Janusz Romanowicz
Od 2018 roku redaktor sportowy w lokalnej stacji radiowej. Amatorsko trenuje biegi długodystansowe, głównie 5 i 10 km. Sukcesów brak, ale i tak jest fajnie.
W ubiegłym roku opublikowaliśmy ranking 50 najlepszych biegaczy długodystansowych w historii. Tym razem postanowiliśmy przygotować podobną listę wśród kobiet.
Nasza punktacja wygląda identycznie jak przed rokiem:
Igrzyska Olimpijskie:
– Złoto – 100 pkt
– Srebro – 40 pkt
– Brąz – 20 pkt
Mistrzostwa świata:
– Złoto – 40 pkt
– Srebro – 20 pkt
– Brąz – 10 pkt
Rekord świata: +40 pkt
Pod uwagę braliśmy wyłącznie biegi długodystansowe, które odbywają się na mistrzostwach świata i Igrzyskach Olimpijskich – 3000 metrów z przeszkodami, 5000 metrów, 10 000 metrów, maraton, a także dystans 3000 metrów, który w latach 1980-1993 był rozgrywany zamiast 5000 metrów.
Do rankingu należy podchodzić z przymrużeniem oka, a o ostatecznej kolejności zadecydowała matematyka. W porównaniu do rankingu mężczyzn, gdzie było opisanych 50 zawodników, tym razem przedstawiamy 30 biegaczek, które zdobyły ponad 100 punktów. Na Igrzyskach Olimpijskich dopiero od 1984 roku wprowadzono biegi długodystansowe kobiet. O ile mężczyźni walczą o najważniejsze medale od ponad 100 lat, o tyle panie mają ten przywilej od niespełna 40 lat, dlatego z oczywistych względów nie pojawiło się jeszcze tylu utytułowanych zawodniczek, jak w przypadku mężczyzn.
Największy sukces Rumunka osiągnęła na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w 2008 roku, gdzie z czasem 2:26:44 zdobyła złoty medal w maratonie i zwyciężyła z dwukrotną mistrzynią świata i byłą rekordzistką globu, Catherine Nderebą. Tomescu jest jak dotąd ostatnią mistrzynią olimpijską w maratonie, pochodzącą z Europy. W kolejnych latach ten tytuł zdobywały już wyłącznie zawodniczki z Afryki. Trzy lata przed Igrzyskami Tomescu wywalczyła też brąz na mistrzostwach świata, gdzie lepsze były tylko rekordzistka świata Paula Radcliffe i wspomniana już Ndereba.
Największe sukcesy Romanowa osiągała na początku lat 90. XX wieku. Najpierw w 1990 roku na mistrzostwach Europy w Splicie wywalczyła złoty medal na 10 000 metrów i srebrny na 3000 metrów. Rok później w Tokio została wicemistrzynią świata na 3000 metrów, a w kolejnym roku na tym dystansie zdobyła złoty medal Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie. Została tym samym ostatnią w historii mistrzynią olimpijską na 3000 metrów. Od 1996 roku panie rywalizowały już na dystansie 5000 metrów.
W 2003 roku na mistrzostwach świata Noguchi zdobyła srebrny medal w maratonie i przegrała tylko z Catherine Nderebą. Rok później na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach kolejność była odwrotna i to reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni cieszyła się ze zwycięstwa. Noguchi jest ostatnią Japonką, która wywalczyła tytuł mistrzowski w maratonie. Cztery lata przed nią złoty medal olimpijski w Sydney wywalczyła Naoko Takahashi, a wcześniej mistrzyniami świata były: Junko Asari (1993) i Hiromi Suzuki (1997).
