Salwa Eid Naser na celowniku agencji antydopingowych. Mistrzyni świata z Dohy i autorka jednego z najbardziej imponują cych wyników na 400 m ostatnich lat została „czasowo zawieszona”, jak wynika z informacji Athletics Integrity Unit. Oficjalny powód to niezgodność danych pobytowych, jednak doświadczenie wskazuje, że sportowcy w takich sytuacjach stają się obiektem dokładnego śledztwa i mają na sumieniu więcej. Sprawę Naser komentuje dla nas na gorą co wicemistrzyni świata w sztafecie 4×400 m Małgorzata Hołub-Kowalik.
Athletics Integrity Unit to swoista przybudówka World Athletics (dawne IAAF) zajmują ca się walką z dopingiem w lekkiej atletyce. Na swojej stronie 4 czerwca uaktualniła listę sportowców, wobec których toczy się postępowanie antydopingowe o jedno nazwisko: Salwa Eid Naser. Jej status brzmi: tymczasowo zawieszona.
Reprezentantka Bahrajnu to jedna z najszybszych 400-metrówek ostatnich lat. Zwyciężczyni wielu zawodów Diamentowej Ligi, niepokonana przez kilkadziesiąt biegów, podczas ostatnich mistrzostw świata zapisała się w historii. Wygraną na dystansie jednego okrążenia okrasiła wynikiem 48:14, co jest trzecim czasem w tabelach historycznych konkurencji – za rezultatami Marity Koch i Jarmili Kratochwilowej, osiągniętymi w złotej erze dopingu. My ekscytujemy się postępem i rekordami Justyny Święty-Ersetic. Tymczasem w katarskim finale nasza duma narodowa przybiegła o ponad 2,5 sekundy za Eid Naser, co jest na 400 m nokautem.
Na razie 22-letnia Eid Naser została zawieszona, wszystko wskazuje na to, że za niezgodność umieszczonych w systemie ADAMS danych pobytowych. Muszą je podawać i uaktualniać sportowcy ze ścisłej światowej czołówki , by pracownicy organizacji antydopingowych mogli o każdej porze dnia i nocy przybyć do nich z niezapowiedzianą kontrolą. Za powtarzające się unikanie takich kontroli (a można bezkarnie uniknąć ich dwa razy w ciągu 365 dni) oczywiście są kary. Doświadczenie uczy, że zawodnicy łamiący regulamin ADAMSa stają się obiektem drobiazgowego śledztwa, analizowany jest też szczegółowo ich paszport biologiczny – i wielu z nich potem zostaje zdyskwalifikowanych. Części winnych, poza nadaniem literek DQ, odbiera się tytuły, a nawet każe zwrócić jakiś procent nagród, choć tutaj nie ma jasnych reguł postępowania.
Urodzona w Nigerii, a startująca dla Bahrajnu biegaczka w minionym sezonie błyszczała na całego. Pod wrażeniem jej wyniku była m.in. obecna na MŚ w Dosze Małgorzata Hołub-Kowalik. Polka zdobyła w Katarze srebro w sztafecie 4×400 m. Spytaliśmy, czy zawieszenie Eid Naser ją dziwi:
– Czy jest to dla mnie zaskoczenie?… ciężko powiedzieć. Dziewczyna miała fajny rytm biegu, który robił wrażenie, a to co pokazała w Dosze, w finale 400 metrów, a przypominam, że był to już jej piąty bieg na tych mistrzostwach, dawało do myślenia – mówi rekordzistka Polski w biegu rozstawnym i dodaje: – Ja nie miałam nigdy styczności z systemem ADAMS, choć słyszałam, że niekiedy są z nim problemy, na przykład z logowaniem do systemu albo infolinią. Ale z drugiej strony, jeśli już oficjalnie pojawiło się zawieszenie, to nie mogła to być jednorazowa pomyłka. Na tym poziomie, jeśli sportowiec nie uzupełnia tych informacji, to musi mieć coś do ukrycia.Niestety w dzisiejszym sporcie takich sytuacji jest coraz więcej i to mnie bardzo martwi. Osoba na takim poziomie, z takimi wynikami musi poddawać się kontroli, a jeśli od niej ucieka… to cóż, sprawa jest jasna. Prywatnie uważam też, że kary za doping są w dalszym ciągu za małe – kończy koszalińska sprinterka.
Na pewno za wcześnie, by jednoznacznie określić Eid Naser mianem dopingowiczki. Jednak fakt, że jej długoletni trener miał w swojej grupie dopingowiczów, tempo jej kariery, wyniki z ostatniego sezonu, jej zastanawiająco długa przerwa z powodu kontuzji, jej niezwykłe treningi, o których mówili nam off the record przebywający z nią na zgrupowaniu polscy reprezentanci – wszystko to nasuwa jednoznaczne wnioski. Dodatkowo postawiony na głowie sezon sportowy 2020 może sprzyjać sportowym oszustom, którzy niepoddawani kontrolom na zawodach ulegają pokusie doszlifowania formy nielegalnym wspomaganiem.
Pisząc coś o sobie zwykle popada w przesadę. Medalista mistrzostw Polski w biegach długich, specjalizujący się przez lata w biegu na 3000 m z przeszkodami, obecnie próbuje swoich sił w biegach ulicznych i ultra. Absolwent MISH oraz WDiNP UW, dziennikarz piszący, spiker, trener biegaczy i współtwórca Tatra Running.