Karolina Obstój
Z wykształcenia prawniczka, a z zamiłowania ambitna biegaczka amatorka, spełniająca się w biegach górskich, choć od asfaltu nie stroni. Trenerka biegania i organizatorka obozów biegowych. Więcej o mnie znajdziesz na Instagramie.
Weronika Matuszczak zajęła ósme miejsce w klasyfikacji kobiet w Salomon Pitz Alpine Glacier Trail, przedostatnim biegu kwalifikacyjnym GTWS. Mimo bardzo błotnistej trasy i ciężkich warunków pogodowych Polka zaliczyła swój dotychczas najlepszy bieg w serii GTWS.
Z powodu obfitych opadów deszczu, na kilka godzin przed wyścigiem Pitz Alpine Glacier Trail, organizatorzy podjęli decyzję o skróceniu trasy i pominięciu partii szczytowych, które w tych warunkach pogodowych były zbyt niebezpieczne. Z pierwotnie zakładanych 23,5 km i +/- 1700 m, bieg liczył ok. 20 km i 1000 m przewyższenia.
Warunki do biegania były bardzo wymagające. Temperatura spadła poniżej 10 stopni, a na wąskich i stromych ścieżkach zalegało mnóstwo błota. Nie są to ulubione warunki do biegania Weroniki Matuszczak, która tuż po starcie napisała na swoich social mediach: “Jestem przeszczęśliwa, że dobiegłam, bo ta trasa to był mój osobisty koszmar. Błoto, śliskie zbiegi o nachyleniu ponad 30%, wysokość… Traciłam sporo na zbiegach, ale widząc (naprawdę!) kilkanaście wywrotek tuż przed sobą, kompletnie się zablokowałam. Modliłam się tylko, żebym dotarła do mety bez kontuzji, bo mam przed sobą większe cele niż ten bieg. Za to jestem dumna z tego, ile udało mi się wykrzesać na płaskich fragmentach i podbiegach – cierpiałam mocno, ale to tam nadrabiałam stracone pozycje.”
Mimo tych trudnych warunków, Weronika z wynikiem 1:58:03 zajęła ósme miejsce wśród kobiet. Uplasowanie się w TOP10, w biegu z serii GTWS, które są bardzo mocno obsadzone, to duży sukces.
Na Pitz Alpine Glacier Trail wystartował także Adam Cieślar, który ukończył rywalizację na 38. pozycji z wynikiem 1:46:38 oraz Rafał Matuszczak, który niestety zszedł z trasy po 5 km. Nie dość, że Rafał od startu czuł się źle, to nie chciał w takich warunkach ryzykować kontuzją, bo jak sam mówił po biegu, najważniejsze są dla niego w tym roku Mistrzostwa Świata.
Już za tydzień ostatni z biegów klasyfikacyjnych GTWS, słynne Sierre-Zinal, w którym także wystartują Polacy.
Pełne wyniki tutaj.
Zdjęcia: Rising Story / GTWS