Kolejna na naszej liście zawodniczka z Rumunii. Puică największe sukcesy odnosiła na dystansie 3000 metrów, ale miała też brąz na 1500 metrów. To bieg średniodystansowy, który nie jest wliczany do naszej klasyfikacji, ale właśnie ze względu na wszechstronność Rumunka jest wyżej w zestawieniu od Romanowy i Noguchi. Na Igrzyskach Olimpijskich w 1984 roku w Los Angeles Puică została mistrzynią na 3000 metrów, choć trzeba pamiętać, że ze względu na bojkot bloku wschodniego zabrakło kilku groźnych rywalek. Puică trzykrotnie też poprawiała rekordy świata – na 1 milę (4:17,44) dwukrotnie na 2000 metrów (5:33,50 i 5:28,69).
Pierwszy medal wielkiej imprezy Wami zdobyła na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie w 1996 roku. Na 10 000 metrów wywalczyła brąz i przegrała tylko z Fernandą Ribeiro i Wang Junxią. Trzy lata później na mistrzostwach świata w Sewilli była już bezkonkurencyjna. Pokonała Paulę Radcliffe i z wynikiem 30:24.56 poprawiła rekord mistrzostw świata. Została pierwszą mistrzynią świata z Etiopii na dystansie 10 000 metrów. Zapoczątkowała tym samym serię pięciu kolejnych mistrzostw, zakończonych zwycięstwem zawodniczek z Wyżyny Abisyńskiej. Niezwykle udane dla Wami były też Igrzyska Olimpijskie w Sydney, gdzie miała srebro na 10 000 metrów i brąz na 5000 metrów. W późniejszych latach z powodzeniem startowała na jeszcze dłuższych dystansach. W 2006 i 2007 roku wygrywała maraton w Berlinie.
Kenijka reprezentująca Bahrajn to była rekordzistka świata w biegu na 3000 metrów z przeszkodami. W wieku 19 lat została najpierw mistrzynią olimpijską w Rio de Janeiro, a już dwa tygodnie później na mityngu Diamentowej Ligi w Paryżu pobiegła w czasie 8:52.78, czym ustanowiła najlepszy wynik wszech czasów, który dwa lata później poprawiła aktualna rekordzistka Beatrice Chepkoech (8:44.32). Od Jebet szybsza była też inna reprezentantka Bahrajnu Winfred Yavi, która w tym roku pobiegła w czasie 8:50.66. Jebet ma też w swoim CV wpadkę dopingową. W próbce z 2017 roku wykryto w jej organizmie niedozwolone środki wspomagające. W 2020 roku została ukarana czteroletnią dyskwalifikacją.
Bondarenko została pierwszą mistrzynią olimpijską na 10 000 metrów. W 1988 roku zwyciężyła w Seulu z wynikiem 31:05.21. W 1986 roku na mistrzostwach Europy w Stuttgarcie zdobyła złoty medal na 3000 metrów i srebrny na 10 000 metrów. Wcześniej na tym dłuższym dystansie ustanowiła też rekord świata – 31:13.78. Od 1996 roku reprezentowała Niemcy, ale już nie osiągała żadnych znaczących wyników na arenie międzynarodowej.
Zawodniczka specjalizująca się w maratonie swój największy sukces odniosła na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku, gdzie zdobyła złoty medal. Cztery lata później do swoje dorobku dorzuciła olimpijskie srebro. Dwukrotnie wygrywała też maraton w Tokio (1993 i 1994 rok).
Pierwsza kobieta, która przebiegła maraton w czasie poniżej 2 godzin i 20 minut. Historyczny wynik osiągnęła w 2001 roku w Berlinie, gdzie zwyciężyła w czasie 2:19:46. Jej rekord utrzymał się tylko tydzień, bo już w Chicago najlepszy wynik wykręciła Catherine Ndereba. Rok wcześniej Takahashi okazała się bezkonkurencyjna na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney, gdzie sięgnęła po złoto. Po tym, jak zawiesiła buty do biegania na kołku, pracowała jako komentator sportowy.
