Wydawać by się mogło, że Kilian Jornet już do końca został pochłonięty przez swoje szalone, indywidualne projekty. Podczas biegu Sierre – Zinal pokazał jednak kolejny raz, że na tym wyścigu nie ma sobie równych. Do historii biegu przeszła też Maude Mathys, która została pierwszą kobietą przekraczającą linię mety przed wszystkimi!
Sierre – Zinal to bardzo specyficzny bieg alpejski, który jest organizowany już od 1974 roku. 31 kilometrowa trasa prowadząca od szwajcarskiego Sierre kończy się 1795 metrów wyżej we wsi Zinal. Tym razem w rywalizacji zabrakło Polaków, ale wyścig wciąż był bardzo dobrze zrealizowanym widowiskiem. Ciekawostką jest też fakt, że do bezpośredniej rywalizacji przystąpili uczestnicy Golden Trail Series jak również Pucharu Świata WMRA.
Żelazny triumfator – katalończyk Kilian Journet już 8 razy pokazywał, że na tej trasie jest niepokonany. I teraz również dopiął swego – od początku wyszedł naprzód niczym pocisk i tego prowadzenia już nie oddał. Z bardzo dobrej strony pokazał się Brytyjczyk Rob Simpson, który ostatnio nie pojawia się tak często w biegach górskich, wcześniej jednak regularnie startował w Pucharze Świata. Swego rodzaju niespodzianką okazał się występ Włocha Cesare Maestri, który nie był wcześniej brany za faworyta w takim stylu biegania.
Topowa piątka Open prezentowała się następująco:
KILIAN JORNET 02:31:44
ROBBIE SIMPSON 02:32:26
CESARE MAESTRI 02:33:51
LENGEN LOLKURRARU 02:34:28
DAVIDE MAGNINI 02:34:38
Jeżeli chodzi o rywalizacje pań to kolejny raz mieliśmy do czynienia z koncertem jednej artystki – Maude Mathys. Tradycyjnie wyścig kobiet puszczany jest kwadrans przed mężczyznami. Tym razem zwyciężczyni pobiegła tak szybko, że zdążyła być na mecie niecałą minutę przed zwycięzcą klasyfikacji open – Kilianem Journetem. Na drugim miejscu niespodzianka z kraju nizin – Holdenderka Nienke Brinkman, która mimo wszystko była niemal 3 minuty za Maude. Znacznie większą, bo 9 minutową stratę miała już trzecia zawodniczka – Anaïs Sabrié.
Topowa piątka pań prezentowałasię następująco:
MAUDE MATHYS 02:46:03
NIENKE BRINKMAN 02:48:58
ANAÏS SABRIÉ 02:55:23
BLANDINE L’HIRONDEL 02:59:08
TERESIAH KWAMBOKA OMOSA 02:59:28
Kolejny raz organizatorzy stanęli na wysokości zadania i fani biegów górskich mogli śledzić rywalizację poprzez transmisję na YouTube
Następny odcinek cyklu Golden Trail Series odbędzie się dopiero 4 września, co pozwoli trochę odetchnąć zawodnikom. Ze względu na ograniczenia sanitarne cykl przeniesiono z Wielkiej Brytanii do Niemiec, a dokładniej na Chiemgautrail, który jest solidnym maratonem górskim.
Miłośnik rywalizacji i kawy specialty, zawodowy maruda z pasją do biegów górskich. Uwielbia przebywać w Sudetach równie bardzo, jak oglądać wszelkie dyscypliny wytrzymałościowe. W swoim treningu stosuje podejście pełnej koncentracji na procesie