Redakcja Bieganie.pl
Będące w fazie przekształceń IAAF ogłosiło nominacje na lekkoatletów sezonu 2019. Wśród 22 nominowanych kobiet i mężczyzn jest 7 biegaczek i 8 biegaczy. W zeszłym roku triumfował Kenijczyk Eliud Kipchoge i kolumbijska trójskoczkini Caterine Ibarguen. Ten plebiscyt World Athlete of the Year może na chwilę pomóc w odzyskaniu wiarygodności przez lekką atletykę i w zainteresowaniu dyscypliną na świecie.
Konkurs na najlepszą lekkoatletkę i lekkoatletę mijającego sezonu ruszył właśnie z nowym logiem w tle. Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF), które jest w trakcie zmiany wizerunkowej, już niedługo będzie funkcjonowało jako World Athletics.
Prestiżowy plebiscyt na najlepszego sportowca wyłania po każdym sezonie dwóch zawodników – kobietę i mężczyznę, których występy i postawa zrobiły największe wrażenie na kibicach i ekspertach. IAAF promuje w ten sposób lekką atletykę oraz steruje zainteresowaniem niektórymi konkurencjami.
W zeszłym roku tytuł IAAF World Athlete of the Year 2018 przyznano Caterine Ibarguen i Eliudowi Kipchogemu. Wyboru dokonywały trzy grupy głosujących. Na ocenę końcową w 50% wpływ mieli członkowie Rady IAAF, w 25% kibice, którzy głosowali na kandydatów w internecie poprzez social media i wreszcie w 25% „IAAF Family", czyli wszystkie federacje członkowskie.
Tegoroczne nominacje cechuje nadreprezentacja przedstawicieli konkurencji biegowych. Na 22-kę zgłoszonych w pierwszym etapie aż 15-ka to biegaczki i biegacze. Nic dziwnego, są wśród nich rekordziści świata, którzy swoimi występami przenieśli bieganie w nowe obszary.
Wśród kobiet są to:
Beatrice Chepkoech (Kenia) – rekordzistka świata na 3000 m z przeszkodami, która w tym roku co prawda rekordu nie poprawiła, ale po raz kolejny zdominowała rywalizację w swojej konkurencji, wygrywając klasyfikację Diamentowej Ligi oraz MŚ w Dosze
Shelly-Ann Fraser-Pryce (Jamajka) – powracająca po przerwie macierzyńskiej zwyciężczyni MŚ i Igrzysk Panamerykańskich na 100 m
Sifan Hassan (Holandia) – tegoroczna rekordzistka świata na milę, która w Dosze wygrała z rekordami MŚ rywalizację zarówno na 1500, jak i 10000 m
Brigid Kosgei (Kenia) – zwyciężczyni klasyfikacji World Marathon Majors, która nie tylko uzyskała w tym roku najlepszy czas w historii półmaratonu (nieregulaminowa trasa), ale i czeka właśnie na ratyfikację swojego rekordu świata w maratonie
Dalilah Muhammad (USA) – bijąca w tym roku dwukrotnie rekord świata na 400 m przez płotki zawodniczka, która długi sezon ukoronowała dwoma złotymi medalami MŚ
Salwa Eid Naser (Bahrajn) – niepokonana od czerwca 2018 sprinterka, która nie tylko wygrała klasyfikację DL i finał MŚ, ale przede wszystkim swoim wynikiem (48.14) zbliżyła się do jednego z najbardziej wyśrubowanych rekordów świata
Hellen Obiri (Kenia) – doświadczona i wszechstronna biegaczka, w tym roku najlepsza zarówno podczas MŚ w crossie, jak i w finale 5000 m w Dosze
Nominacje w gronie mężczyzn uzyskali biegacze:
Donovan Brazier (USA) – młody Amerykanin wygrał w pięknym stylu i ze świetnymi czasami nie tylko Diamentową Ligę, ale i finał MŚ na 800 m
Christian Coleman (USA) – lider list światowych oraz rankingu IAAF na 100 m, który do indywidualnego rekordu MŚ dołożył rekord w sztafecie 4×100 m