Na maratonie w Bostonie w 1983 roku zwyciężyła z nowym rekordem świata – 2:22:43. Rok później w Los Angeles została mistrzynią olimpijską, a w pokonanym polu zostawiła inne utytułowane zawodniczki – Norweżki Grete Waitz i Ingrid Kristiansen oraz Portugalkę Rosę Motę. Osiągnięty wówczas czas 2:24:52 aż do 2000 roku pozostawał rekordem olimpijskim. Co równie niezwykłe Benoit wciąż startuje w maratonach. Rok temu w Londynie w wieku 65 lat pobiegła w Londynie w czasie 3:20:20, a mając ponad 50 lat miała wyniki w czasie poniżej trzech godzin (2:50:29).
Patrząc na to, jak rozwija się kariera Tsegay zapewne za kilka lat będzie znacznie wyżej w rankingu, a gdybyśmy brali pod uwagę jej sukcesy na dystansie 1500 metrów (srebro i brąz mistrzostw świata), to już teraz byłaby wyżej. Skupiamy się jednak wyłącznie na biegach długodystansowych, a i tu Tsegay ma wielkie sukcesy. Mowa tu w końcu o aktualnej rekordzistce świata na 5000 metrów. We wrześniu w Eugene niewiele zabrakło, a zostałaby pierwszą kobietą w historii, która pobiegła w czasie poniżej 14 minut (14:00.21). Na tegorocznych mistrzostwach świata w Budapeszcie zdobyła złoto na 10 000 metrów, a później rozczarowała na dwukrotnie krótszym dystansie, gdzie zajęła dopiero 13. miejsce. Na 5000 metrów zdobyła też olimpijski brąz. W Tokio musiała uznać tylko wyższość Sifan Hassan i Hellen Obiri.
Brytyjka aż dwukrotnie poprawiała rekord świata w maratonie. W 2002 roku w Chicago wygrała z czasem 2:17:18. Rok później w Londynie jeszcze poprawiła swój wynik – 2:15:25. Dopiero po 16 latach ten rekord poprawiła Brigid Kosgei (2:14:04). Do dziś wynik Radcliffe plasuje ją na szóstym miejscu w rankingu wszech czasów. Jest też mistrzynią świata w maratonie z 2005 roku i wicemistrzynią świata na 10 000 metrów z 1999 roku. Trzykrotnie wygrywała maraton w Londynie. IAAF wybrało ją na najlepszą lekkoatletkę 2002 roku. W 2015 roku w głosowaniu magazynu Athletics Weekly została wybrana najlepszą biegaczką długodystansową w historii. Trzeba jednak pamiętać, że pomimo licznych sukcesów Radcliffe brakuje tego najważniejszego, czyli medalu olimpijskiego. W 2000 roku w Sydney prowadziła przez długi czas na 10 000 metrów, ale ostatecznie zajęła czwarte miejsce. Cztery lata później była wielką faworytką do zwycięstwa w maratonie olimpijskim w Atenach, jednak na 36 kilometrze zeszła z trasy. Pięć dni później nie ukończyła też wyścigu na 10 000 metrów.
W 2012 roku w Londynie została mistrzynią olimpijską w biegu na 3000 metrów z przeszkodami, a rok wcześniej sięgnęła po złoto mistrzostwa świata w Daegu. W 2015 roku miała też srebro w Pekinie. W późniejszych latach nie odnosiła już takich sukcesów.
Mistrzyni olimpijska i mistrzyni świata w maratonie. Te dwa największe sukcesy odnosiła w 1988 i 1987 roku. W dorobku ma też olimpijski brąz z 1984 roku, a także trzy z rzędu tytuły mistrzyni Europy (1982, 1986 i 1990). Wygrywała też wiele prestiżowych maratonów. W Bostonie triumfowała aż trzykrotnie (1987, 1988 i 1990), w Chicago dwa razy (1983 i 1984), wygrała też w Londynie (1991).
