Redakcja Bieganie.pl
Rocznica śmierci Kamili Skolimowskiej
18 lutego to smutna data w kartach polskiej lekkiej atletyki. Właśnie tego dnia, trzy lata temu, podczas zgrupowania w portugalskim Vila Real de Santo Antonio zmarła mistrzyni olimpijska w rzucie młotem, Kamila Skolimowska.
Agnieszka i trener Cybulski zapalają znicze przy rzutni na stadionie w Vila Real de Santo Antonio, gdzie Kamila Skolimowska oddała swoje ostatnie rzuty w kole.
Siłownia, na której podczas treningu zasłabła Kamila. Przyczyną jej śmierci okazał się zator tętnicy płucnej (fot. ALeksandra Szmigiel)
Rocznicę jej nagłej i przedwczesnej śmierci w niecodzienny sposób
uczcili jej przyjaciele, trener Czesław Cybulski, młociarze Joanna
Fiodorow i Paweł Fajdek oraz Agnieszka i Robert Leszczyńscy, którzy
przebywają w Portugalii na obozie sportowym.
Agnieszka i trener Cybulski zapalają znicze przy rzutni na stadionie w Vila Real de Santo Antonio, gdzie Kamila Skolimowska oddała swoje ostatnie rzuty w kole.
– W kole, w którym Kamila oddała swój ostatni rzut, na rzutni w Vila Real de Santo Antonio, zorganizowaliśmy skromną uroczystość – relacjonuje Robert Leszczyński
Sportowcy zapalili pięć zniczy, symbolizujących pięć kółek olimpijskich, po czym, ujmujące przemówienie wygłosił trener Cybulski.
Częścią sportową uroczystości była próba przebiegnięcia przez Agnieszkę Leszczyńską bez użycia stopera dystansu 400 m w czasie rekordu życiowego Kamili w rzucie młotem (76,83 metrów), czyli w przeliczeniu 1 min 16 sek. Agnieszka, która do wyczynowego sportu wraca po urodzeniu ślicznej córeczki, uzyskała 1 min 21 sek.
Siłownia, na której podczas treningu zasłabła Kamila. Przyczyną jej śmierci okazał się zator tętnicy płucnej (fot. ALeksandra Szmigiel)
Przypomnijmy, Kamila Skolimowska była najmłodszą w historii polskiej lekkiej atletyki mistrzynią olimpijską. Po złoty medal IO sięgnęła w Sydney w 2000 roku, miała wtedy niespełna 18 lat.
