Faith Kipoyegon otarła się o rekord świata w biegu na 3000 m (8:07,04), a Keely Hodgkinson pobiegła rewelacyjnie 1:54,74 na 800 m. Tym razem rekordu świata nie zaatakował Armand Duplantis w skoku o tyczce, ale wynik 6,10 i tak robi wrażenie. Niestety w wielu konkurencjach Polacy byli tłem na tle światowej czołówki, co nie nastraja zbyt optymistycznie przed mistrzostwami świata zaplanowanymi za miesiąc w Tokio. Na Superauto.pl Stadionie Śląskim w Chorzowie dopisali kibice, których przyszło ponad 40 tysięcy, by dopingować najlepszych lekkoatletów świata.
Centralnym punktem wieczoru na bieżni Stadionu Śląskiego miał być bieg na 3000 m kobiet, na którym zaplanowano atak na rekord świata Chinki Wang Junxi z 1993 r. (8:06,11). Faith Kipyegon niesiona dopingiem ponad 40 tysięcy kibiców walczyła ile sił, ale do rekordu trochę dzisiaj zabrakło. Ostatecznie wynik Kenijki (8:07,04) jest najlepszym na tym dystansie od 32 lat i widać było, że będzie w przyszłości zasięgu rekordzistki świata na milę i 1500 m.
Na 1500 m w mocnym tempie poprowadziła początek biegu Julia Jaguścik, a Gudaf Tsegay uzyskała dzięki temu rekord Memoriału Kamili Skolimowskiej (3:50,62) i najlepszy swój wynik w tym roku. Druga na mecie była specjalistka od dłuższych dystansów (mistrzyni olimpijska na 5000 i 10000 m) Beatrice Chabet (3:54,73 będący jej nowym rekordem życiowym), a trzecia Georgia Hunter-Bell (3:56,00). Klaudia Kazimierska uzyskała nowy rekord życiowy (3:59,66) kończąc na 11. miejscu, a za nią na metę przybiegła rekordzistka Polski na tym dystansie Weronika Lizakowska (w Chorzowie 4:03,65).
Na 400 m wygrała mistrzyni olimpijska Marileidy Paulino (49,18) przed wicemistrzynią z Paryża Salwą Eis Nasser (49,27), a trzecia była Henriette Jeager (49,83). Natalia Bukowiecka została wyprzedzona jeszcze przez Anning Amber (50,11) i zajęła piąte miejsce z czasem 50,16.
Nie powiodła się walka naszych reprezentantów w sztafecie 4×400 m. Daniel Sołtysiak wykonał falstart, ale Polacy wystartowali pod protestem. Zdołali wygrać bieg, ale ich wynik i tak nie mógł być uznany, a do kwalifikacji na mistrzostwa świata (2:59,12) zabrakło około sekundy. Na kolejnych zmianach biegli Marcin Karolewski, Kajetan Duszyński i Maksymilian Szwed. Reprezentacja Polski juniorów w składzie M. Kiernożycki, B. Adamczyk, I. Staszek i K. Kędzior ukończyła na trzecim miejscu z wynikiem 3:15,05. Bieg wygrali Węgrzy (3:01,46), którzy poprawili rekord swojego kraju, a na drugim miejscu ukończyli Hiszpanie (3:01,82).
Żadnej z naszych reprezentantek nie udało się awansować do finału w biegu na 100 m ppł. W serii pierwszej szósta była Pia Skrzyszowska (12,66), której 11 setnych sekundy zabrakło do awansu, a dziewiąta w tej serii była Klaudia Wojtunik (13,16). Wygrała ten bieg Ackera Nugent (12,34). Serię drugą wygrała z rekordem Holandii i rekordem mityngu (poprawionym godzinę później) Nadine Visser (12,28), a siódma z rekordem życiowym była Alicja Sielska (12,81). W finale rekord Diamentowej Ligi poprawiła mistrzyni olimpijska Masai Russell z rewelacyjnym wynikiem 12,19. Rekordzistka świata (12,12) na tym dystansie Tobi Amusan była trzecia z czasem 12,25. Wiatr w tym biegu to +1,4m/s.
Na 110 m ppł. mężczyzn wygrał z wyrównanym rekordem mityngu Cordell Tinch (13,03), który pokonał mistrza olimpijskiego Granta Hollowaya (13,15). Do siódmego płotka świetnie biegł Jakub Szymański, ale na końcówce zdołało go wyprzedzić kilku rywali i ukończył ostatecznie na siódmym miejscu z czasem 13,28, słabszym o 3 setne od rekordu Polski. Wiatr w tym biegu to -0,3 m/s.
