następujące powody:
40:52
Lilia Szobuchowa: Wszystko zaczęło się w grudniu 2011 roku. Skontaktowała się z nami Rosyjska Federacja Lekkoatletyczna. Oznajmili nam, że możemy mieć kłopoty oraz że udział w Igrzyskach Olimpijskich w 2012 roku jest zagrożony. Mieliśmy zapłacić 150 tysięcy Euro, by rozwiązać problem. Mogłabym wtedy wystartować w Igrzyskach. Całe swoje życie poświęciłam przygotowaniom do Igrzysk Olimpijskich.
41:33
Lilia ciągnie swą opowieść:
W Biełoriecku, przy granicy z Kazachstanem, gdzie para mieszka, podejmują pieniądze z banku w styczniu 2012. Potrzebują ich na spotkanie w Moskwie.
41:49
Igor Szobuchow
12 stycznia polecieliśmy do Moskwy. Spotkanie odbyło się w biurze federacji lekkoatletycznej w siedzibie Komitetu Olimpijskiego. Przekazaliśmy pieniądze, a oni powiedzieli nam: „wszystko będzie dobrze”. Następnego dnia, 13 stycznia, udaliśmy się na obóz treningowy do Portugalii.
42:11
Napis na ekranie: „Scena zrekonstruowana”
Prawie 200 tysięcy dolarów przeszło z rąk do rąk. Czy Lilia Szobuchowa naprawdę kupiła sobie start olimpijski? Kto wyszedł z inicjatywą? Jak mocno branie łapówek łączy się z ich dawaniem?
42:26
Staram się nie zgubić tropu w tej sprawie. W moje ręce trafia pewien dokument. Fakt jest następujący: IAAF poinformowało Federację Rosyjską o szokujących wynikach badania krwi.
Stało się to na krótko przed Igrzyskami Olimpijskimi w Londynie w czerwcu 2012 roku. Prawie trzy lata po pierwszych podejrzanych wynikach, które teraz są uznane za przypadek stosowania dopingu.
Dziwna sprawa: niedługo potem trener Aleksiej Mielnikow kontaktuje się z Lilią Szobuchową i jej mężem Igorem i – zgodnie z tym, co mówią – znowu żąda pieniędzy.
To nazwisko, Mielnikow, znowu się pojawia. Tego Pana już poznałem, w materiale filmowym.
To on opowiadał o stosowaniu środków dopingujących.
43:29
Lilia Szobuchowa
Tym razem zażądał dwa razy tyle. Mieliśmy zapłacić nie 150 tysięcy Euro, ale 300 tysięcy Euro. Zapłata miała nastąpić w dwóch ratach.
Napis na ekranie: „scena zrekonstruowana”
Zapłacili gotówką raz jeszcze, w dolarach, jak mówią. W sumie 450 tysięcy Euro. Prawie 600 tysięcy dolarów.
43:57
Maraton Olimpijski w 2012 roku. Z udziałem Lilii Szobuchowej. Twierdzi, że musiała zapłacić ogromną sumę pieniędzy za dopuszczenie do startu. Zapłacić rodzimej federacji.
44:10
Oryginalny komentarz z Londynu, rok 2012 (po niemiecku)
„Jetzt ist es aus. Die Russin ist weg. Man könnte vermuten, dass sie auch
nicht ganz im Vollbesitz ihrer Kräfte war.“
Jednakże jej opowieść nie kończy się w tym miejscu:
44:28
Mimo skrajnie podejrzanych wyników w roku olimpijskim IAAF prawdopodobnie nie chce sprawdzać, czy maratońska supergwiazda jest na dopingu, czy nie. Jej nazwisko nie pojawia się w statystykach kontroli, które mówią o tym, czy sportowiec został przebadany podczas treningu.
W komentarzu IAAF oznajmia, że przebadano ją raz, na zawodach.
Jeden, jedyny raz.
