RA10593
8 sierpnia 2024 Jakub Jelonek Sport

Rekord świata McLaughlin-Levrone i rekord Polski Lizakowskiej. Relacja z 8. dnia lekkiej atletyki w Paryżu


Stadion Olimpijski w Paryżu wybudowany na mistrzostwa świata w piłce nożnej w 1998 roku każdego dnia igrzysk olimpijskich wypełnia się praktycznie w całości, zarówno w sesji porannej, jak i wieczornej. Lekkoatleci startujący na fioletowej bieżni odpłacają się kibicom świetnymi wynikami, niejednokrotnie sprawiając spore niespodzianki. Nie inaczej było ósmego dnia rywalizacji lekkoatletów na Stade de France. Weronika Lizakowska poprawiła w biegu na 1500 m rekord Polski Lidii Chojeckiej uzyskując 3:57,31. Nie dało jej to jednak awansu do finału, w którym pobiegnie za to Klaudia Kazimierska. Rekord świata na 400 m ppł. poprawiła Sydney McLaughlin-Levrone (50,37). Noah Lyles wyznał po swoim biegu, że przegrał na 200 m, bo dwa dni temu zdiagnozowano u niego Covid. Mistrzem olimpijskim na 200 m został Letsile Tebogo (19,46), a na 110 m ppł. Grant Holloway. Oto relacja z ósmego dnia rywalizacji w lekkiej atletyce na igrzyskach w Paryżu.

Polska sztafeta 4×100 m kobiet bez awansu

Nasza sztafeta 4×100 m kobiet zajęła piąte miejsce w pierwszej serii i nie awansowała do finału. Polki wystartowały w składzie: Magdalena Niemczyk, Krystsina Timanouskaya, Magdalena Stefanowicz i Ewa Swoboda uzyskały wynik 42,86. W tym biegu zdyskwalifikowano Belgijki i reprezentantki Wybrzeża Kości Słoniowej (Iworyjka przeszkadzała Ewie Swobodzie). Aby awansować do finału trzeba było pobiec 42,64. Najlepszy wynik eliminacji uzyskały Amerykanki (41,94).

RA12996

Adrianna Sułek-Schubert na ósmym miejscu po pierwszym dniu

Adrianna Sułek-Schubert, która dokładnie sześć miesięcy temu urodziła syna,bardzo udanie rozpoczęła rywalizację w olimpijskim siedmioboju, uzyskując 13,32 w biegu na 100 m ppł. To szósty wynik dzisiejszego dnia. W skoku wzwyż Polka skoczyła 177 cm, co było ósmym wynikiem w stawce. W sesji wieczornej pchnęła kulą na odległość 13,94 (12. wynik dnia), a w biegu na 200 m wygrała pierwszą serię z czasem 24,20, co dało jej ogółem 10. miejsce w tej konkurencji. Po pierwszym dniu nasza najlepsza wieloboistka zajmuje ósme miejsce z 3770 punktami. Prowadzi Brytyjka Katarina Johnoson-Thompson (4055 pkt.). Już na rozgrzewce przed 100 m ppł. kontuzji nabawiła się Niemka Sophie Weissenberg, która musiała wycofać się z rywalizacji.

Mateusz Borkowski poza półfinałem

Ostatnią biegową konkurencją sesji porannej były repasaże w biegu na 800 m. W ostatniej serii biegł Mateusz Borkowski. Jego bieg okazał się najmocniejszym z wszystkich czterech rozgrywanych tego dnia. Prowadzący pierwsze koło pokonali w 50,2, a Polak długo trzymał się za czołówką, ale nie zdołał uplasować się w czołowej trójce (ostatecznie awansowało pierwszych trzech z tego biegu). Była to jedyna seria repasaży, w której pierwszych pięciu zawodników pobiegło poniżej granicy 1:45 (w pozostałych biegach nie dokonał tego nikt). Polak ukończył na 6. miejscu z czasem 1:45,27 (rekord sezonu) i odpadł z dalszej rywalizacji.

W kwalifikacjach pchnięcia kulą odpadła Klaudia Kardasz, która w najlepszej próbie miała 17,45 i zostanie sklasyfikowana na 19. miejscu. Do finału trzeba było uzyskać 18,16.

Klaudia Kazimierska w finale olimpijskim!

Pierwszą konkurencją biegową czwartkowego wieczoru były półfinały biegu na 1500 m z dwoma reprezentantkami Polski. W pierwszym biegu startowała Klaudia Kazimierska, która pobiegła bardzo dobrze taktycznie. Klaudia na ostatnich 200 m minęła Kenijkę Nelly Chepchirchir i Australijkę Georgię Griffith, kończąc na świetnym piątym miejscu (sześć pierwszych awansowało do finału). Zwyciężyła rekordzistka świata z Kenii – Faith Kipyegon (3:58,64). Niespodzianką jest odpadnięcie m.in. Etiopki Birke Haylom (10. miejsce z czasem 4:03,11).

RA18633

Rekord Polski Weroniki Lizakowskiej!