Wielkie sukcesy odnosiła też na dystansie 1500 metrów (srebro i brąz Igrzysk Olimpijskich, złoto mistrzostw świata), ale tutaj skupiamy się wyłącznie na jej dorobku na 5000 metrów. Na tym dystansie w latach 1997-1999 była mistrzynią świata, a 2000 roku miała złoto Igrzysk Olimpijskich w Sydney (wówczas zdobyła też brąz na 1500 metrów). Po karierze sportowej zajęła się polityką, a w latach 2014-2015 była ministrem młodzieży i sportu w Rumunii.
Aktualna rekordzistka świata na 10 000 metrów (29:01,03) oraz w półmaratonie (1:02:52). Oba te wyniki osiągnęła w 2021 roku. Do niedawna posiadała też rekord świata na 5000 metrów (14:06,62). W tym roku szybciej od niej biegały aż trzy zawodniczki – Gudaf Tsegay (14:00,21), Faith Kipyegon (14:05,20) i Beatrice Chebet (14:05,92). Gidey ustanawiając w 2020 roku rekord na 5000 metrów poprawiła wynik Tirunesh Dibaby, który liczył już dwanaście lat. Do tej pory Gidey zdobywała medale najważniejszych imprez tylko na 10 000 metrów. Największy sukces zanotowała na mistrzostwach świata w 2022 roku w Eugene, gdzie zdobyła złoto. Jest też wicemistrzynią świata z 2019 i z 2023 roku. W kolekcji ma też brąz olimpijski z Tokio.
Od dziesięciu lat Obiri należy do grona najlepszych biegaczek na świecie. Pierwszy wielki sukces osiągnęła na mistrzostwach świata w 2013 roku. Wtedy startowała jeszcze na dystansie 1500 metrów i sięgnęła po brąz. W kolejnych latach z powodzeniem rywalizowała już w dłuższych biegach, a jej koronną konkurencją okazał się bieg na 5000 metrów. Na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro 2016 i Tokio 2020 zdobywała srebrne medale, a na mistrzostwach świata w Londynie 2017 i Doha 2019 miała złota. Na tej drugiej imprezie ustanowiła aktualny do dziś rekord mistrzostw świata (14:26,72). Rok temu na mistrzostwach świata w Eugene zdobyła też srebro na 10 000 metrów. Teraz Kenijka koncentruje się na biegach ulicznych. W kwietniu wygrała maraton w Bostonie.
Lekkoatletka z Ukrainy osiągała największe sukcesy na 3000 i 1500 metrów. Wyniki na tym krótszym dystansie nie są brane pod uwagę w tym rankingu, a mimo to Samolenko plasuje na na wysokiej, 13. pozycji. Na mistrzostwach świata w Rzymie w 1987 roku wygrała na obu dystansach. Rok później na Igrzyskach Olimpijskich w Seulu nie udało jej się powtórzyć tego dubletu, ale miała złoto na 3000 i brąz na 1500 metrów. Na mistrzostwach świata w Tokio w 1991 roku miała złoto na 3000 metrów i srebro na 1500 metrów, a rok później na Igrzyskach w Barcelonie na tym dłuższym dystansie zajęła drugie miejsce, a na krótszym była czwarta.
Obok Pauli Radcliffe to najlepsza zawodniczka specjalizująca się na dystansie maratonu z początku XXI wieku. W porównaniu do Brytyjki Ndereba zdobyła jednak medale Igrzysk Olimpijskich. W 2004 i 2008 roku miała srebrne krążki, co uznać za lekkie rozczarowanie, zważywszy na to, że rok przed Igrzyskami Ndereba wywalczyła złote medale mistrzostw świata w Paryżu i Osace. Ponadto w 2005 roku na mistrzostwach świata w Helsinkach zdobyła srebrny medal, przegrywając tylko z Radcliffe. Przed tymi sukcesami Kenijka poprawiła też rekord świata. W 2001 roku w Chicago pobiegła w czasie 2:18:47, ale już rok później ten wynik poprawiła Radcliffe. Aż cztery razy wygrywała maraton w Bostonie i pod tym względem jest rekordzistką. Dwukrotnie triumfowała też w Chicago, a w 2004 i 2005 roku była wybieraną najlepszą sportsmenką Kenii.
