Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
Przyleciał z Afryki i pozamiatał. Marcin Lewandowski wskoczył dziś w Toruniu na drugie miejsce polskich list ALL-TIME na halowe 3000 metrów. Czas 7:51.69 jest słabszy tylko od rekordu Polski Łukasza Parszczyńskiego (7:49.26). „Lewy” z zapasem wypełnił minimum na Halowe Mistrzostwa Europy (ustalone na 8:00.00). Nie był w tym osamotniony – ze wskaźnikami w innych biegowych konkurencjach poradziło sobie wielu naszych zawodników i zawodniczek.
Ostatnim Polakiem, który rozmienił 8 minut na trójkę był Krystian Zalewski. W roku 2016 podopieczny Jacka Kostrzeby pobiegł 7:58.38 (na stadionie). W sezonie 2015 mieliśmy natomiast aż trzech biegaczy, którzy potrafili pokonać 15 halowych okrążeń w mniej, niż 8 minut (chodzi o Łukasza Parszczyńskiego, Mateusza Demczyszaka i Krzysztofa Żebrowskiego).
Po kilku latach słabej trójki mamy znowu zawodnika, który zatrzymał zegar na siódemce z przodu. Marcin Lewandowski swoje 7:51.69 uzyskał z pomocą pacemakera Adama Czerwińskiego. Nasz etatowy „zając” doprowadził kolegę do 2000 metra w 5:17 (po 2:38.6/km). Ostatniego tysiączka „Lewy” przebiegł więc w około 2:34. Do rekordu Polski Łukasza Parszczyńskiego (7:49.26) zabrakło niewiele. W dobrze obsadzonym, zagranicznym biegu RP powinien być mocno zagrożony.
Lewandowski i Czerwiński wrócili niedawno ze zgrupowania w Iten. „Stary Lis” szybko wypełnił pierwsze minimum na toruńskie HME. Jak jednak zapowiadał w swoich mediach społecznościowych, w następnych halowych startach będzie celował w koronne 1500 metrów. Nie tylko Lewandowski zaliczy dzisiejszy start na trójkę do udanych. Dobrze zaprezentował się też Aleksander Wiącek. Nasz zdolny młodzieżowiec zajął drugie miejsce z nowym rekordem życiowym – 8:04.76.
Minimum Lewandowskiego na 3000 metrów, nie było jedynym, które padło w sobotę w toruńskiej hali. Finał damskiej sześćdziesiątki w świetnym stylu wygrała Anna Kiełbasińska. Przedłużająca się od dłuższego czasu sprinterka, nie zapomniała o swoim szybkościowym DNA. Wynik 7.21 to nowa życiówka i pewne minimum na HME (wskaźnik PZLA wynosi 7.32). Na drugim miejscu również z minimum (7.25) finiszowała powracająca po problemach zdrowotnych Marika Popowicz-Drapała.
W finałowym wyścigu mężczyzn szans rywalom nie dał Remigiusz Olszewski. Zawodnik bydgoskiego Zawiszy wynikiem 6.61 wyrównał życiówkę. Drugi również z życiówką był Dominik Kopeć (6.67), a podium uzupełnił Przemysław Słowikowski (6.68). Cała trójka wypełniła wskaźnik na marcowe mistrzostwa Europy (PZLA ustaliło minimum na 6.68).
W płotkarskiej rywalizacji juniorów bank rozbił niespełna 19-letni Jakub Szymański. Zawodnik SKLA Sopot poprawił rekord Polski juniorów na 60 m ppł. dwukrotnie. Najpierw w eliminacjach zatrzymał zegar na 7.68, a w finale zdjął kolejne setne, uzyskując rewelacyjne 7.60.
Na tym genialne wyczyny juniorów się nie skończyły. Marcin Karolewski wynikiem 33.68 poprawił rekord Polski U20 na 300 metrów. Poprzedni RP wynosił 34.22 i miał dwóch właścicieli (Tymoteusza Zimnego z 2017 roku i Antoniego Walickiego, który uzyskał identyczny wynik rok później).
W nieco starszej kategorii młodzieżówek błysnęła z kolei Kinga Gacka. Przed dzisiejszymi zawodami jej życiówka na 300 m wynosiła 38.80. Z Torunia wyjedzie szybsza o prawie sekundę. 37.88 daje podopiecznej Iwony Baumgart szóste miejsce w polskich tabelach ALL-TIME.
Ostatnią konkurencją mitingu (zawody trwały 11 godzin!) było 800 metrów. W starciu młodości z doświadczeniem, zwyciężyła młoda krew. W biegu kobiet pierwsza metę przecięła niespełna 20-letnia Klaudia Kazimierska (2:06.43 PB). Drugie miejsce zajęła dwa lata starsza Beata Topka (2:07.68 PB). Trzecia była dużo bardziej doświadczona Paulina Kaczyńska, która jak na długodystansówkę wykręciła efektowną życiówkę – 2:07.97. Tuż za podium finiszowała światowa gwiazda w kategorii Masters – Aneta Lemiesz (2:08.31).
To była rekordowa sobota nie tylko w Toruniu. W Wiedniu niespełna 19-letnia Brytyjka Keely Hodgkinson ustanowiła dziś halowy rekord świata juniorek na 800 m – 1:59.03. Podczas tych samych zawodów Femke Bol po 23-latach poprawiła rekord Holandii na halowe 400 m – uzyskując fenomenalne 50.96. Bol w lutym skończy 21 lat i ma już na koncie drugi rekord kraju (w tamtym roku pobiła NR na 400 ppł). Żeby uzmysłowić sobie z jak wielkim kalibrem zawodniczki mamy do czynienia, warto przypomnieć, że halowy rekord Polski na 400 m Justyny Święty-Ersetic to 51.37.