22 lipca 2010 Redakcja Bieganie.pl Sport

Mistrzostwa Europy w Barcelonie – czy biegacze mają szansę na medale?


Tegoroczne  Mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce, rozgrywane w upalnej Barcelonie, zapowiadają się bardzo interesująco, gdyż wydaje się, że w końcu polscy biegacze przywiozą z nich medale. Naszymi największymi nadziejami są ośmiusetmetrowcy Marcin Lewandowski i Adam Kszczot, płotkarz Artur Noga, przeszkodowiec Tomasz Szymkowiak oraz maratończycy, których medal w drużynie wydaje się realny.

Liderem tabel europejskich na 800 m  jest Marcin Lewandowski, którego tegoroczny wynik na 800 m wynosi 1:44.30. Za nim plasuje się Brytyjczyk  Michael Rimmer (1:44.49), Bram Som (1:44.58) oraz Yuriy Borzakovskiy (w tym roku 1:44.65, jednak wycofany z mistrzostw z powodu kontuzji). Brązowy medalista Halowych Mistrzostw Świata Adam Kszczot plasuje się na ósmym miejscu z rezultatem mocno zbliżonym do jego rekordu życiowego – 1:45.74. W rozmowie z bieganie.pl  na mistrzostwach Polski  Marcin przyznał, że marzy mu się zdobycie złota:

CIMG0465.JPG
Marcin ze złotem MP na 1500 m

– Jadę tam jako lider tabel europejskich i mam nadzieję, że wrócę na tej samej pozycji. Jednak wiadomo – to jest sport, w biegu na 800 m jest wiele przypadkowości, wszystko może się zdarzyć, potrzeba dużo szczęścia. Jestem jednak pełen optymizmu i wiary w dobry rezultat.

Podopieczny  Tomasza Lewandowskiego ostatnio przygotowywał się do ME we francuskim Font Romeu. W tym sezonie prezentuje bardzo wysoką formę, co udowadniał, zajmując czołowe miejsca na prestiżowych mityngach Diamentowej Ligi.

Mistrz Polski na 800 m, a jednocześnie najlepszy młodzieżowiec Europy z zeszłego sezonu – Adam Kszczot, w przeciwieństwie do swojego starszego o dwa lata kolegi, nie startował zbyt wiele w tym sezonie. Trudno więc powiedzieć, jaką formę zaprezentuje w Barcelonie. Na pewno wraz z trenerem Stanisławem Jaszczakiem mają ambitne cele, których spełnienie zadowoliłoby każdego kibica.

Wśród pań na 800 m kibice będą oglądać występ wicemistrzyni Polski – Angeliki Cichockiej, która po kontuzji wraca do formy. Pamiętajmy, że zawodniczka Jarosława Ścigały zachwycała w sezonie halowym świetną dyspozycją, ustanawiając znakomity rekord życiowy na swym koronnym dystansie – 2.00.86. Jednak w tym roku poziom pań w jej konkurencji jest bardzo wysoki. Aż czternaście biegaczek złamało bowiem barierę dwóch minut. Angelika ze swoim rekordem sezonu –  2.02.30, nie "łapie się" nawet do pierwszej 30.  europejskiej, jednakże na pewno jest w stanie powalczyć w optymalnej formie o wynik poniżej dwóch minut. Kandydatką do złota wydaje się Rosjanka Mariya Savinova (1:57.56).

Bardzo optymistycznie zapowiada się start Artura Nogi, który w tym sezonie jest w doskonałej formie. Jego "życiówka" 13.29 jest drugim wynikiem w tabelach europejskich. Z rekordem Czech – 13.27, takim samym jak aktualny rekord Polski, plasuje się Czech Petr Svoboda. Arturowi na mityngu Diamentowej Ligi w Eugene zabrakło 2 setnych sekundy do poprawienia najlepszego wyniku w historii polskiej LA, wydaje się więc, że na ME będzie miał szansę go ustanowić. Na dystansie 110 m ppł zobaczymy również Dominika Bochenka, którego rezultat 13.56 jest szesnastym w Europie.

Kibice, pamiętający Mistrzostwa Świata w Osace, mieli także nadzieję na dobry występ Anny Jesień. Nasza najlepsza płotkarka doznała na MP kontuzji, i wszystko wskazywało na to, że nie była ona na tyle poważna, aby Polka musiała żegnać się z występem w Barcelonie. Jej rekord sezonu  – 54.96 jest szóstym rezultatem w tabelach, a więc dawał szanse na występ w finale. Niestety naszą płotkarkę zobaczymy jedynie w szeregach sztafety 4×400 . Europejską liderką jest Rosjanka Natalya Antyukh  z wynikiem 54.00 (przypomnijmy – 14 setnych sekundy gorszym niż rekord życiowy Anny Jesień).

Na odniesienie życiowego sukcesu, a więc zdobycie medalu mistrzostw kontynentu, szansę ma Tomasz Szymkowiak. Nasz najlepszy przeszkodowiec, który niedawno w Bielsku-Białej po raz piąty z rzędu zdobył tytuł mistrza Polski, posiada trzeci wynik w tabelach europejskich – 8:18.23. Myślimy, że podopiecznego Ryszarda Biesiady stać jednak na wynik zdecydowanie
poniżej 8.15.00.

