Redakcja Bieganie.pl
Legendarny amerykański trener Alberto Salazar otrzymał zakaz uprawiania zawodu na 4 lata. Współtwórca Nike Oregon Project został przez rodzimą agencję antydopingową USADA uznany winnym kierowania zorganizowanym procederem, dzięki któremu ułatwiono zdobywanie i zarządzano używaniem zakazanych w sporcie substancji przez sportowców z jego zawodowej grupy.
W swoim oświadczeniu USADA poinformowała również o sankcjach nałożonych na endokrynologa Dr. Jeffreya Browna, współpracownika Salazara. Poinformowano, że dwa niezależne dochodzenia potwierdziły wykorzystanie zakazanych metod przez podopiecznych Nike Oregon Project (NOP). 30 świadków, ponad 2000 dowodów i setki godzin przesłuchań potwierdziły m.in., że Salazar stosował u swoich zawodników zastrzyki l-karnityny ponad dopuszczalną dawkę, jak również zarządzał przyjmowaniem przez nich testosteronu. Udowodniono też manipulowanie wynikami kontroli antydopingowych. Jednym z ciężkich oskarżeń jest przedkładanie wygrywania nad zdrowie podopiecznych – wskazano bowiem na przypadki przyjmowania przez biegaczy NOP suplementu zwiększającego ryzyko zachorowania na raka.
Salazar, który ma prawo odwołania do Sądu Arbitrażowego ds Sportu od razu ogłosił, że skorzysta z tej okazji. Wydał oświadczenie, w którym podkreśla, że on i jego podopieczni stali się w trakcie ostatnich 6 lat celem nieprofesjonalnego dochodzenia USADA. Podnosi, że współpracował ze światową agencją antydopingową i jej krajową odpowiedniczką, a przedstawiciele uznawali każdorazowo jego zapytania odnośnie stosowania nowatorskich metod wspomagania – za należycie staranne.
Zakaz, którym obłożyła Salazara USADA nastąpił 4 lata po wszczęciu przez nią śledztwa i 2 lata po wycieku do prasy raportu z prac agencji dotyczących kontrowersyjnego trenera. Zeznawali wtedy jego byli podopieczni Dathan Ritzenhein i Tara Welling. Salazar od kilku sezonów był w konflikcie z niektórymi byłymi zawodnikami i współpracownikami (m.in. Karą Goucher i Stevenem Magnessem). Od lat konkurencja oskarżała szkoleniowca o stosowanie nieetycznych praktyk, a każde z jego działań uznawano za balansujące na granicy dozwolonego i niedozwolonego wspomagania. Z drugiej strony jego inni podopieczni podkreślali, że żadna ze stosowanych metod nie jest zakazana, a sukcesy zapewniają w NOP nowoczesne podejście do treningu, osobiste relacje Salazara z zawodnikami oraz zaangażowanie obydwu stron.
U amerykańskiego coacha, który sam był czołowym maratończykiem świata (w latach 80-tych zwyciężał trzykrotnie w maratonie w Nowym Jorku) – trenowali m.in. Mo Farah (wycofał się ze współpracy w 2017 roku), Matthew Centrowitz (też nie jest już od kilku sezonów w stajni NOP) oraz Galen Rupp. Na trwających właśnie mistrzostwach świata w Dosze występują związani z Oregon Project, a przez to z Salazarem, zawodnicy – m.in. mistrzyni 5000 m Holenderka Sifan Hassan, Etiopczyk Yomif Kejelcha, Donovan Brazier czy Clayton Murphy. We wtorek 1 października rano IAAF poinformowało krótko, że akredytacja Salazara na MŚ w Dosze została dezaktywowana.