Najbardziej brawurowy występ Gałkina zaliczyła na Igrzyskach Olimpijskich w 2008 roku w Pekinie. Nie tylko zdobyła złoty medal i trzeci raz w swojej karierze poprawiła rekord świata, ale też została pierwszą w historii zawodniczką, która w biegu na 3000 metrów z przeszkodami pobiegła w czasie poniżej 9 minut. Wynik 8:58,81 został pobity dopiero osiem lat później przez Ruth Jebet. Na mistrzostwach świata w 2009 roku Gałkina ukończyła wyścig na czwartej pozycji, ale jak się później okazało zwyciężczyni Marta Dominguez była na dopingu i odebrano jej złoty medal. W tym wypadku brąz powędrował do Gałkiny.
Jedyna zawodniczka w historii, która poprawiała rekordy świata na 5000 metrów, 10 000 metrów i w maratonie. W sumie aż pięć razy notowała najlepszy wynik w historii. Pierwszy rekord ustanowiła u siebie w Oslo. W 1984 roku jako pierwsza zawodniczka w historii przebiegła dystans 5000 metrów w czasie poniżej 15 minut (14:58.89). Rok później ponownie w stolicy Norwegii poprawiła rekord globu na 10 000 metrów (30:59.42), a w Londynie osiągnęła najlepszy wynik w historii kobiecego maratonu (2:21:06). Ten drugi wynik przetrwał aż trzynaście lat i został poprawiony dopiero przez Teglę Loroupe. W 1986 roku znów dwukrotnie poprawiała rekord świata. W lipcu na 10 000 metrów (30:13.74). Ten wynik znów padł w Oslo, a rekord został poprawiony siedem lat później. W sierpniu w Sztokholmie Kristiansen ustanowiła kolejny historyczny wynik. 5000 metrów przebiegła w czasie 14:37.33, co dopiero w 1995 roku poprawiła Fernanda Ribeiro. Dorobek medalowy Norweżki nie jest już jednak tak imponujący. W 1987 roku została mistrzynią świata na 10 000 metrów, a rok wcześniej na tym samym dystansie miała złoto na mistrzostwach Europy. Do tego rankingu zaliczyliśmy też brązowy medal mistrzostw świata w 1980 roku w Sittardzie. Była to impreza, podczas której rywalizowano w konkurencjach, które nie weszły w skład programu Igrzysk Olimpijskich. Kristiansen zdobyła wówczas brąz na 3000 metrów, czyli na dystansie, który później znalazł się w programie Igrzysk Olimpijskich i mistrzostw świata. Kristiansen dwukrotnie walczyła o olimpijskie medale. W 1984 roku w Los Angeles zajęła czwarte miejsce w maratonie, a cztery lata późnej w Seulu nie ukończyła wyścigu na 10 000 metrów.
W tym rankingu jest tylko sześć zawodniczek, które mogą się poszczycić wyjątkowym hattrickiem – złotym medalem olimpijskim, mistrzostwem świata i rekordem świata. Ribeiro jest pierwszą z nich. Portugalkę umieściłem wyżej w rankingu od Kristiansen, a to ze względu na olimpijskie sukcesy. W 1996 roku Ribeiro została mistrzynią olimpijską na 10 000 metrów, wygrywając z rekordzistką świata Wang Junxią, a cztery lata później miała brąz. Na dwóch mistrzostwach świata wywalczyła cztery medale. W Goteborgu w 1995 roku miała złoto (10 000 metrów) i srebro (5000), a dwa lata później w Atenach wywalczyła srebro (5000) i brąz (10 000). Swój jedyny rekord świata ustanowiła w 1995 roku w Hechtel. Na 5000 metrów pobiegła w czasie 14:36,45, czym poprawiła dziewięcioletni rekord Kristiansen.
