Srebro Danuty Urbanik i brąz Katarzyny Kowalskiej oraz dwa medale w klasyfikacji drużynowej młodzieżowców to dorobek naszych reprezentantów podczas Mistrzostw Europy w biegach przełajowych. Mistrzami Starego Kontynentu w kategorii seniorów zostali Hiszpanka Marta Dominguez i Ukrainiec Sergey Lebid. Impreza odbyła się w hiszpańskiej miejscowości Toro, leżącej w północno-zachodniej części kraju.

Rywalizacja juniorek rozpoczęła się punktualnie o godzinie 10:00. Na starcie pojawiło się wówczas 87 zawodniczek, a wśród nich 5-osobowa reprezentacja naszego kraju w składzie: Katarzyna Broniatowska, Angelika Cichocka, Izabela Trzaskalska, Danuta Urbanik i Karolina Waszak.

Początek biegu należał do Rosjanek Viktoriyi Ivanovej i Mariny Gordeyev i Rumunki Roxany Barcy, które pierwsze 700 metrów pokonały 3 sekundy szybciej niż druga grupa. Polki rozpoczęły bardzo dobrze, zajmując po pierwszym okrążeniu miejsca w pierwszej dwudziestce (wyjątkiem była Urbanik, która biegła na 22 pozycji). Sytuacja ta jednak nie utrzymywała się długo i już na następnym okrążeniu na prowadzeniu znalazła się faworytka Stephanie Twell. Obrończyni tytułu wywalczonego w ubiegłym roku w San Giorgio su Legnano szybko oderwała się od pozostałych rywalek i niezagrożona dobiegła do mety na pierwszym miejscu.

Walka o pozostałe dwa miejsca na podium była zdecydowanie bardziej emocjonująca i z pewnością trudna do przewidzenia. Ostatecznie dzięki świetnemu finiszowi srebrny medal wywalczyła Danuta Urbanik, zawodniczka klubu Victoria Stalowa Wola, a brązowy, kolejna z Brytyjek, Charlotte Purdue. W klasyfikacji drużynowej zwyciężyły zdecydowanie Brytyjki, przed Rosjankami i Ukrainkami. Polki zajęły czwarte miejsce z 10 punktową stratą do brązowych medalistek. Wyniki:

Juniorzy do startu przystąpili 40 minut później. 87 zawodników walczyło o miano najlepszego przełajowca w tej kategorii wiekowej, a wśród nich czterech Polaków: Daniel Babiarz, Artur Olejarz, Dawid Szewczyk i Krystian Zalewski. Przebieg rywalizacji był ciekawy, ale niestety słaby w wykonaniu naszych zawodników. Od początku w czołówce znajdowali się faworyzowani Dymytro Lashyn z Ukrainy, Mourad Amdouni z Francji oraz Mohammed Elbendir z Hiszpanii. To właśnie w tej trójce upatrywano przyszłego zwycięzcę i jak się okazało faktycznie tak było. Triumfatorem został Francuz Amdouni, srebro wywalczył kolejny z reprezentantów Francji Florian Carvalho (specjalista od biegów na 800m), a brąz Dymytro Lashyn. Najlepszym z Polaków okazał się Artur Olejarz, który ukończył bieg na 35 pozycji.

W klasyfikacji drużynowej z dość dużą przewagą zwyciężyli Francuzi. Drugie miejsce przypadło Wielkiej Brytanii, a trzecie Niemcom. Nasi zawodnicy zostali sklasyfikowani na odległej, dwunastej pozycji.

Bieg kobiet z kategorii młodzieżowej dawał nam nadzieję na kolejny medal, gdyż jedną z faworytek do zwycięstwa była Katarzyna Kowalska. Dodatkowo każdy z reprezentantów, motywując się ubiegłorocznymi mistrzostwami, gdzie nasza żeńska reprezentacja była druga, liczył na medal w klasyfikacji drużynowej. Jak się okazało, wszystkie nadzieje kibiców zostały spełnione. Kowalska zdobyła brązowy medal indywidualnie, ulegając jedynie młodszej o dwa lata Rumunce Ancute Bobocel oraz Holenderce Adrienne Herzog. Z dobrej strony zaprezentowała się także Dominika Główczewska, reprezentująca na co dzień barwy sopockiego SKLA. Zajęła ona 12 pozycję z 45 sekundową stratą do złotej medalistki. W pierwszej dwudziestce znalazła się również Marta Wojtkuńska z włocławskiej Vectry – 17 pozycja.

Drużynowo niestety naszej reprezentacji nie udało się obronić srebrnego medalu wywalczonego w San Giorgio su Lengano, niemniej brązowy medal jest także dużym osiągnięciem. Zwyciężczyniami okazały się Brytyjki, natomiast na drugiej pozycji sklasyfikowane zostały Rosjanki.

Start do biegu młodzieżowców miał miejsce o godzinie 12:20. Do rywalizacji w tej kategorii wiekowej przystąpiło 77 zawodników, w tym piątką reprezentantów Polski: Arkadiusz Gardzielewski, Radosław Kłeczek, Artur Kozłowski, Kamil Murzyn i Łukasz Parszczyński.

