Redakcja Bieganie.pl
W najbliższą niedzielę 28 kwietnia w stolicy Wielkiej Brytanii odbędzie się, kolejna po Tokio i Bostonie, tegoroczna impreza z prestiżowej serii World Marathon Majors. Weźmie w niej udział ponad 40 tysięcy uczestników, organizatorzy spodziewają się też 750 tysięcy kibiców. O 9.25 rozpocznie się rywalizacja elity kobiet, zaś o 10.10 w Blackheath, z jednej z trzech linii startowych ruszy bieg masowy, w tym wyścig elity mężczyzn Virgin Money London Marathon.
Organizowany po raz 39 maraton londyński to ekstraklasa biegowych imprez. Chętnych do startu na niełatwej trasie było ponad 414 tysięcy osób, ostatecznie wylosowano około 56 tysięcy amatorów, z których nie wszyscy staną zapewne na starcie. Trzeba jednak podkreślić, że poprzednią edycję ukończyło 40273 biegaczy, co stanowi aż 98% tych, którzy do biegu przystąpili. Maraton w 2018 roku był też rekordowy, jeśli chodzi o temperatury – w momencie finiszu elity mężczyzn na termometrach były 23 stopnie Celsjusza. Pogoda ma być jednak tym razem odrobinę bardziej londyńska… isn’t it?
Książę Harry w otoczeniu zwycięzców z roku 2018: Eliuda Kipchogego i Vivian Cheruiyot
Bieg ma bogatą tradycję i od kilkunastu dobrych lat gromadzi na starcie elitę przez duże E. To stąd pochodzą dwa aktualne rekordy świata kobiet – Pauli Radcliffe w biegu z męskimi pacemakerami (2:15:25) oraz Mary Keitany w rywalizacji wyłącznie kobiecej (2:17:01). Polskim akcentem na koncertowej liście zwyciężczyń jest nawisko Małgorzaty Sobańskiej, najmłodszej triumfatorki London Marathon (w 1995 roku Polka miała 25 lat). Nad Tamizą padał też m.in. w 2002 roku rekord świata mężczyzn (Khalida Kannnouchiego), zaś rekord trasy został trzy edycje temu wyśrubowany do poziomu 2:03:05 przez samego Eliuda Kipchogego.
W tegorocznej stawce kobiet awizowano wiele znakomitych zawodniczek z życiówkami poniżej magicznej bariery 2 godzin i 20 minut. W walce z faworyzowaną Keitany liczyć się będzie przede wszystkim Etiopka Birhane Dibaba (r. ż. 2:19:51), no i inne Kenijki wygrywające w zeszłym roku imprezy World Marathon Majors – w Londynie Vivian Cheruyiot (2:18:31), w Berlinie Gladys Cherono (2:18:11) i w Chicago Brigid Kosgei (2:18:35). O wysokie miejsca mogą naszym zdaniem pokusić się także Rosa Dereje z Etiopii, Amerykanka Molly Huddle lub Japonka Yuka Ando.
Czy tytułowe zdjęcie naszej zapowiedzi nie straci na aktualności… well? W archipelagu męskich gwiazd umieszczany jest oczywiście rekordzista królewskiego dystansu Kipchoge; jego krajan Abraham Kiptum, który w marcu tego roku pobił rekord globu na 21,097 km; brytyjska chluba Sir Mo Farah oraz wyśmienici Etiopczycy – wicemistrz świata Tamirat Tola plus Shura Kitata. Na liście startowej widnieje też najszybszy maratończyk sprzed kilku lat Wilson Kipsang z Kenii, choć wydaje się, że najlepsze sezony ma już za sobą.
Na uwagę w stawce zasługuje jeszcze jego rodak – stosunkowo wolny (r. ż. 2:05:21), ale w Londynie skuteczny, zwycięzca z 2017 roku Daniel Wanjiru. My spodziewamy się niespodzianki ze strony triumfującego w zeszłym roku w Dubaju Etiopczyka Mosineta Geremewa. Trzymamy zaś szczególnie mocno kciuki za rekordzistę Polski Henryka Szosta, który w niedawnej rozmowie z nami przyznał, że liczy na bieg w drugiej grupie na wynik 2:08-2:09. Good luck Henry!
Niebieskiej, namalowanej w pełni ekologiczną farbą, linii wyznaczającej najkrótszą trasę maratonu będą z pewnością trzymali się nie tylko Mo Farah, ale i pozostali Brytyjczycy startujący w niedzielę w towarzyszących imprezie mistrzostwach Zjednoczonego Królestwa. Za wyniki poniżej 2:09 u mężczyzn i 2:30 u kobiet otrzymają najwyższe z listy bonusów premie wynoszące 10000 funtów.
Podczas tegorocznej imprezy zobaczymy ponadto czołowych sportowców niepełnosprawnych rywalizujących w ramach 2019 World Para Athletics Marathon Championships.
Maraton w Londynie co roku staje się charytatywnym centrum świata. W 38. edycji zebrano tu blisko 64 miliony funtów. Wiele osób dołącza do wybranych fundacji reprezentowanych przez biegnących w maratonie celebrytów. W niedzielę wśród nich będzie chociażby dająca sygnał do jednego ze startów tenisistka Amelie Mauresmo czy legendarny rugbysta Jamie Peacock.
London Marathon przebiega przez największe atrakcje turystyczne stolicy Wielkiej Brytanii. Na 18 mili, w jednym z najtrudniejszych miejsc trasy, uczestników powita instalacja upamiętniająca Stephena Lawrence’a, nastoletniego biegacza i studenta zamordowanego na tle rasistowskim w 1993 roku.
Nie wszyscy biegną w niedzielę po życiówki, choć z pewnością wielu pobije w tym roku rekord. Może będzie wśród nich ktoś w stroju hot doga, może ktoś w butach narciarskich? Na maratonie w Londynie oficjalnie podjętych zostanie bowiem 84 prób pobicia różnorakich rekordów Guinnessa. Naszym zdaniem największe szanse ma Tom i Harriet Wolley startujący w kategorii najszybszego w historii rodzeństwa (łączny czas do poprawienia to 4:50) oraz zawodnicy w jednoczęściowym stroju 6-osobowym (do złamania bariera 6:15). Good heavens!
Na naszej stronie zdamy relację z rywalizacji elity Virgin Money London Marathon 2019. W tłumie amatorów mamy też naszego wysłannika, który rozpocznie swoje zmagania w fali startujących w niedzielę o godzinie 11.00. Po biegu możecie więc liczyć również na raport Marka Bogdoła, autora bloga drogadotokio.pl.