Najbardziej pamiętnym momentem w karierze Etiopki jest start na Igrzyskach Olimpijskich 2016 w Rio de Janeiro. Ayana w wielkim stylu wygrała na 10 000 metrów i poprawiła rekord świata (29:17.45), który od 23 lat należał do Wang Junxi. Ayana zwyciężyła nad bardziej utytułowanymi rywalkami – Vivian Cheruiyot i Tirunesh Dibaba. Ta pierwsza ustanowiła w tym biegu rekord Kenii, a Dibaba poprawiła rekord życiowy. W Rio de Janeiro Ayana miała też brąz na 5000 metrów, a później została wybraną najlepszą lekkoatletką 2016 roku. W dorobku ma też dwa tytuły mistrzyni świata. W 2015 roku w Pekinie wygrała na 5000 metrów, a dwa lata później w Londynie na 10 000 metrów. W stolicy Wielkiej Brytanii sięgnęła też po srebro na tym krótszym dystansie. Później Ayana miała prawie trzy lata przerwy przez kontuzję i ciążę. Dopiero rok temu ponownie wróciła do rywalizacji na światowym poziomie. W Amsterdamie zadebiutowała w maratonie i wygrała z czasem 2:17:20. To aktualnie 13. najlepszy wynik w historii.
Etiopka przez ponad dekadę należała do najlepszych zawodniczek świata na dystansie 10 000 metrów. Na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku zdobyła złoty medal. Cztery lata później w Atlancie była czwarta, ale w 2000 roku ponownie wróciła na szczyt i wygrała w Sydney. Po medal sięgnęła jeszcze na Igrzyskach w Atenach w 2004 roku, gdzie zajęła trzecie miejsce. Jeśli chodzi o olimpijskie starty na 10 000 metrów, to Tulu obok Dibaby jest najbardziej utytułowana w historii. Do sukcesów Etiopki trzeba też dodać złoto (2001) i srebro (1995) mistrzostw świata.
Junxia jest kontrowersyjną postacią w światowej lekkoatletyce. W 2016 roku przyznała się do stosowania dopingu, do czego miał ją zmuszać trener. W latach 90. XX wieku nastąpił chiński boom w kobiecych biegach długodystansowych. Zawodniczki z Państwa Środka zaczęły nagle poprawiać rekordy świata i zdobywać medale najważniejszych imprez. Junxia była zdecydowanie najlepszą zawodniczką swojej kadry, ale w tym czasie rekordy świata na dystansach od 1500 do 10 000 metrów poprawiało aż pięć zawodniczek z Chin, a siedem miało medale na mistrzostwach świata. Pod koniec stulecia skończyła się chińska dominacja, ale coraz głośniej było o oszustwie, którego miał się dopuścić kraj z Azji. Wyniki Junxi nie zostały jednak anulowane, a w swoim dorobku ma złoto i srebro Igrzysk Olimpijskich w Atlancie 1996, a także tytuł mistrzyni świata ze Stuttgartu 1993. Do tej pory pozostaje rekordzistką świata na 3000 metrów (8:06.11). Co jeszcze dziwniejsze w dniach 12-13 grudnia 1993 roku w Pekinie padły aż trzy rekordy świata na 3000 metrów, a dwa z nich należały do Junxi. Przez długi czas Chinka posiadała też rekord świata na 10 000 metrów (29:31.78). Jej wynik poprawiła dopiero 23 lata później Almaz Ayana.
