Redakcja Bieganie.pl
2 stycznia o 21:00 na łamach facebookowego Bieganie.pl – facebook.com/portal.Bieganie odbył się przeszło godzinny czat z Iwoną Lewandowską.
Spośród naszej elity Pań, to ona poczyniła w minionym sezonie
największy postęp. Na zawodach w Oslo (czerwiec 2011) pokonanie 10 tys.
metrów zajęło jej 33.33,52, czyli prawie dwie minuty krócej niż wynosiła
jej poprzednia życiówka na tym dystansie z 2010 r. W 2011 r. roku żadna
Polka nie pobiegła dychy równie szybko (na bieżni). Z kolei we wrześniowym
maratonie w Berlinie rezultatem 2:30.38 poprawiła swoją dotychczasową
życiówkę o 11 minut. To trzynasty wynik w historii polskiego, kobiecego
maratonu, drugi wynik w kraju w 2011 roku i… świetny prognostyk przed olimpijskim sezonem.
ZAPIS CZATU Z IWONĄ LEWANDOWSKĄ (2 stycznia 2011):
Bieganie.pl: Witam wszystkich, i przede wszystkim – Iwonę 🙂
Iwona Lewandowska: Witam wszystkich, ogromnie się denerwuję, niemal tak, jak przed ostatnim maratonem.. z tym, że maraton trwa dłużej 😛
Philip Dauster: Ile km zaliczonych w 2011 r.?
Iwona Lewandowska: Wyszło ok. 6 tys. km.
Bieganie.pl: Na jakim etapie przygotowań do sezonu jesteś? Gdzie planujesz pobiec maraton, w którym zapewne – będziesz walczyć o minimum – 2:30 na IO w Londynie?
Iwona Lewandowska: Skończyłam właśnie
zgrupowanie w Portugalii, 31 grudnia miałam kontrolny start w Łodzi, 9
stycznia wylatuję na obóz do Stanów i tam zacznę przygotowania do
maratonu, najprawdopodobniej w Los Angeles.
Polscy Lekkoatleci: Jak zaczęła się twoja przygoda z bieganiem?
Iwona Lewandowska: Moja przygoda z bieganiem
zaczęła się w szkole średniej. Zaczęłam startować na zawodach szkolnych
we Włocławku i wtedy zaproponowała mi treningi 2 razy w tygodniu moja
poprzednia trenerka Agnieszka Nowakowska, a potem złapałam bakcyla 🙂
Michał Dobrzański: Hej Iwona, jak myślisz, to minimum olimp. będzie jakimś problemem dla Ciebie?
Iwona Lewandowska: Przebiegłam dopiero 2
maratony, ale już nauczyłam się szacunku do tego morderczego dystansu..
jeżeli poprawię się 1/10 tego co do tej pory to będzie naprawdę dobrze
🙂 nie rozpatruję tego w kategoriach problemu – just do it!
Jarosław Włodarski: Jaka jest Twoja ulubiona potrawa? 🙂
Iwona Lewandowska: Na śniadanie obowiązkowo
kakao, a przed każdym startem jajecznica.. a poza tym wszystko co
przygotuje mi moja mamusia jest nie do pobicia! Szkoda, że tak rzadko
bywam w domu…
Dominika Kalinowska: Czy
wyniki badań krwi mają duży wpływ na wyniki uzyskiwane na długich
dystansach ? Jaki masz np. poziom hemoglobiny?
Iwona Lewandowska: Muszę przyznać, że wyniki
badań mają związek z samopoczucie i aktualną dyspozycją, szczególnie
dotyczy to kobiet. Trzeba dbać o odpowiednią dietę, ale wygrywać można
nawet ze słabymi wynikami, ja zazwyczaj mam na granicy normy czyli ok
12,3.
Krzysztof Werner: W 2011 r.
poprawiłaś się na wszystkich (chyba) dystansach od 1500 m do maratonu i to
były różnice o klasę w stosunku do wcześniejszych wyników. Co
spowodowało taką eksplozję formy? Czy możemy liczyć w 2012 na więcej z
Twojej strony?