Bardzo mocno poprowadzony był bieg na 800 m, a żwawe tempo wykorzystała mistrzyni olimpijska z Paryża Kelly Hodgkinson, wygrywając z rewelacyjnym czasem 1:54,74. Brytyjka zaczęła od mocnego akcentu swój tegoroczny sezon startowy, ustanawiając od razu nowy rekord mityngu i najlepszy w tym roku wynik na świecie. Druga z rekordem życiowym była Lilian Odira (1:56,52), a trzecia Oratile Nowe poprawiła rekord Botswany (1:56,76). Claudia Hollingsworth ustanowiła rekord Australii (1:57,67), najlepszą z Polek była ósma Angelika Sarna (1:59,08), a dziewiąta ukończyła Margarita Koczanowa (1:59,90). Obie poprawiły rekordy życiowe. Do udanych startu nie zaliczy Anna Wielgosz, która była 12. z czasem 2:01,60.
Bieg na 1500 m prowadził Patryk Sieradzki, ale szybko wytworzyła się luka pomiędzy pacemakerami i drugą grupą. Najlepszy na finiszu okazał się Yared Nuguse (3:33,19), a rekord życiowy poprawił jedenasty na mecie Maciej Wyderka (3:34,77). Czternasty był Filip Ostrowski (3:36,08), a szesnasty Filip Rak (3:38,48).
Na 100 m mężczyzn mistrz olimpijski Noah Lyles musiał dzisiaj uznać wyższość wicemistrza z Paryża – Kishane Thompsona (9,87). Lyles był drugi z czasem 9,90, a trzeci Kenneth Bednarek (9,96). Na 9. miejscu ukończył Oliwer Wdowik (10,32).
Wśród pań na 100 m wyrównując rekord mityngu zwyciężyła wielka faworytka tego biegu, Melissa Jefferson-Wooden (10,66), druga z rekordem życiowym była Tia Clayton (10,82), a trzecia Marie-Josee Ta Lou-Smith (10,87). Ósma z najlepszym w tym roku wynikiem była Ewa Swoboda (11,08).
Na 200 m kobiet pewnie zwyciężyła Shericka Jackson (22,17), wyprzedzając o 4 setne Brittany Brown (22,21) i o 8 setnych Favour Ofili (22,25).
Szans rywalkom nie pozostawiła w biegu na 400 m ppł. Femke Bol, która o 4 setne poprawiła swój najlepszy wynik na świecie (51,91), a jej wynik to nowy rekord mityngu. Ósma była Anna Gryc (56,38). W biegu mężczyzn na 400 m ppł. z najlepszym wynikiem na świecie i rekordem Diamentowej Ligi wygrał rekordzista świata na tym dystansie Karsten Warholm (46,28), a drugi na mecie Ezekiel Nathaniel ustanowił rekord Nigerii (47,31).
Przed rozpoczęciem głównej części mityngu znany YouTuber Jakub „Patek” Patecki podjął się zadania połamania 1 minuty na dystansie 400 m. Było to wynikiem pewnego zakładu, który wygrał, bo po walce do samego końca uzyskał 58,6, bijąc pierwszy rekord tego dnia.
Największa gwiazda skoku o tyczce Armand Duplantis za drugim podejściem pokonał wysokości 5,60 i 6,10), a był dziś bezbłędny na 5,80 i 6,00. Później, pozostając samemu w konkursie przeniósł wysokość na 6,20, ale trzykrotnie strącił poprzeczkę. Drugi był Emmanouil Karalis, który w pierwszych podejściach pokonywał wysokości 5,70, 5,90 i 6,00, ale nie dał rady pokonać dzisiaj 6,10, mimo że było całkiem blisko. Piotr Lisek został sklasyfikowany na dziewiątym miejscu z 5,70.
W rzucie młotem mistrza olimpijskiego Ethana Katzberga (79,30) pokonał Bence Halasz (81,77), a Paweł Fajdek ukończył na szóstym miejscu z rezultatem 76,84. Wśród pań wygrała Camryn Rogers (75,39), a szósta była Katarzyna Furmanek (65,50). Najlepszy w pchnięciu kulą okazał się Payton Osterdahl (22,28), dziesiąty był Konrad Bukowiecki (19,32).
W skoku wzwyż mężczyzn wygrał mistrz olimpijski Hamish Kerr, który pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 2,33. Mateusz Kołodziejski był siódmy (2,22), a Mikołaj Szczęsny dziesiąty (2,18). W skok w dal kobiet najlepsza była Jasmine Moore (6,85), druga była Hilary Kpatcha (6,83), a trzecia Claire Bryant (6,83 – decydował drugi najdalszy skok). W rzucie oszczepem wygrał Julius Yego (83,60), czwarty był Dawid Wegner (81,19), a piąty Cyprian Mrzygłód (81,10).
Pełne wyniki Memoriału Kamili Skolimowskiej 2025 można sprawdzić na oficjalnej stronie Diamentowej Ligi.
Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Pracownik Uniwersytetu Jana Długosza, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.