Szobuchowa wydaje się być pod ochroną. Czy ochrona pochodzi od tych, którym zapłaciła? Powoli zbliżam się do poznania odpowiedzi.
2013: Lilia Szobuchowa zachodzi w ciążę.
Coś się szykuje. Nadal powinna być zawieszona. Być może dzieje się tak dlatego, że nieustępliwi badacze dopingu nie chcą zamilknąć. Igor i Lilia mają ponownie przyjechać do Moskwy. Tak relacjonują sprawę:
45:18
Igor Szobuchow
Na miejscu Mielnikow kazał nam podpisać jakiś dokument. Dotyczył zawieszenia Lilii, pokazał mi go. Był z IAAf-u. Odpowiedziałem, że nie podpiszemy tego. I zapytałem: za co zapłaciliśmy 450 tysięcy Euro?
Lilia Szobuchowa
Bałakniczew denerwował się, bo nie chciałam podpisać dokumentu.
46:01
A potem Bałakniczew zorganizował zwrot pieniędzy.
Bałakniczew, prezes federacji. Ten sam, który niedawno w Zurychu mówił mi, że nic nie wie o dopingu.
Na pytania zadane na piśmie nie uzyskałem żadnej odpowiedzi.
46:06
Jednakże dostaję pewien dokument od Igora Szobuchowa.
To potwierdzenie dokonania przelewu bankowego na rzecz Igora Szobuchowa. Na sumę 300 tysięcy Euro.
Przelew wyszedł od firmy Black Tidings.
Sprawdziłem, że taka firma rzeczywiście istnieje. Jest wpisana do rejestru przedsiębiorców w Singapurze.
46:15
Singapur.
Staram się dowiedzieć, kto jest właścicielem firmy, założonej w tym raju na wyspie.
Jestem w dzielnicy mieszkalnej, w okolicy nie ma w ogóle przedsiębiorstw. A oto adres Black Tidings.
Włączyłem ukrytą kamerę, żeby nie zwracać na siebie uwagi.
Tutaj jest skrzynka pocztowa Black Tidings.
Próbuję porozmawiać z mężczyzną, który przebywa pod tym adresem.
47:13
Dziennikarz
Chciałbym z Panem porozmawiać o Panu Szobuchowie.
Właściciel mieszkania w Singapurze, twarz ukryta
A kto to jest?
Dziennikarz
Dostał od Pana 300 tysięcy Euro.
Właściciel mieszkania w Singapurze, twarz ukryta
Ode mnie?
Dziennikarz
Od Black Tidings. Czy Pan jest właścicielem?
Właściciel mieszkania w Singapurze, twarz ukryta
Jestem wspólnikiem spółki. Nie wiem, o co Panu chodzi, ale wzywam policję.
47:34
Później dowiaduję się, że spółka-wydmuszka Black Tidings została zlikwidowana krótko po przelewie pieniędzy do Igora Szobuchowa.
Czy Bałakniczew i Mielnikow mieli cokolwiek wspólnego z firmą, która wypłaciła Igorowi Szobuchowowi 300 tysięcy Euro?
Dostaję maila. W tytule: „potwierdzenie z banku”.
Adresat: Lilia Szobuchowa i jej mąż.
Nadawca: Aleksiej Mielnikow.
Email został przesłany dalej, a oryginalna wiadomość pochodziła od pewnego Walentina.
Walentina Bałakniczewa.
W załączniku potwierdzenie przelewu na 300 tysięcy Euro, o którym już wiele wiem.
48:27
W wewnętrznym dokumencie z IAAF-u, który został mi przekazany, potwierdza się fakt dokonania takowego przelewu. Komisja Etyki przy IAAF-ie bada obecnie tę sprawę. Co ciekawe, sprawa toczy się przeciwko Szobuchowej o wręczenie łapówki. IAAF odmawia komentarza.
48:45
Bałakniczew wciąż woli milczeć. Podobnie trener kadry Mielnikow.