Prawdopodobnie najbardziej wszechstronna zawodniczka w tym rankingu, która zdobywała medale wielkich imprez na 1500, 5000 i 10 000 metrów, a w tym roku podczas maratonu w Chicago osiągnęła drugi najlepszy wynik w historii (2:13:44). Gdyby wliczyć do tego rankingu jej sukcesy na dystansie 1500 metrów, to miałaby w sumie 390 punktów i trzecie miejsce na naszej liście. My skupiamy się jednak wyłącznie na biegach długodystansowych, a i tutaj Hassan ma niezwykle pokaźny dorobek. Najlepszy w jej wykonaniu był start na Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020. Zdobyła wówczas złote medale na 10 000 i 5000 metrów oraz brązowy na 1500 metrów. Takiego wyczynu na jednych Igrzyskach nie dokonała żadna inna zawodniczka. Wcześniej, bo na mistrzostwach świata w Doha w 2019 roku Holenderka wygrała na 1500 i 10 000 metrów, co też było niepowtarzalnym osiągnięciem. Na tegorocznych mistrzostwach świata w Budapeszcie znów wystartowała na trzech dystansach. Na 5000 metrów miała srebro, a na 1500 metrów brąz. Z występu w stolicy Węgier kibice najlepiej zapamiętają jednak jej start na 10 000 metrów, gdzie będąc na prowadzeniu upadła na kilkanaście metrów przed metą. Starty na bieżni nie przeszkodziły Hassan w osiąganiu rewelacyjnych wyników w maratonie, a jej występ w Chicago może być zapowiedzią próby bicia rekordu świata w tej konkurencji. Holenderka w swojej karierze raz poprawiała rekord globu. W 2021 roku przed własną publicznością w Hengelo pokonała 10 000 metrów w czasie 29:06.82. Ten rekord przetrwał jednak tylko dwa dni, bo później w tym samym mieście jeszcze szybciej pobiegła Letesenbet Gidey.
Najwyżej sklasyfikowana Europejka w tym rankingu. Na tak wysokie miejsce nie przełożył się pokaźny dorobek medalowy z Igrzysk Olimpijskich czy mistrzostw świata, tylko rekordy świata, które Waitz ustanawiała aż sześciokrotnie. Na początku kariery największe sukcesy odnosiła na dystansie 3000 metrów, gdzie w latach 1975-1976 dwukrotnie poprawiała rekord globu. Później przeniosła się na dystans maratoński. W latach 1978-1980 trzykrotnie ustanawiała rekord świata i jako pierwsza zawodniczka w historii przebiegła w czasie poniżej 2 godzin i 30 minut. Wszystkie te wyniki osiągnęła w Nowym Jorku. Po trzech latach Waitz ponownie poprawiła rekord świata. Tym razem w Londynie pobiegła w czasie 2:25:28. Ten rekord przetrwał jednak bardzo krótko, bo już następnego dnia w Bostonie szybciej pobiegła Joan Benoit. Waitz jest też pierwszą mistrzynią świata w maratonie. W 1984 roku w Los Angeles zdobyła olimpijskie srebro i przegrała ze wspomnianą już Benoit. Waitz jest absolutnie największą legendą maratonu w Nowym Jorku. W latach 1978-1988 wygrywała tę imprezę aż dziewięć razy i do tej pory nikt się nie zbliżył do tego osiągnięcia.
Cheruiyot nigdy nie poprawiła rekordu świata, ale jej dorobek medalowy jest imponujący i można go porównać chyba tylko z wynikami Tirunesh Dibaby, Meseret Defar i Sifan Hassan. Na Igrzyskach Olimpijskich Kenijka zdobyła aż cztery medale. Najpierw w Londynie w 2012 roku miała srebro na 5000 metrów i brąz na 10 000 metrów. Cztery lata później spisała się jeszcze lepiej. Wygrała na 5000 metrów, a na dwukrotnie dłuższym dystansie została wicemistrzynią olimpijską i przegrała tylko z Almaz Ayaną, która poprawiła rekord świata. Jeszcze bardziej pokaźny dorobek Cheruiyot ma z mistrzostw świata, gdzie zdobyła pięć medali, w tym cztery złote. Pierwszy krążek, srebrny zdobyła już w 2007 roku w Osace. Dwa lata później w Berlinie miała złoto na 5000 metrów, a w 2011 roku wywalczyła dublet na obu dystansach. Ostatni tytuł mistrzowski zdobyła w 2015 roku w Pekinie.