Iwona Lewandowska: Moje "nowe" życie
lekkoatletyczne zaczęłam raptem 2 lata temu, wcześniej prawie wszyscy
postawili na mnie kreskę. Po poważnej kontuzji kręgosłupa i kolana oraz
długiej przerwie wróciłam na bieżnię trenowana przez nowego
trenera Marka Jakubowskiego. Zmieniłam otoczenie, miejsce zamieszkania i
wzięłam się ostro do pracy. Wyniki przyszły same, a na ulicy wcześniej
praktycznie nie startowałam, więc poprawić życiówki było dość łatwo. Nie
powiedziałam jeszcze ostatniego słowa i postaram się nie zawieść
oczekiwań.
Bieganie.pl: Ile km będziesz
robić tygodniowo podczas BPS? Jak wyglądają Twoje najmocniejsze akcenty,
z jakimi prędkościami ja robisz? I jaki rodzaj treningu lubisz
najbardziej?
Iwona Lewandowska: Na szczęście tym nie muszę się
martwić, mam od tego trenera. Mój rekord pokonanych km w ciągu tygodnia
to 198. W ciągu ostatniego roku zdecydowanie poprawiłam się na
treningach w II zakresie, które biegam z prędkością
3:40 – 3:50/km (10-12km), najmocniejsze akcenty to zawody, dlatego
nawet jak mam dużą przewagę to często biegnę do końca i walczę z czasem.
W końcu najsłabszy start jest lepszy niż najmocniejszy trening. Z
treningów najbardziej lubię wolne a nienawidzę jak trener każe mi biegać
dwukilometrówki!
Magdalena Głodek: Czy przy trenowaniu korzystasz z porad dietetyka czy sama sobie układasz jadłospisy?
Iwona Lewandowska: Nie korzystam z porad
dietetyka, biegam po to by móc jeść dużo i co chcę 🙂 nie liczę kalorii,
wcinam słodycze, ale staram się nie jeść późno w nocy, przed samym
snem.
Mariusz Jezierski: Co Panią motywuje do biegania ? O czym Pani myśli podczas zawodów w sytuacjach gdy jest naprawdę ciężko…?
Iwona Lewandowska: Przede wszystkim nie
dopuszczam myśli, że mogę przegrać czy pobiec słabo. Wiem, że jak staję
na kresce to wszyscy są dobrze przygotowani. Często o wygranej decydują
niuanse. Bardzo pomagają Kibice i świadomość, że nawet
jak mnie zetnie to ile mogę pobiec wolniej? Pół minuty na km? Gdybym
dobiegła ze słabym czasem / miejscem, ale dałabym z siebie wszystko to
byłabym zadowolona. W chwilach kryzysu myślę sobie: "byle do tego
drzewa", "jeszcze tylko ten zakręt", "ona też słabnie, dorwę ją"!
Kuba Wiśniewski: Jaki wpływ na Twój trening ma związek z biegaczem? No i kto komu gotuje?;-)
Iwona Lewandowska: On to dopiero męczy się na
treningach o 23, ja to mam warunki szklarniane 🙂 czasami mi poprowadzi
jakiś odcinek a i na rozbieganiach jest śmieszniej. A on nie gotuje,
jedzie na czekoladzie 😉
Beata Pokrzywińska: Iwonka gdzie kupie tą super bluzę w kropki, którą masz na zdjęciu?:-) normalnie od tamtego czasu szukam..i szukam i nic!:)
Iwona Lewandowska: Te kurtki Nike załatwione były
przez run4fun.pl dla naszej grupy treningowej Jakubowski Team. Niestety
w tej kolorystyce nie są już produkowane. Ale na pewno podobne modele
są dostępne w sprzedaży.
Kamil Szymaniak: Czy biegacz/sportowiec pije alkohol? 🙂 Jak to wygląda w twoim przypadku..
Iwona Lewandowska: Wszystko jest dla ludzi, a
biegacze to też ludzie, tylko troszkę inni 😉 Zdarza mi się wypić, ale
ze względu na tryb treningowo-startowy nie tak często. Na szczęście mam
mocną głowę 😛
Krzysztof Kowal: Ile par butów sportowych posiadasz i mniej więcej co ile km je wymieniasz?
Iwona Lewandowska: Hehe bardzo lubię buty, chyba
jak każda kobieta, ale muszą być czyściutkie i pachnące 😀 Aktualnie
licząc z kolcami i butami startowymi używam około 6-7 par. Dzięki takiej
ich liczbie nie muszę wymieniać ich tak często, w
niektórych z nich biegam nawet rok. Jestem lekka i buty nie zużywają
się tak bardzo, ale nie użyłabym tej samej pary startówek na dwa
maratony. W butach treningowym w zależności od modelu przebiegam
spokojnie ponad 1000km.