CIMG0447.JPG
Tomasz Szymkowiak

Polak zwyciężając na Drużynowych Mistrzostwach Europy w norweskim Bergen udowodnił, że potrafi walczyć z najlepszymi. Na 3000 m pprz zobaczymy jeszcze Huberta Pokropa, którego wynik – 8:24.04 mieści się w dziesiątce najlepszych w Europie. Kandydatami do walki o złoto są Francuzi: Bouabdellah Tahri (8:03.72) oraz Mahiedine Mekhissi-Benabaad, który  legitymuje się najelpszym na świecie rezultatem na… 2000 m pprz (5.10.68).

Wśród pań na tym samym dystansie rezultaty naszych reprezentantek prezentują się także bardzo dobrze. Wioletta Frankiewicz ze swoim rekordem sezonu 9:25.77 plasuje się na  czwartym miejscu w tabelach, a Katarzyna Kowalska na piątym – 9:30.79. Obie panie mają więc realne szanse na występ w finale barcelońskich mistrzostw Zdecydowaną faworytką do złota wydaje się Hiszpanka Marta Domínguez – 9:17.07.

Emocje będą towarzyszyć maratonowi panów, gdzie zobaczymy aż trzech Polaków:  Henryka Szosta, który jest wiceliderem tabel europejskich z rezultatem 2:10:27, Adama Draczyńskiego (2:10:49 – trzeci wynik) oraz Mariusza Giżyńskiego (2:13:30-17. wynik ). Zawodnicy trenujący pod okiem rekordzisty Polski, Grzegorza Gajdusa, mają więc uzasadnione nadzieje na medal w drużynie, jak nie sukces indywidualny. Oby w Hiszpanii w trudnych, upalnych warunkach, Polacy zdołali zaprezentować wysoka formę, którą szlifowali na zgrupowaniu we szwajcarskim St Moritz, a aktualnie we włoskiej Ostii.

Wśród pań w maratonie wystartuje rekordzistka Polski na dystansie o połowę krótszym – Karolina Jarzyńska. Jej rekord życiowy w maratonie – 2.29.10 mieści się w czternastce najlepszych w Europie. Liczymy, że zawodniczka trenera Zbigniewa Nadolskiego powalczy o pierwszą dziesiątkę ME.

Na 10000 m po raz pierwszy od dłuższego czasu Polska będzie mieć swojego reprezentanta –  Marcina Chabowskiego. Trenujący pod okiem Zbigniewa Rolbieckiego tegoroczny przełajowy mistrz kraju, legitymuje się dwunastym czasem w europejskich tabelach – 28:31.12. Zdecydowanymi liderami tego zestawienia są Mo Farah (27:28.86) i Chris Thompson (27:29.61).

W biegu na 1500 m wystartuje Sylwia Ejdys oraz Renata Pliś. Ich wyniki, odpowiednio  – 4:05.52 (15. w Europie), 4:06.94 (24. w Europie) dają szansę na awans do finału, gdyż wiele zawodniczek ma wyrównane rezultaty w granicach 4.03-4.06. Niekwestionowaną liderką nie tylko europejskich, ale i światowych tabel, jest Rosjanka Anna Alminowa – 3:57.65, której forma na zawodach rangi mistrzowskiej jest zawsze niewiadomą.

Wśród panów na tym samym dystansie o kolejny w tym sezonie rekord życiowy na 1500 m powalczy Mateusz Demczyszak. Podopieczny Marka Adamka z rezultatem 3.38.72 mieści się wśród 25. najlepszych Europejczyków i wystartuje w Barcelonie z dziką kartą (nie wypełnił co do setnej sekundy minimum nałożonego przez PZLA, jednak prezentował w całym sezonie bardzo równą formę).

Nadzieje na dobry występ w drużynie po tegorocznych mistrzostwach Polski dają 400-metrowcy, z których aż trzech (Marcin Marciniszyn, Piotr Klimczak i Kacper Kozłowski) wypełniło wskaźnik PZLA na starty indywidualne na dystansie jednego okrążenia. W sztafecie wystąpią także: Daniel Dąbrowski, Rafał Omelko i Jan Ciepiela. Oby tym razem "Lisowczycy" włączyli się do walki o medale mistrzostw Europy.

Wśród sprinterów i sprinterek w krótkiej sztafecie 4×100 m liczymy na kwalifikację do finałów. Panowie w składzie:  Robert Kubaczyk, Paweł Stempel, Kamil Masztak, Kamil Kryński w tym sezonie uzyskali czas – 39.09, piąty w Europie, podobnie jak panie (Weronika Wedler, Marta Jeschke, Daria Korczyńska, Marika Popowicz – 43.77).

Mistrzostwa Europy w Barcelonie zapiszą się  historii na pewno jako najliczniejsze pod względem liczby polskich reprezentantów (72 osoby – 30 kobiet i 42 mężczyzn),. Czy będą rekordowe pod względem największej ilości zdobytych medali? Okaże się to już wkrótce.

Zapraszamy kibiców lekkiej atletyki do oglądania mistrzostw w telewizji (m.in. TVP i Europsort) oraz wspierania naszych sportowców.

PROGRAM MISTRZOSTW EUROPY W BARCELONIE

Możliwość komentowania została wyłączona.