Joshua Cheptegei (Uganda, na zdjęciu poniżej) – poza zwycięstwem w klasyfikacji DL na 5000 m dokonał podobnej sztuki jak Hellen Obiri – w marcu zwyciężył w MŚ w przełajach, by wygrać również wyścig na 10000 m podczas MŚ w październiku
Timothy Cheruyiot (Kenia) – tylko raz pokonany na 1500 m w tym roku, lider klasyfikacji Diamentowej Ligi, bezkonkurencyjny również w finale mistrzostw świata w Katarze
Steven Gardiner (Wyspy Bahama) – sprinter z Karaibów już na hali zanotował nieoficjalny rekord świata na 300 m (32.26), ale też najskuteczniej finiszował w światowej rywalizacji na 400 m, wygrywając w Dosze
Eliud Kipchoge (Kenia) – niepokonany od wielu sezonów długodystansowy mistrz, który nie tylko zwyciężał w prestiżowym maratonie w Londynie, ale też jako pierwszy człowiek w historii (w nieuznanych przez IAAF warunkach) zszedł poniżej granicy 2 godzin na dystansie 42,195 km
Noah Lyles (USA) – specjalista od 200 m, poza mistrzostwem świata i historycznymi wynikami na tym dystansie (m.in. 19.50), zwyciężył również w klasyfikacji DL na 100 m
Karsten Warholm (Norwegia) – mający świetny sezon płotkarz wygrał wyrównaną rywalizację na 400 m ppł, zarówno na mityngach Diamentowej Ligi, jak i w finale MŚ – i to na poziomie, który daje nadzieję, na poprawę jednego z najstarszych rekordów świata
Na najlepszych lekkoatletów kibice mogą głosować do 4-5 listopada za pośrednictwem mediów społecznościowych. Grafiki z sylwetkami nominowanych ukażą się na IAAF-owskich kanałach FB, Instagram oraz Twitter.
Konkurs World Athlete of The Year 2019 jest jednym z wielu plebiscytów, które łączą zaangażowanie starych kibiców danej dyscypliny, nowych fanów – z opiniami ekspertów. Może na pewno pomóc w zainteresowaniu jasną stroną LA w okresie burzy i naporu.
Z jednej strony IAAF znajduje się w ogniu krytyki związanej m.in. z przyznaniem Katarowi organizacji ostatnich MŚ, nierozliczeniem grzechów (przekupstwo i nepotyzm) poprzedniego zarządu, wybiórczym traktowaniem poszczególnych federacji członkowskich. Musi też tłumaczyć się z kontrowersyjnych przepisów – jak ten o kontroli ponadnormatywnego poziomu testosteronu u zawodniczek z zaburzeniami rozwoju płci – i z konsekwencjami wprowadzonych regulacji. Przykładowo 11 października b.r. odpowiadano na zarzuty jakoby urzędnicy i konsultanci IAAF zmuszali ugandyjską biegaczkę do poddania się operacji zmiany płci.
Z drugiej strony Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych pod rządami Sebastiana Coe’a (we wrześniu wybrano go na kolejną kadencję jako szefa IAAF) nie ogranicza się do zmian wizerunkowych. Wykorzystuje nowe kanały i formaty komunikacji, by popularyzować sport. Otwiera w swoich strukturach 3 nowe komisje – dotyczące współzawodnictwa, rozwoju i zarządzania. Próbuje reformować system rozgrywek w celu polepszenia oglądalności i zwiększenia konkurencyjności wobec innych dyscyplin. W listopadzie mają być wprowadzone zmiany pozwalające na prezentację
większej liczby sponsorów przez sportowców – dotychczas było to mocno
ograniczane na imprezach IAAF.
Dość sprawnie funkcjonuje Athletics Integrity Unit, czyli specjalna komórka do walki z dopingiem. Wolno, bo wolno, ale działają straszaki w postaci zawieszania w strukturach lekkoatletycznych tych państw, które systemowo wspierają doping. Po Rosji sankcje grożą m.in. Kenii, właśnie dotknęły Gabon.