Redakcja Bieganie.pl
Dla kibiców biegów ulicznych kolejne trzy dni zapowiadają się niezwykle interesująco. W wielu miastach na całym świecie odbędzie się kilka prestiżowych maratonów. W poniedziałek czekają nas emocje związane z biegiem w Bostonie, natomiast dzień wcześniej powinniśmy zainteresować się wydarzeniami w Daegu, Łodzi, Pjongjang, Rotterdamie i Wiedniu.
Łódź Maraton Dbam o Zdrowie – tam startuje m.in. świeżo upieczona rekordzistka kraju na 10km – Karolina Jarzyńska
O maratonie w Łodzi pisaliśmy już tutaj: Już w niedzielę Łódź Maraton Dbam o Zdrowie.
Zapowiedź poniedziałkowego maratonu w Bostonie pojawi się na naszych łamach już wkrótce. O pozostałych imprezach informujemy poniżej.
Silna stawka faworytów w Rotterdamie
Najszybszym z niedzielnych biegów powinien być maraton w Rotterdamie. Tradycje tej imprezy (aż trzykrotnie ustanawiano tu rekordy świata – dwa razy wśród mężczyzn i raz wśród kobiet), wyniki zwycięzców z poprzednich lat oraz tegoroczna lista zawodników elity dają nadzieję na naprawdę świetne wyniki.
Głównym faworytem będzie Etiopczyk Getu Feleke (2:04:50). Drugi zawodnik ubiegłorocznej edycji tym razem liczy na zwycięstwo i poprawienie rekordu trasy, 2:04:27, należącego od 2009 roku do Duncana Kibeta. Przy dobrej pogodzie i współpracy z innymi zawodnikami Feleke nie wyklucza także ataku na rekordu świata.
Szansę na dobry wynik i zwycięstwo w Rotterdamie będą mieli również trzej Kenijczycy: Geoffrey Kipsang (w lutym uzyskał wynik 58:54 w półmaratonie), Sammy Kitwara (2:05:54) i zwycięzca z 2010 roku – Wilson Chebet (2:05:27) oraz Etiopczycy Bazu Worku (2:05:25), Tilahun Regassa (2:05:27) i Assefa Bentayehu (2:06:22).
Słabiej niż w ubiegłym roku zapowiada się rywalizacja wśród kobiet, gdzie faworytkami będą Misiker Mekonnen (2:25:21) i Harun Makda (2:26:46) z Etiopii oraz pochodząca z Kenii reprezentantka Holandii – Hilda Kibet (2:24:27).
Sugut z szansą na trzecie zwycięstwo w Wiedniu
Dobrych wyników oczekują także organizatorzy prężnie rozwijającego się maratonu w Wiedniu. Te gwarantować ma grupa szybkich Kenijczyków na czele z dwukrotnym zwycięzcą maratonu w stolicy Austrii – Henrym Sugutem oraz Jafredem Kipchumbą, zwycięzcą maratonu w Eindhoven (2011) i posiadaczem najlepszego rekordu życiowego spośród zaproszonych zawodników (2:05:48).
Poza nimi swoich szans na zwycięstwo upatrywać będzie również Gilbert Yegon, partner treningowy Suguta i drugi zawodnik podczas ubiegłorocznej edycji (rekord życiowy 2:06:18).
Dobrze obsadzony jest także bieg kobiet, w którym wystartują m.in. Haile Kebebush (2:24:09), Eyerusalem Kuma (2:24:55) i Meskerem Assefa (2:25:17). Organizatorzy liczą na poprawienie 13-letniego rekordu trasy należącego do Włoszki Maury Viceconte (2:23:47).
Oczywiście warto dodać, że podczas imprezy odbędzie się także bieg na dystansie półmaratonu, w którym po raz kolejny wystartuje Haile Gebrselassie.
Dwa maratony na Półwyspie Koreańskim
Interesująco zapowiada się także niedzielny maraton w Pjongjang, stolicy Korei Północnej. Zainteresowanie tym biegiem nie wynika jednak z silnej obsady, a raczej z napiętej sytuacji, która panuje aktualnie w na Półwyspie Koreańskim. Ryzyko wybuchu konfliktu zbrojnego nie przeszkodziło jednak w organizacji 26. Mangyongdae Prize Marathon, który na starcie powinien zgromadzić 600 zawodników z całego świata (m.in. z Czech, Etiopii i Kenii).
Bez przeszkód powinien odbyć się także drugi maraton organizowany w tej części świata – maraton w Daegu (Korea Południowa). W mieście, które było gospodarzem lekkoatletycznych mistrzostw świata w 2011 roku na starcie pojawi się ok. 16 tysięcy amatorów biegania, a wśród nich faworyci: rekordzista trasy David Kiyeng z Kenii, jego rodacy: Gilbert Chepkwony i Benson Barus (drugie i trzecie miejsce przed rokiem), Debebe Tolossa (RŻ 2:07:41), najszybszy Europejczyk ubiegłego roku – Patrick Tambwe oraz najlepsze maratonki: Agnes Barsosio (2:24:47) i Aheza Kiros (2:24:30).
Na koniec warto wspomnieć również o zawodach SPAR Great Ireland Run w Dublinie, gdzie dojdzie do ciekawego pojedynku dwóch Etiopczyków. Na dystansie 10 km zmierzą się rekordzista świata Kenenisa Bekele oraz aktualny mistrz świata – Ibrahim Jeilan. Obaj nie mogą zaliczyć ostatnich dwóch sezonów do udanych. Długi czas zmagali się z kontuzjami i teraz dopiero wracają do dobrej dyspozycji.