Do historii przeszła jej rywalizacja z Tirunesh Dibabą na początku XXI wieku. W porównaniu do swojej wielkiej konkurentki Defar wszystkie swoje sukcesy odnosiła na dystansie 5000 metrów. Na Igrzyskach Olimpijskich zdobyła trzy medale. W 2004 i 2012 roku miała złoto, a w 2008 brąz. Na mistrzostwach świata zdobyła pięć medali, w tym dwa złote (2007 i 2013). Dwukrotnie ustanawiała rekord świata. W 2006 roku w Nowym Jorku pobiegła w czasie 14:24.53, a już rok później w Oslo poprawiła ten wynik (14:16.63). Została uznana za najlepszą lekkoatletkę 2007 roku. Tytuł rekordzistki świata odebrała jej Dibaba, która także w naszym rankingu stoi na najwyższej pozycji.
Dibaba wygrywa nasz ranking z olbrzymią przewagą. Trzy tytuły mistrzyni olimpijskiej i pięć złotych medali mistrzostw świata – takiego bogatego CV nie ma żadna inna zawodniczka na tej liście. Dodajmy, że pierwszy i ostatni medal Dibaby dzieli różnica aż 14 lat. Mało, która zawodniczka przez tak długi okres utrzymywała się na topie. W 2003 roku mając tylko 18 lat Dibaba została mistrzynią świata na 5000 metrów. Nie tak udany był jej występ rok później na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach, gdzie zdobyła tylko brąz. Co innego, jeśli chodzi o mistrzostwa świata w 2005 roku w Helsinkach. Tam Dibaba wygrała na 5000 i 10 000 metrów, a na tym krótszym dystansie pokonała swoją wielką rywalkę Defar. W 2007 roku dołożyła do swojej kolekcji kolejny tytuł mistrzyni świata, a potem dała prawdziwy popis na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, gdzie wygrała na obu dystansach. W tym samym roku poprawiła rekord świata Defar na 5000 metrów. W Oslo Dibaba pobiegła w czasie 14:11.15, a jej wynik poprawila dopiero dwanaście lat później Letesenbet Gidey. Magazyn Track&Field uznał Dibabę za najlepszą lekkoatletkę 2008 roku. Dorobek Dibaby mógłby być jeszcze pokaźniejszy, gdyby nie kontuzje, które w 2009 i 2011 roku wykluczyły ją z udziału w mistrzostwach świata. Etiopka wróciła jednak do rywalizacji w wielkim stylu i na Igrzyskach Olimpijskich w Londyniezdobyla złoto i brąz. Rok później już po raz ostatni została mistrzynią świata. Z powodu ciąży zrezygnowała z mistrzostw świata w 2015 roku. Po urodzeniu dziecka Dibaba zdobyła jeszcze olimpijski brąz i tytuł wicemistrzyni świata. Tirunesh pochodzi z niezwykle sportowo utytułowanej rodziny. Jej młodszą siostrą jest rekordzistka świata na 1500 metrów, wicemistrzyni olimpijska i mistrzyni świata Genzebe Dibaba. Starszą siostrą jest z kolei wicemistrzyni olimpijski i dwukrotna medalistka mistrzostw świata Ejegayehu Dibaba, z którą Tirunesh wielokrotnie rywalizowała na bieżni. Również mąż Tirunesh jest utytułowanym sportowcem. To Sileshi Sihine, dwukrotny wicemistrz olimpijski i trzykrotny wicemistrz świata.
W rankingu najlepszych biegaczek brakuje Faith Kipyegon.
Brakuje, bo to ranking najlepszych biegaczek długodystansowych, a Faith do tego roku biegała nie więcej niż 1500m. Nawet licząc złoto mistrzostw świata i rekord świata (pobity już) z tego roku na 5000m, uzyskałaby 80 punktów, podczas gdy ostatnie miejsce w stawce to 110 punktów.