Bałakniczew – człowiek, który nadzorował wszystkie przepływy pieniężne w IAAF-ie. Pełni funkcję skarbnika światowej federacji. To może być największy skandal korupcyjny w dziejach lekkoatletyki.
49:02
Jeszcze raz dostaję wieści od anonimowego informatora. Mówi, że rozmawiał przez telefon i grożono mu śmiercią, jeśli wyjawi, co wie.
No i znowu pojawia się ten sam motyw przewodni, który słyszałem tak często podczas podróży po Rosji: strach, zastraszanie są najwyraźniej częścią systemu.
49:26
Walentin Krugliakow.
Niedawno został zawieszony na dwa lata. Próbował coś zrobić z ta sprawą i powiedziano mu: zostaw to, albo możesz mieć wypadek.
49:52
Trener kadry (anonimowy)
Gadanie o tych sprawach może być bardzo niebezpieczne.
Może ci się coś stać, rozumiesz? Wszystko może się zdarzyć.
Niektórzy próbowali popełnić samobójstwo. Wiem o taki jednym, nie zrobili nic, żeby go uratować.
50:11
Przez prawie rok uzbierałem wiele dowodów i zeznań. Na koniec historia z Montrealu, siedziby Światowej Agencji Antydopingowej WADA.
Witalij Stiepanow i jego żona Julia już przekazali część informacji do WADA. Richard Pound, prezes agencji oraz dyrektor David Howman mogą teraz po raz pierwszy przekonać się, do jakiego stopnia Rosja przesiąkła dopingiem.
51: 00
Richard Pound, prezes i założyciel WADA: Moim zdaniem zebrał Pan bardzo wyczerpujący i skrajnie niepokojący materiał. Jeżeli wiadomości te przedostaną się do opinii publicznej, ktoś będzie musiał odpowiedzieć na postawione pytania.
Jeżeli proceder tego rodzaju stosowany jest przez jakiekolwiek państwo, to stanowi to poważny problem dla wiarygodności międzynarodowego sportu i wiarygodności walki antydopingowej. To straszne, że międzynarodowa federacja jest w to zamieszana. To równie poważna kwestia.
David Howman, kierownik/dyrektor WADA: No cóż, połączenie tych wszystkich zdarzeń szokuje. Pojedyncze wydarzenia są zasmucające. Kiedy jednak złoży się je w całość, spojrzy na fakty, na dokumentację, na pozostałe aspekty, na wszystko, co usłyszałem i zobaczyłem, to oczywiście jest to szokujące. Musimy stanowczo rozprawić się z tymi problemami i zrobić wszystko, by uchronić tych, którzy drżą ze strachu.
51:59
Wydaje się, że również w samej Rosji zrozumiano, iż wizerunek całego narodu sportowego wisi na włosku.
W sierpniu ogólnokrajowa stacja telewizyjna donosiła o szczycie antydopingowym, nad którym pieczę objął Minister Sportu Mutko. Sześciu trenerów zawieszono z powodu handlu środkami dopingującymi. Nazwiska pozostały jednak nieznane.
Do dzisiaj nie wiemy, kto to był.
Po fakcie można było przeczytać w gazetach, że władze zamierzają wprowadzić politykę żelaznej pięści wymierzoną w doping w sporcie.
52:50
Julia Stiepanowa przebywa w Kirgistanie na obozie treningowym. Jej zawieszenie kończy się w styczniu przyszłego roku. Niedługo znów będzie startować w zawodach. Trenuje ją Władimir Kazarin, który zajmuje się również mistrzynią olimpijska Marią Sawinową. Sawinowa mówiła w filmie nagranym telefonem komórkowym o praktykach dopingowych.
Po pierwszym treningu trener prosi Julię do siebie. Julia włącza nagrywanie rozmowy. Oryginalne, niezmontowane nagranie znajduje się również w moim posiadaniu.
