Karolina Obstój
Z wykształcenia prawniczka, a z zamiłowania ambitna biegaczka amatorka, spełniająca się w biegach górskich, choć od asfaltu nie stroni. Trenerka biegania i organizatorka obozów biegowych. Więcej o mnie znajdziesz na Instagramie.
Najważniejszy bieg w Chamonix, czyli pętla wokół Mont-Blanc, zakończyła trwający przez tydzień największy festiwal biegowy na świecie Hoka UTMB Mont-Blanc. Zwyciężczyni Katie Schide, ustanowiła kobiecy rekord trasy. Vincent Bouillard pokazał, co to znaczy “wyskoczyć, jak królik z kapelusza”. Kamil Leśniak pobił “rekord” Polski na UTMB. Katarzyna Solińska i Marcin Świerc mimo problemów żołądkowych walczyli do końca i ukończyli bieg.
30 sierpnia o 18:00 z centrum Chamonix wystartował słynny bieg UTMB. Biegacze mieli do pokonania pętlę prowadzącą przez Francję, Włochy i Szwajcarię, liczącą 176 km i 9900 m przewyższenia. Co roku zjeżdża tu cała śmietanka biegaczy górskich, żeby powalczyć na najważniejszych zawodach trailowych na świecie. W tym roku szczególnie mocną stawkę mogliśmy obserwować podczas rywalizacji kobiet.
Największym faworytem do zwycięstwa był zeszłoroczny triumfator UTMB Jim Walmsley. Amerykanin wyszedł na prowadzenie dość szybko, ale niestety na 83 km wycofał się z rywalizacji. Okazało się, że wystartował z niedoleczoną kontuzją, która odnowiła się w trakcie biegu i uniemożliwiła dalsze ściganie.
Po wycofaniu się Jima, rywalizacja stała się jeszcze ciekawsza, ponieważ trudno było wskazać “murowanego” faworyta. Od początku w TOP10 biegł nieznany szerszej publiczności biegów górskich Vincent Bouillard. UTMB Index Francuza wynoszący 832 nie był imponujący, patrząc na pokaźne punktacje pozostałych konkurentów. Zresztą, jest to liczba tylko o 6 punktów wyższa od UTMB Index Katie Schide! Informacji na temat Bouillarda próżno szukać na Instagramie, bo nic tam nie publikuje. Dopiero Linkedin pozwala dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Francuz jest starszym menedżerem ds. inżynierii produktowej w HOKA, gdzie pracuje na pełen etat.
Bouillard zadziwił nie tylko świat i rywali, ale także samego siebie wygrywając UTMB, najsłynniejszy 100-milowy bieg na świecie. Do tego osiągnął bardzo wartościowy wynik, gdyż zszedł poniżej 20 godzin. Po wbiegnięciu na metę zegar w Chamonix wskazał czas 19:54:23. Drugi zawodnik, Francuz Baptiste Chassagne pojawił się na mecie prawie pół godziny później z wynikiem 20:22:45. Trzecie miejsce wywalczył Ekwadorczyk Joaquin Lopez.
Po zwycięstwie Bouillard powiedział: „Przyjeżdżam na UTMB niemal od samego początku – byłem tu jako widz, wolontariusz, w ramach mojej pracy w HOKA, a także byłem członkiem załogi, więc widziałem tak wiele części tego wydarzenia. Ale znalezienie się tutaj na linii startu było marzeniem z dzieciństwa. „Jednak to, że mogę wygrać, to było dosłownie poza moimi najśmielszymi marzeniami, to był cel A++++ w rankingu! To był po prostu niesamowity dzień.”
Zdecydowaną faworytką do zwycięstwa była Katie Schide, która znała już smak zwycięstwa w UTMB z 2022 r. Amerykanka od początku biegła fantastycznie i z uśmiechem na twarzy. Mimo upływających kilometrów nie było po niej widać zmęczenia. Dopiero ostatnie kilometry dały się we znaki. Widać było, że Katie musiała mieć problem z prawą piętą, ponieważ starała się biec tak, żeby nie dotykać nią ziemi. Być może pojawił się tam odcisk, który sprawiał ból przy każdym zetknięciu stopy z ziemią. Mimo tego, jej zwycięstwo i tak nie było zagrożone. Przybiegła na metę w Chamonix jako pierwsza kobieta i 13. zawodniczka open, ustanawiając kobiecy rekord trasy na UTMB! Czas Katie to 22:09:31, a przewaga nad drugą zawodniczką wynosiła prawie 40 minut.
Podczas gdy Katie Schide cały czas biegła na prowadzeniu, na pozostałych pozycjach w TOP5 następowały roszady. Przez większość biegu na drugim miejscu plasowała się Kanadyjka Marianne Hogan, a na trzecim Francuzka Blandine L’Hirondel. W Champex-Lac na 130 km, Nowozelandka Ruth Croft wyprzedziła Francuzkę i wskoczyła na trzecią pozycję. Croft rozegrała ten wyścig po mistrzowsku, bo minęła także Hogan i do Chamonix dobiegła na drugim miejscu z czasem 22:48:37. Marianne Hogan finiszowała trzecia z czasem 23:11:15. Na czwartą pozycję awansowała Chinka Li Chen, a Blandine L’Hirondel ostatecznie dobiegła piąta. Francuzka dobiegła bardzo wyczerpana, a na mecie aż ugięły się pod nią nogi.
Powody do zadowolenia ma Kamil Leśniak, który sukcesywnie, z kilometra na kilometr wyprzedzał kolejnych zawodników. Na 140 km plasował się już w pierwszej dwudziestce i nadal przesuwał się do przodu w klasyfikacji. Finalnie ukończył rywalizację na wysokim 15. miejscu z czasem 22:47:34, który jest najlepszym wynikiem, jaki uzyskał Polak na trasie UTMB. Poprzedni “rekord” 23:35:27 również należał do Kamila (czas z 2022 r.).
Kolejnym Polakiem na mecie w Chamonix był Michał Jurek, który dobiegł na 49. miejscu z wynikiem 24:55:57. Ze sporymi problemami żołądkowymi na trasie zmagali się Katarzyna Solińska i Marcin Świerc. Miejscami biegli nawet razem i wzajemnie się wspierali. Mimo problemów, oboje ukończyli zawody. Marcin dobiegł na 203. miejscu z czasem 30:32:37, a Kasia jako 32. kobieta z wynikiem 31:36:27.