Bieg rozgrywany był w szybkim tempie, mimo to przez pierwszą część dystansu na prowadzeniu znajdowała się bardzo duża grupa zawodników. Dopiero po około 6km na atak zdecydował się Turek Kemal Koyuncu, który już do końca nie oddał swojego prowadzenia, pomimo mocnego ataku ze strony Yevgeniya Rybakova z Rosji. Trzecim zawodnikiem na mecie był Brytyjczyk Andy Vernon, natomiast czwartym Włoch Andrea Lalli, który przed rokiem zdobył złoty medal w kategorii juniora. Najlepszymi reprezentantami Polski okazali się Artur Kozłowski i Łukasz Parszczyński, którzy uplasowali się odpowiednio na 7 i 8 miejscu. Słabiej spisał się Mistrz Polski z Olszyny – Kamil Murzyn, który uplasował się na 36 miejscu.

W klasyfikacji drużynowej Polska zajęła drugie miejsce, uzyskując identyczną sumę punktów co Brytyjczycy. Brąz dobyli Rosjanie. Prócz Kozłowskiego i Parszczyńskiego w naszym zespole punktowali Arkadiusz Gardzielewski i Radosław Kłeczek, którzy na metę przybiegli na 14 (Arek) i 23 (Radek) miejscu.

Bieg seniorek to przedostatnia konkurencja mistrzostw. Niestety na starcie nie zgromadziła już tak licznej grupy zawodniczek, jak wcześniejsze kategorie, dodatkowo w walce o medale, pomimo dobrych tradycji (dwa medale Justyny Bąk), zabrakło reprezentantek Polski.

Początkowo rywalizacja była wyrównana, w czołówce znajdowała się grupa 15 zawodniczek z kilkoma faworytkami: Martą Dominguez, Aniko Kalovics i Tetyaną Holovchenko na czele. Sytuacja ta zaczęła sie jednak zmieniać już w okolicach trzeciego kilometra. Wówczas to tempa prowadzącej grupy nie wytrzymywała obrończyni tytułu Holovchenko, ostatecznie sklasyfikowana na 15 miejscu, a na prowadzenie powoli wysuwała się Węgierka Kalovics. Jednak to nie ona została Mistrzynią Europy, a reprezentantka gospodarzy Marta Dominguez. Srebrny medal przypadł Francuzce Julie Coulaud, a brązowy kolejnej z Hiszpanek Rosie Marii Morato. Zwyciężczyni to dwukrotna Mistrzyni Europy w biegu na 5000m na otwartym stadionie oraz złota medalistka Halowych Mistrzostw Starego Kontynentu na 3000m.

W klasyfikacji drużynowej z bezpieczną przewagą zwyciężyły gospodynie. Srebro przypadło Brytyjkom, a brąz Portugalkom, wśród których najlepiej spisała się Jessica Augusto – 11 miejsce.

W najciekawszym dla wielu obserwatorów biegu mężczyzn pobiegło 57 zawodników. Największą gwiazdą był oczywiście Ukrainiec Sergiej Lebid, który brał udział we wszystkich dotychczas zorganizowanych Mistrzostwach Starego Kontynenty w przełajach, a dodatkowo może pochwalić się największą ilością zwycięstw w tej imprezie – 6 tytułów. Niestety podobnie jak w przypadku seniorek, tak i wśród seniorów zabrakło naszych zawodników.

Bieg zaczął się spokojnie. Bardzo liczną grupę prowadził dość niespodziewanie Irlandczyk Martin Fagan, który na pierwszej pozycji biegł aż do ok. 8 kilometra. Wtedy to do bardziej zdecydowanego ataku, który rozciągnął całą prowadzącą grupę, przystąpił faworyzowany Lebid. Na kilometr przed metą w walce o złoty medal liczyła się już tylko 7 osobowa grupa w składzie: Lebid, dwóch Hiszpanów, dwóch Szwedów, Francuz Lahssini i Portugalczyk Rui Silva. Ostatecznie zwycięstwo przypadło, po raz 7 w karierze Sergiejowi Lebidowi. Srebrny medal zdobył czarnoskóry Szwed Mohamed Mustafa, a brązowy Rui Silva, najbardziej utytułowany portugalski lekkoatleta. Niespodzianką jest czwarta pozycja drugiego ze Szwedów, Erika Sjoqvista.

Drużynowo złoty medal zdobyli, podobnie jak w przypadku seniorek, gospodarze, którzy bardzo dobrze przygotowali się do mistrzostw. Srebro wywalczyli Portugalczycy, a brąz Francuzi, triumfatorzy z lat ubiegłych.

W klasyfikacji medalowej zdecydowane zwycięstwo odnieśli Brytyjczycy, którzy wywalczyli aż 8 krążków. Drugą pozycję zajęli gospodarze z 4 medalami (3 złote i 1 brązowy), a trzecią Francuzi z 5 medalami na koncie (2 złote, 2 srebrne i 1 brązowy). Polacy zostali sklasyfikowani na 8 pozycji z wywalczonymi 4 krążkami (2 srebrne i 2 brązowe).

Pozdrowienia dla redakcji i czytelników od polskiej reprezentacji z Toro (zdjęcia nadesłał trener Marian Nowakowski – dzięki 🙂 )