53:16
Napis na ekranie: “głosy nagrane przez aktorów w studio”
Władimir Kazarin
Możemy nadal działać z Oksandrolonem i Primabolanem. No i, rzecz jasna, na początku EPO. Musimy jednak być ostrożni, żebyś mieściła się w limitach, na wypadek kontroli.
Władimir Kazarin
Proszę, tu masz pigułki.
Julia Stiepanowa
Co to jest?
Władimir Kazarin
Oksandrolon.
53:26
Szybko filmuje pigułki, kiedy Kazarin opuszcza pomieszczenie.
Nagrywanie jest włączone przez cały czas, kiedy Julia Stiepanowa wraca do swojego pokoju.
Władimir Kazarin zostawia bez odpowiedzi moje pytanie o opisane wyżej zdarzenie. Rosyjski Związek Lekkoatletyczny, jak również rosyjscy trenerzy nigdy nie odpowiedzieli słowem na szokujące zarzuty.
54:05
Jednak czy pigułki od Kazarina to naprawdę Oksandrolon, silny steryd anaboliczny? W ubiegłym tygodniu substancja została przebadana w laboratorium antydopingowym w Kolonii.
54:20
Mario Thevis, badacz dopingu: Pigułki, które Pan nam przywiózł z pewnością zawierają Oksandrolon, substancję o działaniu anabolicznym, a precyzyjniej anaboliczny steryd hormonalny o charakterze androgenicznym. Zażywanie takich specyfików jest bezwzględnie zabronione, podczas zawodów i poza nimi.
54:34
To jest fasada, za którą nikt nie powinien zaglądać, by nie zobaczyć systemu, który się tam kryje.
Ale czy mechanizmy tego rodzaju występują tylko w Rosji?
Przed kilkoma dniami otrzymałem wskazówkę, że warto byłoby przyjrzeć się bliżej również kilku innym państwom.
Listy zwycięzców międzynarodowych czempionatów to często jedynie protokoły z oszustwa.
55:03
Ostatnia wizyta u Witalija Stiepanowa i jego żony, Julii.
Decydując się na ujawnienie światu oczywistych przypadków stosowania dopingu i systemu korupcyjnego para wystawiła się na wielkie ryzyko i stała się najważniejszymi demaskatorami w historii walki z dopingiem. Są bardzo zaangażowani, ponieważ pragną czystego sportu. Również dla swojej rodziny na przyszłość.
55:39
Witalij Stiepanow
Nasz synek ma teraz osiem miesięcy. Oczywiście kochamy sport i mamy nadzieję, że któregoś dnia zapragnie dzielić z nami miłość do sportu. Może będzie marzył o karierze piłkarza, biegacza, narciarza, albo biatlonisty? Chcielibyśmy mieć pewność, że kiedy rozpocznie treningi, jego osiągnięcia będą wynikiem własnych zdolności i pracy, uzyskanymi w uczciwej rywalizacji.
56:20
Julia Stiepanowa
To, co robię i to, co mówię prawdopodobnie uczyni ze mnie wroga publicznego w Rosji. Powodem jest fakt, że mówię o systemie, jaki u nas panuje – innymi słowy zachowuję się niewłaściwie. Zdradzam kraj przed całym światem. Wyrządzam zło. Po emisji tego programu, kiedy władze się o nim dowiedzą, moje życie w Rosji stanie się bardzo trudne. Myślę, że Rosja mi tego nie wybaczy.
57:01
Tydzień temu WADA napisała do Julii Stiepanowej i jej męża, Witalija. WADA potwierdziła, że wnieśli znaczący wkład w walkę z dopingiem i wykazali się odwagą i poświęceniem.
Julia Stiepanowa chciałaby wrócić do sportu. Bez dopingu. Witalij Stiepanow chciałby jej w tym pomóc.
Przed kilkoma dniami para wraz z synkiem opuściła Rosję na zawsze.