Run Aleksandra: W jakiej formie realizuje Pani siłę biegową?
Iwona Lewandowska: Stosuję wymiennie podbiegi o różnej długości ze skipem A i wieloskokami. Do tego sporo ćwiczeń ogólnych z piłką lekarską.
Bieganie.pl: Jak oceniasz
kondycję polskiego biegania – jest lepiej niż było np. kilka lat temu? Mamy
realne szanse na medale na Igrzyskach w Londynie właśnie w biegach? Jeśli tak –
to kto mógłby je wywalczyć?
Iwona Lewandowska: Według mnie mamy więcej
wybitnych zawodników, z których wielu ma szanse na pozycje medalowe,
również na IO w Londynie. Wydaje się, że najlepiej jest, ale i było w
biegach średnich, zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn.
W biegach długich na bieżni już tak dobrze nie jest, ale w maratonie
jesteśmy całkiem blisko czołówki światowej. Nie chciałabym wymieniać
nazwisk, każdy ma swoich faworytów. Ja trzymam kciuki za wszystkich
Polaków! Jeżeli ktoś nie wierzy w zwycięstwo to ciężko będzie mu
wygrywać. A Polacy pokazali, że potrafią i chcą wygrywać!
Krzysztof Werner: W wywiadzie
dla Bieganie.pl mówiłaś o tym jak świetną ekipę tworzy "Jakubowski Team", zastanawia mnie jak często się spotykacie, jak często trenujecie
razem oraz jak często trener jest z Tobą na treningu.
Iwona Lewandowska: Jeśli wszyscy są w Warszawie,
to staramy się trenować razem nawet codziennie. Oczywiście ze względu na
szkołę i pracę nie zawsze jest to osiągalne, dlatego trener czasami
bywa na 5 treningach dziennie 🙂 W USA będę Go miała
prawie na wyłączność (oprócz mnie będą tam trenować pod Jego okiem
Danusia Urbanik i Łukasz Parszczyński). Wiadomo, im więcej ludzi na
treningu tym mięśnie brzucha lepiej pracują 😛
Michał Jędrzejak: Jaki czas chciałaby Pani osiągnąć w Londynie?
Iwona Lewandowska: Maraton w Londynie nie będzie
maratonem na robienie życiówek. Tam będzie liczyło się jak najlepsze
miejsce, o które będzie trzeba walczyć, często ryzykując bardziej niż na
komercyjnych maratonach. Ale 2:30 na medal raczej trzeba będzie połamać
🙂
Karol Zalewski: Witam i z
góry pozdrawiam, mam pytanie – w jakich prędkościach biegasz –
wybiegania, drugi zakres, trzeci? I czy lubisz pracę na podbiegach?
Jeżeli tak – to jakie długości stosujesz od min do maxa? Udanego
sezoniku życzę, żeby nóżka kręciła i zdrówko było:-)
Iwona Lewandowska: Rozbieganie biegam szybciej z
roku na rok, aż sama się boję. Prędkość 4:20 – 4:40 nie robi już na mnie
wrażenia (fakt, że zima w tym roku jest łaskawa). Drugi zakres – 3:40 –
3:50 w zależności od samopoczucia, ukształtowania
terenu, pogody itp. Co do III zakresu to prędkość zależy od długości
odcinków, etapu przygotowań a przede wszystkim tego co robiło się dzień,
dwa, trzy wcześniej. Można bowiem zrobić trening życia, ale wcześniej
tydzień odpoczywać. Można natomiast męczyć się strasznie ze względu na
nawarstwienie zmęczenia treningowego. Dumna jestem np. z treningu 4x4km,
który zaczęłam w tempie 3:35/km, a skończyłam po 3:20/km. Długości
podbiegów, które biegam wahają się od 150m do 400m, ale potrafię się
zarąbać na odcinku dowolnej długości 😛 Dziękuję za życzenia, sądzę, że
takie same życzenia można złożyć wszystkim czytelnikom Bieganie.pl 🙂
Bieganie.pl: Minęła godzina. Iwona,
serdecznie dziękujemy za poświęcony czas i za odpowiedzi. I wraz – z
naszymi fanami, i czytelnikami portalu mocno trzymamy kciuki!
Iwona Lewandowska: Również dziękuję i do zobaczenia na trasach biegowych 🙂