Florian Pyszel
Maratończyk z życiówką 2:19, który stara się równie szybko biegać w górach. Autor podcastu Świat Okiem Biegacza oraz trener biegania.
Gdy wkroczyłem do świata biegów górskich, rzeczą totalnie dla mnie nieznaną i zagadkową były punkty ITRA. O co w tym wszystkim chodzi? Skąd biorą się te obliczenia i na jakiej zasadzie są przyznawane punkty? Postaram się dziś przybliżyć, na czym polega punktacja oraz rozgraniczyć dwie fundamentalne kwestie – punkty ITRA i Performance Index.
Największym problemem w biegach górskich jest to, że trudno porównać dwa biegi do siebie, nawet jeśli odbywają się na tym samym dystansie. Ba, ciężko nawet porównać ze sobą dwie kolejne edycje tego samego biegu – wystarczy, że spadnie deszcz, trasa zrobi się błotnista i czasy zwycięzców mogą być zupełnie inne. Jak w takim razie ocenić, czy dany rezultat jest wybitny czy też może słaby? Właśnie po to powstała ITRA.
ITRA (International Trail Running Association) to założona w 2013 roku organizacja non-profit, której celem jest promocja biegów trailowych. Obecnie ponad 1 880 000 biegaczy jest członkami tego stowarzyszenia, więc można powiedzieć, że rozpoznawalność organizacji jest duża.
Pierwszą rzeczą jest „Score” – wynik, który jest wskaźnikiem, jak szybko dany zawodnik przebiegł dystans na zawodach. Każdy zawodnik ma tyle „wyników”, ile ukończył biegów.
Kolejną sprawą jest Performance Index, który jest obliczany jako średnia ważona z pięciu najlepszych wyników, osiągniętych przez ostatnie 36 miesięcy. Jednak algorytm wyliczania tej liczby jest dużo bardziej skomplikowany niż dodanie punktów i podzieleniu ich na pięć – starty, które odbyły się 2 lata temu mają mniejszą wagę niż te, które odbyły się w tym sezonie, a okres 3 lat został wprowadzony po to, aby pokazywać wiarygodną statystykę i umożliwić kontuzjowanym biegaczom, by wciąż byli w rankingu i mieli wysoki Performance Index, pomimo tego, że aktualnie leczą uraz.
ITRA Performance Index, oprócz generalnego rankingu, gdzie brane są pod uwagę wszystkie dystanse, dzieli biegi na różne kategorie – zaczynając od XXS, które oznaczają biegi na dystansie do 24 kilometrów, kończąc na XXL, w których do przebiegnięcia jest ponad 210 kilometrów.
Performance Index nie jest obliczany na podstawie miejsca zajętego w biegu – jest on związany tylko i wyłącznie z czasem, w jakim udało Ci się ukończyć zawody. Nie ma więc znaczenia, czy wygrałeś lokalny bieg górski czy też zająłeś setne miejsce podczas Golden Trail Series – ważny jest twój czas.
Obecnie na szczycie męskiego rankingu znajduje się Jim Walmsley, a jego Performance Index wynosi 945. Tuż za nim znajduje się Kilian Jornet (939) i Polak – Bartłomiej Przedwojewski (930). Wśród kobiet pierwsze miejsce zajmuje Maude Mathys (813), Szwajcarka, zwyciężczyni Golden Trail Series na Azorach z 2020 roku. Drugie i trzecie miejsce zajmuje Tove Alexandersson (802) i Courtney Dauwalter (797).
Zupełnie czym innym są punkty ITRA, które są przyznawane dla organizatorów, a ich skala oznacza poziom trudności trasy. Tutaj skala waha się od 1 do 6 punktów. Najwyższą liczbę punktów miało w Polsce niewiele biegów – jednym z nich był Bieg Rzeźnika w 2019 roku, który na 150 kilometrowej trasie miał niespełna 7 000 metrów przewyższenia.
Ciekawym zagadnieniem jest fakt, że nie każde zawody są „oceniane”. Gdy liczba uczestników jest mniejsza niż 5, za zawody nie mogą być przyznawane punkty. Kolejnym ważnym czynnikiem jest suma dystansu w kilometrach i przewyższenia w metrach, podzielonego przez 100 – gdy osiąga ona wartość mniejszą niż 10, zawody nie są brane pod uwagę. Czyli bieg, który ma 8 kilometrów i 300 metrów przewyższenia – 8 + 300/100=11 – będzie brany pod uwagę, natomiast bieg, który ma 7 kilometrów i 250 metrów przewyższenia, już nie – 7+250/100=9,5 < 10.
Co najbardziej fascynuje mnie w wynikach ITRA to fakt, że z roku na rok, są one coraz dokładniejsze. Dzięki temu, że ich baza danych to prawie 5 000 000 osobostartów, to z roku na rok, algorytm, który wylicza, ile punktów należy ci się za dany bieg, jest coraz to dokładniejszy, dzięki czemu porównywanie się w biegach górskich wreszcie jest możliwe.
ITRA wskazuje też, od jakiego poziomu mamy do czynienia z elitą biegów górskich. U kobiet ten poziom zaczyna się powyżej 700 punktów, a u mężczyzn powyżej 825 punktów. „Najlepsi” z najlepszych to poziom zdecydowanie wyższy – odpowiednio powyżej 775 i 900 punktów są oznaczani jako „Top Elite”. W 2020 roku było 513 zawodników i 258 zawodniczek, którzy znaleźli się w tym gronie.
Dzięki statystykom, udostępnianym przez stowarzyszenie, możemy odkryć, że średnia wieku osoby, która startuje w górach to 40 lat, a połowa uczestników jest między 36. a 45. rokiem życia.