Drugi bieg poprowadzony był w mocniejszym tempie, a na czele długo biegły dwie Etiopki: Gudaf Tsegay i Diribe Welteji. Obie utrzymały się w czołówce do mety. Wygrała Welteji (3:55,10), ale na końcówce na drugie miejsce przesunęła się Australijka Jessica Hull (3:55,40). Kolejna była Amerykanka Nikki Hiltz (3:56,17), za nią Tsegay (3:56,41). Pąta była z rekordem życiowym Kenijka Susan Ejore (3:56,57), a ostatnie premiowane awansem miejsce zajęła Agathe Guillemont, która pobiła rekord Francji – 3:56,69. Do końca o czas i miejsce walczyła Weronika Lizakowska, która o prawie dwie sekundy poprawiła rekord Polski wynikiem 3:57,31. Niestety Polka była pierwszą, która nie awansowała do finału (nie było dzisiaj kwalifikacji z czasem, tylko sześć czołowych lokat z każdego biegu dawało bezpośredni awans). Poprzedni rekord Polski należał do Lidii Chojeckiej (3:59,22 w 2000 roku).  Hiszpanka na kolejnym miejscu także poprawiła rekord kraju – Marta Perez uzyskała 3:57,75. Z kolei dziesiąta w tym biegu Sintayehu Vissa pobiła rekord Włoch (3:58,11). Dwie inne zawodniczki w tym biegu ustanowiły swoje rekordy życiowe (dziewiąta Brytyjka Raeve Walcott-Nolan – 3:58,08 i dwunasta Portugalka Salome Afonso – 3:39,96). Bieg stał więc na bardzo wysokim poziomie, a tylko jedna biegaczka pobiegła powyżej 4 minut.

Noah Lyles chory na COVID dobiega trzeci na 200 m

Noah Lyles po wygraniu na 100 m był faworytem do zdobycia drugiego złota na tych igrzyskach. Jednak już w półfinałach przybiegł drugi, co mogło wzbudzać pewne podejrzenia co do jego formy. W finale po wirażu biegł wciąż blisko największych rywali, jednak na końcówce nie zdołał utrzymać prędkości i ukończył trzeci. Wygrał z rekordem Afryki Letsile Tebogo (19,46), który zdobył dziś pierwsze złoto olimpijskie dla Botswany. Srebro zdobył Amerykanin Kenneth Bednarek (19,62), a brąz Lyles (19,70), który po biegu wyjaśnił powody swojej gorszej dyspozycji. Okazało się, że dwa dni temu (we wtorek) zdiagnozowano u niego COVID-19, jednak postanowił wystartować w finale biegu na 200 m. Za metą był bardzo osłabiony i potrzebował pomocy medyków, bo nie był w stanie opuścić stadionu o własnych siłach.

LSF 1591

Rekord świata Sydney McLaughlin-Levrone

Przed finałem biegu na 400 m przez płotki główną pretendentką do złota była Amerykanka Sydney McLaughlin-Levrone, która na amerykańskich trialsach poprawiła w tym roku swój rekord świata (50,65). Przed dzisiejszym finałem tylko dwa razy rywalizowała z Femke Bol i za każdym razem padał rekord świata (Amerykanka nie startuje praktycznie poza granicami swojego kraju). Nie inaczej było tym razem. Bol do 300 m próbowała nawiązać walkę do największej rywalki, jednak ostatnia prosta należała do rekordzistki świata, która kolejny raz poprawiła swoje najlepsze osiągnięcie, tym razem o 28 setnych sekundy. Od dziś jej rekord globu wynosi 50,37! Femke Bol dała się jeszcze wyprzedzić na końcówce drugiej z Amerykanek – Annie Cockrell (srebro z czasem 51,87, oczywiście rekord życiowy) kończąc z brązem (52,15). Pięć pierwszy biegaczek w tym biegu pobiegło poniżej 53 sekund.

Holloway potwierdza dominację

Ostatnim biegowym finałem był sprint na 110 m ppł. gdzie wygrał wielki faworyt – Amerykanin Grant Holloway (12,99). Srebro zdobył jego rodak Daniel Roberts (13,09), a brąz Jamajczyk Rasheed Broadbell (13,09 – decydowały tysięczne części sekundy).

Konkurencje techniczne

W skoku w dal jedyną zawodniczką, która pokonała 7 metrów była złota medalistka Amerykanka Tara Davis-Woodhall (7,10). Srebro zdobyła Niemka Malaika Mihambo (6,98), a brąz o trzy centymetry przegrała kolejna z Amerykanek – Jasmine Moore (6,96).

W rzucie oszczepem poziom był najwyższy w historii, a po złoto sięgnął Arshad Nadeem z Pakistanu (92,97 – nowy rekord olimpijski). Srebro zdobył Neeraj Chopra z Indii (89,45), a brąz Anderson Peters z Granady (88,54).

Komplet wyników.

Bądź na bieżąco
Powiadom o
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Talent
Talent
10 miesięcy temu

Tu też!

Fantastyczne biegi dziewczyn. Nie spodziewałem się, że tak świetnie pobiegną. Jednak …. Niech Lizakowska się odezwie bo facet bez jaj zabrał jej miejsce w finale !!!! Ja pierd… Będę to nagłaśniał bo to są jaja i bieganie pl proszę tego nie przemilaczqc. Wiemy, że macie tolerancjena pedałów w redakcji bo to zgniła warszawka , jednak to nie zmienia faktu, że dziewczyna ma być pokrzywdzona!!!! O tym też dużo się mówi jak faceci bez jaj włażą do kobiet rywalizacji ! To jest k. jakaś masakra. Są dwie płcie!!!

Drajwer
Drajwer
10 miesięcy temu

Błagam nie wypowiadajcie słowa cowid, jak najdalej od tej narracji

Jakub Jelonek
Jakub Jelonek

Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Pracownik Uniwersytetu Jana Długosza, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.